Reklama

Mateusz z "Love Island" wyjechał ze słonecznej Hiszpanii do Polski, podczas gdy Karolina Gilon została w pracy. Tuż po rozstaniu odezwała się do swoich fanów na Instagramie. Nie ukrywała swojego smutku. Koniecznie poznajcie szczegóły.

Reklama

"Love Island": Karolina Gilon o rozłące z Mateuszem Świerczyńskim

Nie da się ukryć, że w ostatnim czasie znowu dużo się dzieje wokół Karoliny Gilon. Nie tylko za sprawą dziewiątej już edycji "Love Island" ale również faktu, że właśnie dzięki programowi poznała również swoją miłość. Ostatnio Karolina Gilon potwierdziła związek z Mateuszem z "Love Island". Jednak fakt, że aktualnie musi przebywać w Hiszpanii wiąże się z długim rozstaniem z ukochanym.

Instagram @karolinagilonofficial

Zobacz także: Karolina Gilon przeszła ogromną metamorfozę. Zdradziła, co sobie poprawiła

Ostatnio Karolina Gilon opowiedziała o namiętnych chwilach z ukochanym. Takie przeżywała m.in. w Hiszpanii, ponieważ Mateusz z "Love Island" postanowił ją odwiedzić na Wyspie Miłości. Towarzyszył jej aż przez 10 dni, jednak nadszedł czas pożegnania. Sama zainteresowana nie ukrywała, że ma nadzieję, że jej wybranek spóźni się na samolot i zostanie z nią nieco dłużej. Tak się jednak nie stało, więc podzieliła się z internautami swoimi przemyśleniami. Jej mina wskazywała na to, że faktycznie już tęskni za ukochanym:

No niestety zdążyliśmy na to lotnisko. Smuteczek. Nie lubię jak się tak rozdzielamy, ale cóż, taka praca. Mati musiał wrócić do Polski do swoich obowiązków, ale i tak super, że udało mu się tutaj być ze mną 10 dni. Ja jestem taka, no nie wiem, ja się przywiązuje do ludzi, ja nie lubię takich rozstań w ogóle, nawet na kilka dni, ale damy radę - wyznała.
Instagram @karolinagilonofficial

Zobacz także: Mateusz z "Love Island" do Karoliny Gilon: "Jestem i zawsze już będę". Fani wbijają mu szpilę

Reklama

Karolina Gilon dodała jednak, że już niebawem ponownie zobaczy się z ukochanym:

- Za tydzień muszę polecieć do Polski, także się zobaczymy, później święta, przyleci do mnie na święta. Jeszcze nie wiem kiedy, ale przyleci, więc jakoś to będzie. Na szczęście nie będę sama, bo mam gości od jutra, także luz, ale mimo wszystko mam tak, że pierwsze dwa dni jak ja wyjeżdżam lub on wyjeżdża to mam smuteczek, jakoś tak się mocno przywiązaliśmy do siebie, nie lubię się tak rozstawać. Spróbuję zasnąć, szczególnie, że jakoś źle się czuje. Najspokojniejszym sen mam kiedy Mati jest obok mnie, czuje się bezpiecznie, zasypiam ... no nic, nie będę się mazać - zakończyła.
Instagram @karolinagilonofficial
Reklama
Reklama
Reklama