Stan księcia Filipa poważnie się pogarsza „rodzina królewska jednoczy się w modlitwie”
Książę Filip w poniedziałkowe popołudnie, 1 marca, został przetransportowany ze szpitala Króla Edwarda VII do placówki św. Bartłomieja. Choć Pałac Buckingham jednoznacznie nie potwierdził jego stanu zdrowia, do mediów przedostają się niepokojące wieści. Jego najbliżsi już łączą się w modlitwie.
Z Londynu docierają kolejne niepokojące wieści. Tym razem nie chodzi jednak o konflikt korony z byłymi Sussexami, problem alkoholowy księcia Williama, czy krzywdzące Elżbietę II oskarżenia Meghan Markle i księcia Harry’ego podczas ich ostatnich wystąpień. Tym razem chodzi o coś znacznie poważniejszego. Mijają już dwa tygodnie od kiedy książę Filip trafił do szpitala króla Edwarda VII. Jak potwierdzał wtedy Pałac Buckingham, 99-letni mąż Jej Królewskiej Mości musiał zostać hospitalizowany ze względu na złe poczucie, nie mające związku z koronawirusem. I gdy wydawać by się mogło, że jego stan już ulega polepszeniu, nagle stało się coś nieoczekiwanego. W poniedziałek, 1 marca media obiegła wiadomość, że książę Edynburga został przewieziony do innej placówki. Teraz przebywa w szpitalu świętego Bartłomieja, gdzie jest leczony kardiologicznie. Niestety, jak donosi „Daily Mirror”, lekarze są poważnie zaniepokojeni jego stanem zdrowia, a najbliżsi męża Elżbiety II już zjednoczyli się w modlitwie.
Stan księcia Filipa poważnie się pogarsza
W czasie, gdy Meghan Markle i książę Harry ochoczo udzielają kolejnych wywiadów dążących do pogrążenia brytyjskiej monarchii, rodzina królewska przeżywa prawdziwy dramat. 16 lutego cały świat zamarł, gdy okazało się, że książę Filip trafił do szpitala. Teraz, gdy 99-latek został przewieziony do kolejnej placówki, do mediów przedostają się coraz bardziej niepokojące wieści.
Jak informuje „Daily Mirror”, choć specjaliści zakładali, że książę Filip pozostanie pod ich obserwacją do końca tego tygodnia, stan pacjenta jednoznacznie wskazuje na to, że ten okres będzie musiał ulec wydłużeniu. Infekcja, z którą zmaga się mąż Elżbiety II, nie chce ustąpić, a jego problemy kardiologiczne stanowią kolejną komplikację.
Personel szpitalny i cała rodzina królewska jednoczy się w modlitwie za księcia – twierdzi informator „Daily Mirror”.
Jak dotąd zarówno Pałac Buckingham, jak i bliscy księcia Edynburga nie potwierdzili, w jakim stanie jest 99-latek. Cóż pozostaje nam więc czekać na dalszy rozwój sytuacji i życzyć mu dużo zdrowia.
Zobacz także: Operacja Forth Bridge - na wypadek śmierci księcia Filipa jest już gotowa! Kto poinformuje o śmierci męża Elżbiety II?
