Psycholożka z "Rozmów w toku" zrzuciła aż 70 kg. Tak dziś wygląda

Program "X Factor" w Wielkiej Brytanii święcił triumfy przez 14 lat, a wielu uczestników zrobiło międzynarodową karierę. Jednym z nich bez wątpienia jest James Arthur, który zwyciężył w dziewiątym sezonie w 2012 r. Udział w programie był dla autora coveru "Impossible" przepustką do świata muzyki, a James Arthur dalej realizuje swoją wielką pasję, choć nie przypomina już siebie z początków swojej kariery. Tak dziś wygląda James Arthur z "X Factor"! James Arthur z "X Factor" przeszedł metamorfozę. Co za zmiana! James Arthur podobnie jak "One Direction", które w 7. sezonie "X Factor" zajęło 3. miejsce otworzył sobie drzwi do kariery dzięki udziałowi w hitowym talent show. Muzyk nie ukrywał, że ogromna popularność ma też swoją cenę i media informowały, że cierpiał na stany lękowe, a także zmagał się z uzależnieniami m.in. od marihuany. Do niedawna James Arthur był wierny swojemu scenicznemu wizerunkowi i nosił krótkie włosy oraz brodę. Teraz to się zmieniło! Artysta pojawił się w telewizji śniadaniowej "Lorraine" i zaskoczył bardzo wygładzoną, a wręcz opuchniętą twarzą oraz dłuższymi, kręconymi włosami. W sieci pojawiły się spekulacje na temat zabiegów medycyny estetycznej, z których mógłby korzystać James Arthur, ale on sam nie komentuje tych rewelacji. Podoba Wam się metamorfoza Jamesa Arthura?         Wyświetl ten post na Instagramie                       Post udostępniony przez James Arthur (@jamesarthur23) Zobacz także:   Tak dziś wygląda Jula! 11 lat temu cała Polska nuciła jej hity Na początku kariery James Arthur wyglądał nieco inaczej. Obecnie na uwagę zasługuje odmieniona twarz muzyka, a jego fani zadają sobie pytania, co stoi za metamorfozą...

Kręcone włosy, rumiane policzki i błyskotliwe odpowiedzi na "dorosłe" tematy sprawiły, że Jadzia Nalepa stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych uczestniczek programu "Duże dzieci" . Niestety kariera w show biznesie nie była jej pisana. Dość szybko zniknęła z telewizji i zajęła się edukacją. Jak teraz wygląda? Jak zmieniła się Jadzia Nalepa z "Dużych dzieci"? Gospodarzem programu był  Wojciech Mann , który sam wielokrotnie nie mógł powstrzymać się od śmiechu podczas rozmowy z zaproszonymi dziećmi. Jadzia świetnie sobie radziła przed kamerą, ale edukacja była ważniejsza.  Jadzia próbowała jeszcze swoich sił w "Jak oni śpiewają" i "Gwiezdnym cyrku" , a nawet zagrała w filmie Janusza Kamińskiego "Hania", ostatecznie skupiła się jednak na zdobywaniu wykształcenia . Widać, że życie poza blaskiem fleszy służy jej. Sama zresztą wspominała w pierwszych wywiadach po długiej przerwie od telewizyjnych występów, że  nie żałuje udziału w programie , ale nie planuje już powrotu do świata, w którym żyje się w blasku fleszy. Dziś ma 20 lat i jest studentką architektury . Pasjonuje się za to fotografią. Z jej profilu na Instagramie można wywnioskować, że uwielbia podróżować. Czy bardzo się zmieniła? Niekoniecznie... :) Nadal widać w niej tę samą rezolutną dziewczynkę, co kilkanaście lat temu. Ma piękne kręcone włosy, porcelanową cerę. Pamiętacie w ogóle program "Duże dzieci" i Jadzię? :)         Wyświetl ten post na Instagramie.                       Post udostępniony przez Jadzia Nalepa (@jaga.n_leo)  

Magda Łucyan, prowadząca "Rozmowy o końcu świata" w TVN24, wróciła do pracy po urlopie macierzyńskim. W studio przydarzyła jej się wpadka, którą zarejestrowały kamery. Okazuje się, że kilkumiesięczna nieobecność nieco wybiła dziennikarkę z jej zwykłego rytmu. Zobaczcie, o co chodzi.  Dziennikarka TVN24 z wpadką na wizji. Dobrze wybrnęła? Magda Łucyan zapisała się w pamięci widzów jako najmłodsza reporterka "Faktów" - dołączyła do zespołu przed dekadą, licząc zaledwie 21 lat. Aktualnie realizuje program "Rozmowy o końcu świata", w którym z zaproszonymi gośćmi podejmuje tematy związane z kryzysem klimatycznym i ochroną środowiska. Kończąc jedno z ostatnich wydań, żegnając się z widzami i rozmówcami, zapomniała, co miała powiedzieć w podsumowaniu: I tu stawiamy kropkę, bardzo dziękuję. To był program „Rozmowy o końcu świata”, czyli program, w którym... Jeszcze raz. Zapomniałam, co to za program. Boże, co ja zawsze mówiłam? Tyle miesięcy przerwy - powiedziała do kamery Zobacz także :  Małgorzata Rozenek zwolniona z "Dzień Dobry TVN". Ale nie tylko ona!           Wyświetl ten post na Instagramie                       Post udostępniony przez Magda Łucyan (@magda_lucyan) Jak się przekonaliśmy, redaktorka pokazała klasę i dystans, żartując z samej siebie w sieci. Nagranie z zarejestrowaną wpadką udostępniła na instagramowym profilu: Powroty bywają ciężkie. Tylko dystans nas uratuje - podpisała wideo Widzowie, jak można się było domyślić, wcale nie mieli jej za złe małego wypadku przy pracy, przeciwnie, bardzo im się spodobało, jak wybrnęła z sytuacji w trakcie nagrania oraz że potrafiła się z siebie śmiać: -...

Dla dziennikarki okres po wypadku Piotra Woźniaka-Staraka był najcięższym czasem w życiu. Teraz jednak celebrytka powoli wraca do medialnego życia, a na jej ustach coraz gości uśmiech. Ostatnio w programie prowadzonym przez Annę Jurgaś w ramach cyklu "Into the leader's mind" Woźniak-Starak zdecydowała się opowiedzieć o swojej karierze. Agnieszka Woźniak-Starak o zwierzętach Dziennikarka przyznaje, że kiedy próbowała stanąć na nogi po konsekwencjach tragicznego wypadku na jeziorze Kisajno, obok niej obecne były zwierzęta, które wspierały ją w trudnych chwilach. Zwierzęta pomogły mi przetrwać miniony rok. Nie wiem, jakbym przeżyła ten rok bez nich. Są strasznie ważne. Tak samo jak ludzie mi ratowali życie, tak samo robiły to zwierzęta - przyznała.         Wyświetl ten post na Instagramie.                       Post udostępniony przez Agnieszka Woźniak-Starak (@aga_wozniak_starak)   Agnieszka Woźniak Starak o swojej karierze Celebrytka została także zapytana o wpływ wyglądu na przebieg kariery. Szczerość, jaka wybrzmiewa z jej wypowiedzi, zaskakuje! Jestem szczerze kobietą, która ma wiele kompleksów, zresztą jak wiele kobiet. I też nie zawsze patrzę na siebie przychylnym okiem. Ale to, że jestem blondynką, która ma 178 cm wzrostu, raczej mi w życiu pomogło, a nie przeszkodziło. [...] Ale czy chciałabym być traktowana bardziej merytorycznie? No jasne, że tak. Tylko że ja chyba się już poddałam. Nie chcę mi się walczyć - mówiła. Zauważyła, że dobry wygląd może być jedynie atutem w medialnej karierze i nie wolno traktować tego jako brak skromności, a jedynie suchy fakt. Najbardziej interesującą częścią rozmowy stał się jednak status...