"Ślub od pierwszego wejrzenia": Agnieszka dostała papiery rozwodowe. Nie kryje oburzenia
Agnieszka ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" podzieliła się wiadomością na temat formalności związanych z jej rozwodem. Jedno ją bardzo zbulwersowało.
Agnieszka i Kamil ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" już podczas finału programu przekazali swoim fanom, że nie zamierzają relacji kontynuować. Od tamtej pory minął już niemal rok, więc internauci zaczęli dopytywać, czy bohaterzy programu są już po rozwodzie. Niedawno Agnieszka ujawniła, że jeszcze nie. Teraz uczestniczka eksperymentu TVN poinformowała o nowych okolicznościach w ich sprawie.
"Ślub od pierwszego wejrzenia": Agnieszka o rozwodzie
Agnieszka i Kamil ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" od początku cieszyli się dużą sympatią fanów programu. Niestety, w finałowym odcinku przekazali, że nie chcą kontynuować swojego małżeństwa. Wiadomość ta była dla widzów dużym szokiem, bo tych dwoje zdawało się bardzo dobrze ze sobą dogadywać. Ostatecznie wyszło inaczej i obydwoje układają już swoje życie osobno.
Pewną przeszkodą jednak jest rozwód, którego wciąż nie uzyskali. Okazuje się jednak, że niedawno coś w tej sprawie drgnęło. Agnieszka podzieliła się wieścią na ten temat.
Zaledwie miesiąc temu Agnieszka ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" odpowiadając na pytanie ciekawskiego fana przekazała, że data rozprawy rozwodowej z Kamilem już została wyznaczona. A teraz pochwaliła się, że dostała papierowe wezwanie i już tylko czeka, aż rozwód wreszcie nastąpi.
- Dostałam w końcu papierowe wezwanie na rozwód, więc już wszystko wiem i mogę oficjalnie odliczać dni - powiedziała zadowolona Agnieszka na InstaStories.
Okazuje się, że radości towarzyszyły też negatywne emocje, bo uczestniczka programu TVN zauważyła, że koperta była uszkodzona w taki sposób, jakby ktoś postanowił bezprawnie przejrzeć poufną korespondencję w niej zawartą.
Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia”: Marta gorzko o byłym partnerze. „On był z wyższych sfer”
Dodała, że na początku nie zauważyła, że koperta była odklejona i po prostu opuściła pocztę. Jak wyjaśniła w odpowiedzi na wiadomości fanów, teraz nie ma już jak dociekać sprawiedliwości.
- Kiedy odebrałam kopertę, dostałam ją druga stroną. Dopiero kiedy wyszłam, chciałam ją otworzyć i zauważyłam, że była porwana i odklejona. Wtedy już nikomu nie udowodnię. Poza tym nikt by się do tego nie przyznał, a mi się krzywda nie wydarzyła, bo pismo jest w komplecie, niczego nie brakuje - przekazała uczestniczka show TVN.
Agnieszka dodała również, że to nie pierwszy raz, gdy ma problemy z korespondencją związaną z formalnościami potrzebnymi do rozwodu.
- Już bardziej kiedyś podpadł mi Urząd Miasta Warszawy, który miał mi wysłać akt ślubu. Wysłał po dwóch tygodniach, już miałam wysłać do prawniczki, patrzę... a brakuje pieczątek.
Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia 8": Przemek randkuje z uczestniczką innej edycji? Pokazał zdjęcia
Mimo wszystko Agnieszka ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" ma powody do radości, bo wreszcie rozwód z Kamilem stanie się faktem i małżeństwo z programu TVN wreszcie będzie mogło cieszyć swoim życiem już bez małżonka "w papierach".