
Sonia Szklanowska z „Hotelu Paradise” przyznała się do botoksu i powiększania ust: „Chciałam zrobić to bardzo naturalnie i żałuję”
Sonia Szklanowska to niezaprzeczalnie jedna z najbarwniejszych uczestniczek 2. edycji „Hotel Paradise”, która zachwyciła nie tylko uczestników, ale też widzów show swoją otwartością, bezpośredniością, empatią, a przede wszystkim naturalnością. Ciemnowłosa piękność na każdym kroku podkreślała, że kocha swoje ciało, jednocześnie drwiąc z innych mieszkanek rajskiego hotelu, które nieco ingerowały w swoją aparycję za pomocą medycyny estetycznej. Przypomnijmy sobie chociażby wielki półfinał „Hotelu Paradise” i spięcie między 21-latką a Julią Skrodzką, którą Sonia wyzywała od „sztucznych księżniczek”.
Ty jesteś sztuczna i zrobiona […] masz zrobione piersi, masz zrobione usta. No Julia, masz poprawioną urodę – grzmiała podczas półfinału Szklanowska, kierując te mocne słowa w stronę Julii.
Jak się jednak okazuje, po zakończeniu „Hotelu Paradise” Sonia diametralnie zmieniła swoje nastawienie. Dziewczyna nie tylko stała się prężnie działającą influencerką, którą na Instagramie śledzi już ponad 236 tys. osób, za co została ostro skrytykowana przez internautów zarzucających jej hipokryzję – przypominamy, że w show naśmiewała się z influencerek nazywając je „warszawką” – ale także widocznie udoskonaliła swój wygląd za pomocą medycyny estetycznej. Sprawdźcie, co finalistka „Hotelu Paradise” poprawiła w swojej urodzie i jakiego zabiegu najbardziej żałuje.
Zobacz także: Julia Skrodzka z 2. edycji „Hotel Paradise” przyznała, jakim operacjom plastycznym się poddała
Sonia z „Hotelu Paradise” przyznała się do poprawiania urody. Czego teraz żałuje?
Mimo że Sonia Szklanowska nie wygrała „Hotelu Paradise”, zdecydowanie dała się zapamiętać jako jedna z najbardziej charyzmatycznych i barwnych uczestniczek kultowego hitu TVN z udziałem atrakcyjnych singli walczących o sławę, miłość i pieniądze. 21-latka po zakończeniu przygody z programem stała się nie tylko bardziej pewna siebie, ale też doskonale wykorzystuje dane jej przysłowiowe „pięć minut sławy”. Szklanowska nie tylko założyła markę „Soul Stone by Sonka” sprzedając ręczenie robioną biżuterię, ale też nawiązała intratne kontrakty z licznymi reklamodawcami. Co więcej, dzięki udziałowi w rajskim hotelu ilość followersów na Instagramie byłej uczestniczki reality-show stale rośnie, a zachęcona swoją popularnością dziewczyna coraz śmielej zdradza kolejne smaczki ze swojej prywatności. Niedawno Sonia z „Hotelu Paradise” przyznała, że zdecydowała się na botoks, by raz na zawsze pozbyć się bruksizmu, czyli mimowolnego zgrzytania zębami.
Wstrzyknęłam sobie botoks w żwacze aby zwalczyć bruksizm, czyli niekontrolowane zaciskanie szczęki, ze strony medycznej pomogło… niestety ze strony estetyczniej straciłam swój szczery uśmiech ale spoko, za kilka miesięcy wróci do stanu pierwotnego – dwa tygodnie temu pisała na swoim instagramowym koncie Szklanowska.
Teraz celebrytka przyznała się do kolejnej ingerencji w swój wygląd. Okazuje się, że Sonia powiększyła usta.
- Czy powiększyłaś sobie ustka? – zapytał na Instagramie Soni jeden z fanów.
- Tylko dolną wargę, żeby były symetryczne – odpowiedziała finalistka „Hotelu Paradise”.
Także w wywiadzie z serwisem „Jastrząb Post” Sonia Szklanowska potwierdziła, że skorygowała swój uśmiech. Jednocześnie dodała, że już żałuje poddania się zabiegom medycyny estetycznej.
Spróbowałam jakichś poprawek medycyny estetycznej, trochę ze względu też na swoje zdrowie, bo zaciskałam szczękę, więc zrobiłam sobie botoks i teraz nie mogę się szeroko uśmiechać. Wyrównałam usta, chciałam zrobić to bardzo naturalnie i żałuję. Spróbowałam, bo chciałam spróbować i wiem, że to nie jest dla mnie. Wolałam siebie naturalną. W tym świecie to jest atut, bo mało już mamy ludzi, którzy nie ingerują w to, ja wyglądają naturalne. I nie jestem na pewno zazdrosna. Nie ma o co – wyznała w rozmowie z „Jastrząb Post” Sonia Szklanowska.
W dalszej części wywiadu Sonia odniosła się również do emocjonującego półfinału „Hotelu Paradise”, podczas którego w ostrych słowach odniosła się do Julii, zwracając uwagę na jej poprawiony wygląd. Komentarz bardzo uraził wtedy Julię, a po czasie Sonia przyznała, że zbyt emocjonalnie wtedy podeszła do sprawy.
Uważam, że to można zrobić ładnie i ze smakiem i nie wyglądać przy tym wulgarnie. Oczywiście nie mówię, że Julia tak wygląda. Ale ktoś, kto się na to decyduje, musi się godzić z tym terminem, że niektórzy powiedzą, „a ta jest sztuczna„. W emocjach użyłam takiego stwierdzenia, gdzie ze strony Julii również takie słowa padały, ale nie zostały do końca wyemitowane – przyznała Sonia.
Finalistka „Hotelu Paradise” zdradziła też, czy w przyszłości powiększy swój biust.
To jest każdego indywidualna sprawa. Ja Julię lubię i każdy może sam sobie o tym decydować. Ja nie podejmę się operacji biustu, nie chciałabym. Ja lubię swoje małe kapselki – podkreśliła Szklanowska.
Myślicie, że Sonia wytrwa w swoich postanowieniach i już nie będzie eksperymentować ze swoją urodą?