
Dla kogo peeling kwasem migdałowym?
Przy mojej skłonnej do podrażnień i dość płytko unaczynionej cerze, odpadają wszelkie formy oczyszczania manualnego i działanie silniejszych kwasów.
Kwas migdałowy złuszcza skórę w sposób łagodny i niepowodujący podrażnień. Jest zatem przeznaczony dla osób z cerą z problemami, czyli dla mnie. :) Świetnie nadaje się nie tylko dla osób ze skórą wrażliwą i problematyczną, ale także dla cer z trądzikiem oraz cery dojrzałej.
Peeling kwasem migdałowym – jak wygląda zabieg?
Cały zabieg trwał około 35min. Po kuracji kwasem, przyszedł czas na łagodzącą maseczkę, która przyniosła ulgę w delikatnym pieczeniu. Peeling kwasem migdałowym - z uwagi na fakt, że został dobrze dobrany do potrzeb mojej skóry - nie spowodował żadnych podrażnień. Od razu po wyjściu z gabinetu skóra nie była nawet zaczerwieniona.
Peeling kwasem migdałowym – ocena i opinie
Pierwszy efekt jest widoczny już po pierwszym zabiegu, ale przy większych problemach, jak przebarwienia i nierówny koloryt, konieczne może być wykonanie kilku zabiegów.
Po peelingu moja skóra była wygładzona i miękka w dotyku. Proces złuszczania na szczęście przebiegł dość łagodnie. Jedynie pierwszego dnia po zabiegu miałam uczucie lekkiego ściągnięcia skóry i pieczenia, ale nie było to uciążliwe.
Naskórek złuszczał się delikatnie przez kilka dni – nie miałam problemów z suchymi skórkami, już delikatny makijaż świetnie dawał radę. Co ważne, pod makijaż bezwzględnie należy używać kremu z wysokim filtrem 40 SPF.
Nie mam większych problemów z przebarwieniami skóry, ale peeling skutecznie przyspieszył zniknięcie plamek po pojedynczych krostkach. Skóra nabrała blasku, a twarz promiennego wyglądu. :)
Zabieg testowałam w SkinClinic Med & Beauty, ul. Stawki 4B w Warszawie.
Sprawdź także recenzję zabiegu LipoShock oraz test zabiegu Jetpeel!