Reklama

Nie każdy pamięta, że Anna Lewandowska, Marina Łuczenko-Szczęsna i Sara Boruc tworzyły słynne trio polskich WAGs, które chętnie pojawiały się razem na stadionach, by kibicować mężom. Dzisiaj panie mówią o sobie dość rzadko i każda z nich skupia się na swojej karierze. Niespodziewanie jednak Sara Boruc udzieliła właśnie wywiadu, w którym odniosła się do konfliktu z Mariną Łuczenko-Szczęsną. Zaczepiła też Annę Lewandowską!

Reklama

Sara Boruc ocenia styl Anny Lewandowskiej: "To kwestia gustu"

Udzielając wywiadu serwisowi Pudelek, Sara Boruc starała się być łagodna, wspominając relację z byłymi przyjaciółkami. Temat jej głośnego konfliktu z Mariną Łuczenko-Szczęsną wraca do mediów co jakiś czas. Teraz Sara Boruc w rozmowie z mediami zabrała głos w sprawie Anny Lewandowskiej i Mariny! Celebrytka oceniła styl najsławniejszej polskiej WAGs, żony Roberta Lewandowskiego!

Zobacz także: Anna Lewandowska zaatakowana w sieci: "Warto zastanowić się nad ograniczeniem medycyny estetycznej"

Mateusz Jagielski/East News
To jest kwestia gustu i personalnego stylu. Nie lubię oceniać takich rzeczy. Natomiast dobrze, że Ania zainwestowała w stylistę, bo to na pewno jej pomogło i przez to widać progres na tym polu - powiedziała na łamach Pudelka.

Czyżby dawne stylizacje Anny Lewandowskiej niezbyt podobały się Sarze Boruc? Żona Roberta Lewandowskiego coraz częściej bywa na pokazach mody i eksperymentuje ze stylem. Jej look zazwyczaj jednak wywołuje zachwyty w mediach. Wystarczy zwrócić zobaczyć, jak Anna Lewandowska wyglądała na gali Złotej Piłki. Jej odważna kreacja skradła show.

Foto Olimpik/REPORTER

Później Sara Boruc odniosła się do zakończenia przyjaźni z Mariną Łuczenko-Szczęsną. Celebrytka stwierdziła, że historie o ich relacji są przekłamane. Dodała, że dzisiaj jest mocno zdziwiona tym, że miała tak dobry kontakt z żoną Wojciecha Szczęsnego, ponieważ są zupełnie odmiennymi osobami.

Kamil PIKLIKIEWICZ/East News
Gadka o zazdrości jest bez sensu, nawet ja w to nie wierzę. Żadna z nas nigdy chyba o tym nie pomyślała. To są właśnie te warszawskie, kretyńskie historie. Ludzie uwielbiają plotkować, gadać za plecami i to mnie najbardziej boli w tych relacjach, że zamiast się skonfrontować, (...) niektórzy żyją w przedszkolu na tym podwórku. (...) Zadzwoniłam do niej, by tylko powiedzieć, że jesteśmy w fajnym miejscu w życiu, może się na kawę kiedyś spotkamy. (...) Miałyśmy fajną relację, chociaż dzisiaj zastanawiam się, jakim cudem i dużo osób zawsze się pytało, jak to możliwe. Aktualnie mamy w życiu inne cele i podejście do życia - wyjaśniła.

Zobacz także: Na gali poważna i spokojna, a po? Anna Lewandowska odsłoniła kulisy Złotej Piłki 2022! [ZDJĘCIA]

Reklama

Myślicie, że Anna Lewandowska albo Marina odpowiedzą Sarze Boruc?

Cornel Cristian Petrus/REX/Shutterstock/EAST NEWS
Artur Zawadzki/REPORTER
Artur Zawadzki/REPORTER
Artur Zawadzki/REPORTER
TRICOLORS/East News
JP PARIENTE/SIPA/SIPA/East News
Reklama
Reklama
Reklama