Stachursky gwiazdą sylwestra w Polsacie. Fani ledwo rozpoznają go na nowych zdjęciach

Święta Bożego Narodzenia 2020 z powodu pandemii będą inne niż poprzednie. Jedno jest jednak pewne i niezmienne. "Kevin sam w domu" znowu pojawi się na antenie Polsatu. Stacja nie zawiedzie widzów i w tym roku powtórzy emisję hitu, który właśnie obchodzi 30-lecie istnienia i towarzyszy nam podczas Bożego Narodzenia od lat.  Dla Polaków będą to już 17 święta w towarzystwie rodziny McCallisterów. "Kevin sam w domu" w Wigilię w Polsacie Film "Kevin sam w domu" jest już świąteczną tradycją. W tym roku zobaczymy go na antenie Polsatu w Wigilię o godz. 20:00. Historia Kevina, który omyłkowo zostaje sam w domu na święta, co roku gromadzi miliony widzów przed telewizorami. Mierzący się z włamywaczami chłopiec, który doświadczając samotności, zaczyna doceniać swoją rodzinę wciąż elektryzuje widownię. W zeszłym roku hit filmowy zgromadził przed telewizorami 3,76 mln widzów. Czy w 2020 uda się pobić rekord? "Kevin sam w domu" tylko raz miał zniknąć ze świątecznej ramówki. W 2010 roku reakcja fanów na decyzję o rezygnacji z emisji przerosła oczekiwania Polsatu. Na Facebooku pojawiła się petycja do stacji, a na wydarzenie zapisało się prawie 50 tys. użytkowników. Polsat ugiął się wtedy pod naciskiem próśb widzów i w ostatniej chwili zmienił decyzję.  Zobacz także:   Na tę scenę w 'Kevin sam w domu' nikt nie zwrocił uwagi! A ona zmienia sens filmu!  

Sylwester 2020/2021 będzie zupełnie inny od poprzednich. Pandemia koronawirusa sprawiła, że zapomnimy w tym roku o wielkich balach. Ci, którzy nie lubią hucznie witać nowego roku, mogli dotąd liczyć na stacje telewizyjne, które emitowały koncerty i umożliwiały zabawę "w tłumie" bez wychodzenia z domu. TVN, TVP oraz Polsat zawsze prześcigały się w tym, która z czołowych polskich gwiazd wystąpi na ich scenie. Tym razem będzie inaczej. Jak podają wirtualnemedia.pl, stacje właśnie podejmują decyzje, co zrobić z czasem antenowym w Sylwestra, wielu Polaków najpewniej spędzi go w domu. TVN już teraz zrezygnował z koncertów. Co na Sylwestra 2020/2021 wyemituje TVN? Stacja TVN jest zdecydowana - nie będzie koncertów, nawet kameralnych. Zamiast muzyki, emitowane będą hity filmowe. Wirtualnemedia podają, że stacja zdecydowała się na filmy: „Nigdy w życiu!”, „Pieniądze to nie wszystko”, „American Pie II” „Świadek koronny”. W zeszłym roku Sylwester z TVN, który miał miejsce w Warszawie gościł na swojej scenie takie gwiazdy, jak Beata Kozidrak, Pectus, Edyta Górniak, Sylwia Grzeszczak, Perfect i Grzegorz Hyży.  Co na Sylwestra 2020/2021 wyemituje Polsat? Nad decyzją wciąż pracuje jeszcze stacja Polsat. W związku z epidemią imprezy masowe prawdopodobnie się nie odbędą, a co za tym idzie koncert nie zostanie zorganizowany. Ostateczna decyzja, co do formy nie została jednak jeszcze podjęta. Być może Polsat pójdzie w ślady TVN, emitując sylwestrowe hity filmowe lub zorganizuje koncerty bez publiczności. W zeszłym roku na scenie Polsatu zagrali m.in. Michał Szpak, Sławomir, Maciej Maleńczuk, Cleo i Michał Wiśniewski.  Czy będzie jakaś inna formuła niż...

Ta edycja programu "Taniec z Gwiazdami" z pewnością zostanie zapamiętana nie tylko ze względu na uczestników. Najpierw produkcja zdecydowała się przenieść program z wiosennej do jesiennej ramówki ze względu na pandemię koronawirusa, która jeszcze kilka razy krzyżowała plany i eliminowała z programu kolejne pary.  Zobacz także :   Koronawirus na planie „Tańca z Gwiazdami”! W show zajdą  poważne zmiany Polsat przyspiesza finał "Tańca z Gwiazdami" z powodu koronawirusa Koronawirus miał bardzo mocny wpływ na obecną edycję "Tańca z Gwiazdami" i wyeliminował z walki o finał aż trzy pary . Najpierw na przymusową kwarantannę musieli udać się Bogusław Kalusa i Lenka Klimentova . W tym samym odcinku nie zobaczyliśmy także partnera Anny Karwan, a prywatnie męża Lenki, Jana Klimenta, u którego również podejrzewano zakażenie. Choć Anna wystąpiła z innym tancerzem, widzowie zdecydowali, że opuści program.  Produkcja podjęła wtedy kontrowersyjną decyzję o powrocie Sylwestra Wilka , któremu wcześniej poważna kontuzja uniemożliwiła kontynuację treningów tanecznych. W kolejnym odcinku nie zobaczyliśmy Sylwii Lipki i Rafała Maseraka , u których zdiagnozowano koronawirusa. Pomimo sytuacji odbyło się  jednak głosowanie, a z programu odpadli Sylwester i Hanna.  W efekcie w show pozostały tylko dwie pary - Julia Wieniawa i Stefano Terrazzino oraz Edyta Zając i Michał Bartkiewicz . Polsat zdecydował, że finał odbędzie się o wiele wcześniej niż planowano. Do gry nie wraca żadna z wcześniej wyeliminowanych par, a zwycięzcę Kryształowej Kuli poznamy już w najbliższy piątek, 23 października.          Wyświetl...

Zdjęcie i komentarz Michała Paszczyka z "Paranienormalnych wywołało prawdziwą burzę. Komik wyśmiał figurę przypadkowej kobiety, która odpoczywała nad morzem. Zapewne sądził, że będzie to zabawny wpis, który spodoba się jego fanom. I chyba nie czytał o  "body shamingu" na plażach, o którym ostatnio opowiadała Dorota Welmann. Człowiek człowiekowi wilkiem, bo patrzy na innych wilkiem. I komentuje głośno, co widzi: "Ta to ma dupsko, ona nie ma cycków, patrz, wieloryb, co to za szkieletor". Panowie bardziej patrzą, taksując wzrokiem od stóp do głów. Czasami rechoczą obleśnie i robią niestosowne uwagi. Koneserzy kobiecej urody! - pisała w swoim felietonie. Tekst Doroty Welmann wywołał sporo komentarzy. Emocje po nim jeszcze nie opadły, a chwilę później na profilu Michała Paszczyka z "Paranienormalnych pojawił się wpis, na którym mężczyzna uchwycił sylwetkę przypadkowej kobiety na plaży. Post szybko rozprzestrzenił się w social mediach. Zobacz także:   Oto najbrzydszy kostium kąpielowy świata. Na plaży zamieni cię w... mężczyznę Michał Paszczyk z "Paranienormalnych" obraża kobiety na plaży? Michał Paszczyk wybrał się na wakacje nad Bałtyk do miejscowości Mrzeżyno, gdzie pod koniec wyjazdu zapozował do zdjęcia na plaży z kobietą w bikini w bliskim tle. Kobieta ta miała na sobie dwuczęściowy strój kąpielowy i figurę, jaka ma wiele z nas. Ostatni dzień Baltic Tour. Piękna plaża. Piękne widoki - aż żal wyjeżdżać - napisał pod zdjęciem.  Jego post wywołał burzę w sieci. Fani Paszczyka podchwycili niewybredny żart i posypały się wpisy o "fokach, które wyszły z wody" i "mocarnych rusałkach". Jednak przeważyły komentarze krytykujące ostro komika....