W dobie pandemii koronawirusa produkty takie jak żele antybakteryjne oraz mydła zyskały na znaczeniu. Polacy dezynfekują ręce, powierzchnie i przedmioty codziennego użytku, jednak zagrożenie pojawienia się wirusów i bakterii wciąż jest realne. W Chinach znaleziono na to sposób. Naukowcy stworzyli tzw. MAP-1, preparat w sprayu, który chroni powierzchnie przez 90 dni. Na rynku może pojawić się już w maju. Zatwierdzony do użytku został już w lutym 2020 roku.
Zobacz także: Jak uszyć maseczkę ochronną - instrukcja krok po kroku [wideo]
Źródło: iStock
Jak działa spray na koronawirusa?
Naukowcy z Hongkońskiego Uniwersytetu Nauki i Techniki tworzyli produkt na długo przed epidemią koronawirusa. Opracowanie sprayu zajęło im 10 lat. Jego działanie polega na pokryciu wybranych przedmiotów codziennego użytku (ale też użytku publicznego) polimerową powłoką. Jest ona w stanie ochronić ją przed wirusami i bakteriami przez okres trzech miesięcy. W Chinach korzystają z niego już wybrane centra handlowe i szkoły.
Spryskana sprayem na koronawirusa powierzchnia pokrywa się powłoką ochronną z milionów nanokapsułek zawierających środki dezynfekujące, skutecznych w zabijaniu bakterii, wirusów i zarodników. Produkt ma działać nawet po wyschnięciu. Spray dobrze reaguje również na ciepło. Obecne w nim polimery sprawiają, że jest znacznie skuteczniejszy w działaniu niż np. alkohol. To one uwalniają środki dezynfekujące przy kontakcie z ludźmi.
Jak wskazują specjaliści, spray na koronawirusa jest bezpieczny dla skóry oraz organizmu i jednocześnie nie szkodzi środowisku. Obecnie produkt tworzony jest do stosowania na duże powierzchnie. Autorzy pracują jednak nad wypuszczeniem małych pojemności dla indywidualnych klientów, którzy będą mogli stosować spray na użytek własny w domowych warunkach. Takie rozwiązanie dopuszczane i stosowane jest już w domach rodzin o niskich dochodach w Hongkongu. Cena sprayu MAP-1 ma rozpoczynać się od 7 funtów (ok. 36 zł).
Źródło zdjęcia głównego: iStock
Źródło: NaTemat, SkyNews