Takiego obrotu spraw nikt się nie spodziewał! Widzowie oraz eksperci byli przekonani, że Agnieszka i Kamil to idealnie dobrana para - oboje wiedzieli, czego chcą, a pójście na kompromis nie stanowiło dla nich żadnego problemu. Ku zaskoczeniu wszystkich uczestnik "Ślubu od pierwszego wejrzenia" już zaledwie dwa tygodnie po wyjeździe kamer zdecydował się zakończyć małżeństwo i wyprowadził się ze swojego mieszkania. W rozmowie z reporterką Party.pl zdradził, czy psycholożki próbowały namówić go na powrót do Agnieszki.
Finał 7. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" był jednym z najbardziej emocjonujących. W przypadku Doroty i Piotra oraz Patrycji i Adama widzowie mieli podejrzenia, że ich małżeństwa mogą nie przetrwać. Ale Agnieszka i Kamil wydawali się tak idealnie dopasowani, że nikt nie spodziewał się takiego przebiegu akcji. Zaledwie dwa tygodnie po wyjeździe kamer uczestnik show poinformował żonę, że nic do niej nie czuje i chciałby się rozwieść. Agnieszka ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przyznała, że bardzo przeżyła rozstanie, jednak nie została sama. Agnieszka ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" mogła liczyć na wsparcie rodziny Kamila, która stanęła po jej stronie w tej trudnej sytuacji.
W rozmowie z reporterką Party.pl Kamil zdradził, czy nie myślał o powrocie do Agnieszki. Zdradził również, czy ekspertki nie próbowały przekonać go do zmiany decyzji i dania sobie drugiej szansy.
- Karolina powiedziała, że mogę się z nią kontaktować i mi pomoże. Myślę, że gdybyśmy potrzebowali pomocy, to ona zostałaby nam udzielona. Ale ja nigdy nie potrzebowałem pomocy psychologa, więc nie kontaktowałem się w tych sprawach. - powiedział.
Kamil ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zdradził również, czy ma żal do ekspertów, którzy nie wybrali dla niego "wymarzonej kandydatki". Na to i inne pytania znajdziecie odpowiedź w naszym materiale wideo!
Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia 7": Agnieszka pokazała swojego partnera na Instagramie!
