Stephanie Smith ważyła 171 kg, schudła niemal 100 kg i wygląda jak modelka! Ma jednak pewien sekret
35-letnia Stephanie nie tylko schudła, ale motywuje też innych i nie ukrywa tego wstydliwego szczegółu!
35-letnia Stephanie Smith z USA zaskoczyła swoją spektakularną metamorfozą. Mieszkanka Florydy jeszcze do niedawna miała poważny problem ze swoją wagą, która ostatecznie sięgnęła 171 kilogramów. W końcu kobieta zdecydowała się zmienić swoje życie i powiedziała: dość! Ostatecznie zmiany i operacja bariatryczna sprawiły, że dziś wygląda jak zupełnie inna osoba, ale nadwaga pozostawiła trwały ślad...
Stephanie Smith schudła niemal 100 kg i wygląda jak modelka. Ma jednak pewien sekret...
Influencerki coraz częściej prezentują swoje spektakularne metamorfozy w mediach społecznościowych. Swoją przemianą w sieci pochwaliła się też Stephanie Smith z Florydy. Kobieta nie ukrywa, że zaczęła przybierać na wadze po szkole średniej, a potem sytuacja zaczęła wymykać się spod kontroli w obliczu poważnych trudności w życiu prywatnym.
- Kiedy poszłam na studia, zaczęłam przybierać na wadze, kiedy zajmowałam się sprawami osobistymi. Miałam do czynienia z depresją i zamiast się głodzić lub sięgać po narkotyki i alkohol, po prostu jadłam i jadłam.
W wieku 27 lat Stephanie ważyła już 171 kilogramów. Po zakończeniu relacji z partnerem kobieta zdecydowała się na zmiany i w 2017 roku poddała się operacji bariatrycznej za sprawą, której sporo schudła, ale zdecydowała się też zmienić styl życia na zdrowszy i w rezultacie pożegnała 95 kilogramów. Dziś Stephanie Smith wygląda rewelacyjnie, ale ma jeden sekret...
Zobacz także: Córka Ewy Kasprzyk schudła i pochwaliła się swoją figurą. Spektakularna metamorfoza!
Okazuje się, że po utracie tak dużej wagi kobieta musi zmierzyć się z nadmiarem skóry. Zwisające fałdy skóry chowa pod stylowymi ubraniami, ale od czasu do czasu prezentuje swoje zdjęcia w bieliźnie i pokazuje, jak faktycznie wygląda.
Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia": Agnieszka zmieniła fryzurę przed ślubem. Tak szykuje się do ceremonii
W dobie perfekcyjnych zdjęć, jakimi zasypują nas media społecznościowe pokazanie niedoskonałości wymaga pewnego rodzaju odwagi i akceptacji swojego ciała. Wygląda na to, że Stephanie po przemianie w pełni pokochała siebie i udowadnia, że warto walczyć o siebie.