
Jak wiadomo, głównym źródłem dochodów Roberta Lewandowskiego jest gra w piłkę nożną, w której piłkarz od lat realizuje się z samymi sukcesami. Magazyn "Bild" zwrócił jednak uwagę, że bycie sportowcem nie przeszkadza Lewandowskiemu w prowadzeniu działalności internetowej. Nie uwierzycie, ile mąż Anny Lewandowskiej dostaje za opublikowanie jednego posta...
Wiemy, ile zarobił Robert Lewandowski
Robert i Anna Lewandowscy nie narzekają na pustkę w portfelu. Żona sportowca prowadzi aktywne życie w social mediach, a jej firma przynosi gigantyczne dochody. Na szczęście, Ania zawsze może liczyć na wsparcie finansowe męża, którego dochody zwalają z nóg. Para doczekała się pięknego domu oraz dwójki dzieci. W sieci co jakiś czas pojawiają się komentarze o trzeciej ciąży Anny, jednak w dalszym ciągu nie potwierdziła ona tych doniesień.
W sezonie 2019/2020 kapitan reprezentacji Polski jak zwykle zaprezentował się na boisku nienagannie. Ilość bramek i sposób gry sprawiły, że otrzymał m.in. tytuł Piłkarza Roku UEFA, a także szereg innych wyróżnień. Oprócz tych, którzy jedynie śledzą poczynania Roberta na boisku, znaleźli się też tacy, których bardziej interesuje stan jego konta.
Niemiecka prasa wyszła na przeciw oczekiwaniom swoich czytelników i z dokonanych przez tamtejszych redaktorów obliczeń wynika, że w ubiegłym sezonie na koncie piłkarza pojawiła się zawrotna suma... 26 milionów euro (brutto)!
Prawdziwą fortunę zgarnia także w sieci!
Ale to nie wszystko. W ubiegłym roku redaktorzy magazynu "Bild" postanowili zajrzeć w inną sferę dochodów polskiego piłkarza. Jak wiemy, zarówno Anna Lewandowska, jak i jej mąż podejmują się licznych współprac, które wiążą się z publikowaniem postów na Instagramie. To właśnie za publikację jednej treści Lewandowski otrzymuje kwotę 380 tys. zł! Taki "dodatkowy zarobek" sprawia, że kapitan reprezentacji Polski znajduje się aktualnie na 17. miejscu listy najlepiej zarabiających piłkarzy na świecie!