
Rozświetlacz Kobo, który działa jak filtr z Instagrama teraz kupisz w promocji
Odpowiednio dobrany i dobrze użyty rozświetlacz odmieni twój wygląd. Przywróci życie poszarzałej cerze, odmłodzi buzię i pomoże ci upodobnić się do Jennifer Lopez. ;-) Jednak sięgając po ten kosmetyk należy wystrzegać się produktów z brokatem i takich, które nie pozwalają na stopniowanie rozświetlenia. A idealnie spełnia te wymogi rozświetlacz Kobo Professional.

Fot.: mat. prasowe
Zobacz także: Chcesz używać rozświetlacza, ale masz tłustą cerę? Makijażystka marki Becca podpowiada, jak powinnaś stosować ten kosmetyk!
Kobo Professional Highlighter Powder – efekty i cena
Rozświetlacz w sprasowanym pudrze marki Kobo to przede wszystkim idealny kosmetyk dla nowicjuszek i minimalistek. Pozwala uzyskać bardzo naturalny, subtelny efekt i nawet najmniej doświadczona kosmetykomaniaczka nie zrobi sobie nim krzywdy.
Bardziej doświadczone i wymagające fanki rozświetlaczy docenią możliwość stopniowania rozświetlenia. Ucieszy je też brak widocznych, odbijających światło drobinek, przez które makijaż wygląda tandetnie.
Rozświetlacz Kobo nie jest też tradycyjnym sprasowanym pudrem. Dzięki drobnemu przemiałowi nie "siedzi" na powierzchni skóry, ale wygląda tak, jakby się w nią wtapiał. A dzięki zawartości oleju marula, pielęgnuje cerę, kojąc jej podrażnienia i wspomagając regenerację.
Normalnie Kobo Professional Highlighter Powder kosztuje 23,99 zł. Ale podczas trwającej właśnie promocji w drogeriach Natura kupimy do za 16,99 zł.

Fot.: KWC
Rozświetlacz Kobo Professional – opinie
W bazie Kosmetyk Wszech Czasów znajdziemy 50 w większości bardzo pozytywnych recenzji rozświetlacza marki Kobo. Średnia ocena tego produktu to mocne 4 gwiazdki. A za co Kobo Professional Highlighter Powder dostał takie wysokie noty?
Za tak niewielką cenę otrzymujemy dość duży gramaturowo produkt, który świetnie współpracuje z innymi kosmetykami – sprawdził mi się nałożony i na krem cc, i na przypudrowany podkład, i bezpośrednio na podkład, tak jak i na "gołą" skórę. Ma piękny, neutralny blask bez przesadzonych brokatowych drobin. Świetnie się blenduje i nie robi na twarzy plam. W zależności od ilości, można uzyskać nim lekki zdrowy glow, albo rozświetlenie w skali extra – pisze bavdelaire.
Daje fantastyczny efekt pięknej cery jak z okładki magazynu, zdrowo połyskującej, a jednocześnie nie dającej wrażenia: "o, tu masz nałożony rozświetlacz, i tu, i tu". Nie widać właściwie dlaczego, a cera wygląda pięknie, ma równy, jednolity blask zdrowej i młodej skóry – chwali ev6.
Jest po prostu idealny. Można nim zrobić co tylko dusza zapragnie: wymodelować, podkreślić, uwidocznić, rozświetlić, dodać blasku. Zależnie od tego ile i gdzie go użyję, otrzymuję różne rezultaty. Najczęściej używam go w strategicznych miejscach twarzy, ale czasem jedynie delikatnie omiatam nim całą buzię. Wtedy efekt jest bardzo naturalny, coś jak cieniutki, delikatny, migotliwy woal, który dodaje blasku. Nałożony zaś hojniej, daje piękną, lśniącą taflę. I najważniejsze: nie zawiera brokatu. Rozświetla samym sobą, dzięki czemu nie wyglądam jak bombka choinkowa – zdradza zimnaO.
Zobacz także: Sprawdź, jak wykonać cały makijaż samym tylko rozświetlaczem!
W drogeriach Natura dostępne są dwa odcienie rozświetlacza Kobo Professional: 314 Mirage i 309 Golden Night. Promocja na kosmetyki Kobo, w tym te dwa rozświetlacze, potrwa do 22 kwietnia.
Zdjęcie główne: iStock