"Ślub od pierwszego wejrzenia 8": Marta i Maciej awanturowali się w finale. Poszło o... papier toaletowy [SPOILER]
Marta i Maciej ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" na długo przed finałem zdecydowali się na rozwód. Jednak ostra wymiana zdań podczas finałowej decyzji zaskoczyła wszystkich!
Wydawało się, że Marta i Maciej ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" niczym nas nie zaskoczą, bowiem decyzję o rozwodzie podjęli na kilka tygodni przed finałem. Okazuje się jednak, że uczestnicy mieli jeszcze kilka asów w rękawie, a podczas rozmowy z ekspertami doszło do ostrej wymiany zdań między małżonkami. Powód wybuchu Macieja wydaje się błahy, uczestnikowi kontrowersyjnego eksperymentu TVN nie spodobał się sposób użytkowania przez Martę... papieru toaletowego! Uwaga - artykuł zawiera treści, które nie zostały jeszcze wyemitowane w telewizji!
"Ślub od pierwszego wejrzenia 8": Takiej afery nie było w żadnej edycji programu
Ta kłótnia na długo pozostanie w pamięci sympatyków "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Marta i Maciej w finałowym odcinku, który pojawił się już na platformie Player.pl, spotkali się z ekspertami, aby przekazać im swoją decyzję dotyczącą małżeństwa. Gdy wydawało się, że para wszystko już sobie wyjaśniła, okazało się, że programowi małżonkowie mają sobie wiele do zarzucenia. Maciej stwierdził, że Marta biegała przy nim nago, nie dbała o higienę, a jej sposób używania papieru toaletowego był dla niego odrzucający i właśnie to zniechęciło go do żony.
- Ubrałaś się w piżamę, bo biegałaś po pokoju topless, nago, tak typowo nago, bez niczego - zaczął Maciej. - Tak konfabulujesz, tak zmyślasz - oburzyła się Marta.
Później było już tylko gorzej...
- Marta bo wychodzi na to, że ty jesteś piękna, nieskazitelna i, że wszystko jest kolorowo z twojej strony. Próbujesz się teraz wybielić, pokazać. Myślałem, że tylko na tej wycieczce poślubnej, w czasie podróży mogła sobie na wiele rzeczy pozwolić na nieład - zaczął Maciej - Zrzuciłam poduszkę nogą - wtrąciła Marta. - Papier toaletowy, który tak naprawdę w dziwnych strukturach kuleczek, wałków wychodził do pokoju, ja przez ten tydzień nie skorzystałem z toalety ani razu (...) Marta, masz dziecko i trzymasz przykładowo osiem obiadów w lodówce na talerzach, dwa ugryzione kawałki kotletów, otwarte jogurty i w każdym łyżeczka dla dziecka - mówił Maciej.
Sytuacja była zarówno dla Marty, jak i ekspertów kuriozalna, a psycholożki nie mogły uwierzyć w słowa Macieja.
Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia 8": Justyna chciała wystąpić w innym miłosnym show?! Jest komentarz
W komentarzach pojawiło się mnóstwo ostrych słów, a internauci nie zostawili na Macieju suchej nitki. Widzowie jednogłośnie przyznali, że uczestnik nie zachował klasy, a przede wszystkim nie powinien w ten sposób rozmawiać ze swoją żoną.
- Mówią, że prawdziwego mężczyznę poznasz nie po tym jak zaczyna, a po tym jak kończy. I nie chce nikogo krytykować, ani atakować, bo nie znam człowieka. Nie mniej finał i to co mówił mnie osobiście raziło bardzo. Chyba nie chciałam słyszeć takich szczegółów z Waszych wspólnych chwil (niezależnie od tego czy to prawda czy nie). - Nawet jeżeli facetowi Marta nie spodobała się wizualnie od samego początku to jakby miał klasę to zachowałby to dla siebie i przebrnął do końca. Proste. - Przykro mi Marta co Cię spotkało ze strony Maćka. Facet dramat!
Myślicie, że Maciej zdecyduje się zabrać głos po telewizyjnej emisji odcinka?