Reklama

Reklama

Puder sypki Bourjois, 60zł

Długo szukałam bardzo dobrze zmielonego pudru, który nie robiłby nieestetycznych plam na podkładzie, a wyglądałby bardzo naturalnie. I właśnie ten puder mi to gwarantuje. Jest idealny do utrwalenia delikatnego makijażu – puder jest praktycznie niewidoczny, dopasowuje się do koloru skóry, a cera wygląda dzięki niemu na wypoczętą i świeżą. Co prawda nie zapewnia dużego krycia, dlatego używam go raczej na co dzień, niż na wieczór. Puder z kolei dość dobrze matowi (osobiście mam suchą skórę i nie mam problemów ze świeceniem, wydaje mi się jednak, że poradziłby sobie także z cerą tłustą). Ogromny plus za nieprawdopodobną wydajność, ale także minus za niewygodne opakowanie dość kiepskiej jakości.

Ocena: 8,5/10

Ewelina B.

Puder sypki Kryolan, 70zł

Puder nie do zużycia! Ogromne opakowanie i niezwykła wręcz wydajność i całkiem niezły efekt sprawiają, że warto zainwestować w ten produkt. Bardzo drobny, miałki, ryżowy puder spodoba się wszystkim, którzy oczekują naprawdę mocnego i perfekcyjnego matu na skórze. Plus dla producenta za opakowanie - sitko można otworzyć tylko w połowie, co ułatwia nabieranie na pędzel odpowiedniej, nie za dużej ilości produktu. Moją mieszaną skórę matowił praktycznie na cały dzień, z tym że wieczorem denerwowało mnie, że jest nadal wyczuwalny na skórze, tak jakby małe drobinki mąki osadziły mi się na twarzy.

Ocena: 9/10

Kasia B.

Puder sypki Wibo, 9,90zł

Puder Wibo Fixing Powder jest zamknięty w małym, poręcznym opakowaniu. Dostępny w jednym, uniwersalnym odcieniu, który doskonale dopasowuje się do każdej karnacji. Puder ma za zadanie utrwalać makijaż i robi to naprawdę dobrze! Jest bardzo drobno zmielony i niewyczuwalny na twarzy. Makijaż spokojnie utrzymuje się do wieczora na mojej kapryśnej, mocno mieszanej twarzy. Dodatkowym atutem jest świetna cena kosmetyku! Naprawdę warto go mieć w swojej kosmetyczce.

Ocena: 10/10

Kasia P.

Puder sypki JOKO, 24zł

Pierwsze na co zwróciłam uwagę podczas używania, to zapach - klasyczny, "babciny" zapach tradycyjnego pudru, cudowny! Opakowanie z sitkiem ułatwia aplikację, ale duże dziurki sprawiają, że w torebce lub w podróży spora część pudru wydostanie się na sitko utrudniając późniejsze dozowanie kosmetyku. Puder bardzo łatwo się aplikuje, a jego delikatny kolor pozwala lekko ujednolicić twarz, jednocześnie nie ścierając podkładu. Polecam go miłośniczkom naturalnego matu, ponieważ po nałożeniu na twarz nie matowi na 100%, pozostawia zdrowy, naturalny blask skóry (nie mylić z błyszczeniem). Skóra jest zmatowiona przez około 5-6 godzin, a później bardzo stopniowo puder traci swoją moc, ale nadal wygląda nieźle. Ogromną zaletą jest to, że praktycznie nie czuję go na twarzy!

Ocena: 7/10

Kasia B.

Puder sypki MAC, 100zł

Ideał dla tłustej skóry! Dwa pierwsze składniki w pudrze to skrobia kukurydziana i krzemionka, które pochłaniają nadmiar sebum i sprawiają, że skóra przez długi czas jest matowa. Puder jest bardzo drobno zmielony i delikatny w dotyku. Ma śliczny bladoliliowy kolor, którego zadaniem jest dodawanie delikatnego blasku zmęczonej, szarej skórze. Produkt idealnie wtapia się w skórę, jest niewidoczny, nie podkreśla suchych skórek czy włosków na twarzy. W ogóle nie kryje, więc jeśli macie niedoskonałości musicie użyć podkładu lub korektora. Współpracuje z każdym podkładem, z którym go testowałam – mocno kryjącym, lekkim rozświetlającym czy sypkim mineralnym. Szkoda, że nie ma dodatkowej pokrywki zabezpieczającej puder przed wysypywaniem się – chętnie widziałabym go w mojej torebce ;) Polecam osobom, których skóra się przetłuszcza .

Ocena: 9/10

Magda B.

Rozświetlający puder mineralny Annabelle Minerals, 49,90zł

Dość dobrze kryje, wygładza cerę, jest niesamowicie trwały. Na mojej cerze sprawdza się naprawdę genialnie – jest idealnie wygładzona i mam wrażenie, że po jego użyciu prezentuje się o wiele lepiej niż zazwyczaj. Wersja rozświetlająca dodaje subtelnego blasku, ale nie należy go mylić z błyszczeniem czy efektem przypominającym użycie klasycznego rozświetlacza. Błysk jest subtelny, dziewczęcy, dodaje twarzy świeżości i odmładza. Nie bójmy się więc porzucić nieco płaski mat na rzecz pudrów rozświetlających!

Ocena: 8,5/10

Ewelina B.

Puder sypki The Body Shop, 59zł

Ma cudowną miękką, lekko kremową i jedwabistą konsystencję, a do tego przepięknie i w naprawdę naturalny sposób rozświetla skórę. Bardzo go polubiłam, niestety moja tłusta skóra trochę mniej. Już po kilku godzinach makijaż potrzebuje ponownego przypudrowania. Myślę, że będzie idealny dla osób, których skóra jest normalna albo przetłuszcza się w niewielkim stopniu. Puder daje bardzo naturalny efekt, skóra wygląda na zdrową i wypoczętą.

Ocena: 7/10

Magda B.

Puder sypki Make Up For Ever, 169zł

Zakochałam się! Już dawno żaden puder nie matowił mojej mieszanej skóry na tak długo, nie podkreślając jednocześnie skórek czy drobnych niedoskonałości. Jest zupełnie biały, ale nie bieli skóry, dopasowuje się idealnie do bardzo jasnego odcienia mojej skóry. Duży plus za opakowanie, które ma bardzo pomysłowe wgłębienie, a wieczko jest tak skonstruowane, że przylega do tego wgłębienia, przez to puder nie wydostaje się z opakowania w niekontrolowanych ilościach. Nie zapycha mojej problematycznej cery i wygląda niezwykle naturalnie. Pozostanę mu wierna!

Ocena: 10/10

Ania J.

Puder sypki bareMinerals, 109zł

Puder bareMinerals ma bardzo fajne opakowanie – przekręcając je można otworzyć lub zamknąć małe dziurki, z których wydobywa się puder – puder można zabrać ze sobą i mieć pewność, że się nie wysypie. Ma suchą konsystencję, która matuje na długo i nie widać jej na skórze – puder jest bardzo jasny, niemal transparentny. Nie bieli, nie podkreśla suchych miejsc na twarzy. Współgra zarówno z klasycznymi podkładami płynnymi, jak i mineralnymi. Na plus bardzo krótki skład!

Ocena: 9/10

Magda B.

Puder sypki Celia Womanity, 15zł

Celia to już kultowa, polska marka kosmetyczna – dlatego z dużą ciekawością zabrałam się do testowania pudru sypkiego Womanity. Muszę przyznać, że to jeden z lepszych produktów matujących, jakich ostatnio używałam! Puder jest średnio zmielony, ale nie wyczuwalny na twarzy. Pokrywa ją pudrowym woalem, dokładnie ukrywając niedoskonałości i – przede wszystkim – dobrze i długotrwale matuje moją kapryśną, mocno mieszaną cerę. Kolor idealnie dopasowuje się do cery, nie tworząc efektu maski. Dodatkowym atutem jest cena produktu. Puder dostępny jest w 4 naturalnych odcieniach.

Ocena: 9/10

Kasia P.

Puder sypki Collistar, 145zł

Od lat używam pudrów sypkich, nie wyobrażam sobie makijażu bez pudru. Mam skórę mieszaną, z tendencją do świecenia się w strefie T. Wypróbowałam wiele pudrów, ale ostatnie 2 lata byłam związana z jedną marką. Jak wiadomo kobieta zmienna jest, dlatego skusiłam się na sypki puder Collistar. Wybór okazał się trafny, puder spełnił wszystkie moje oczekiwania. Skóra jest odpowiednio zmatowiona, ale nie przesuszona. Efekt idealnego makijażu utrzymuje się przez cały dzień.

Ocena: 8/10

Monika M.

Puder sypki Melkior, 58zł

Jako właścicielka cery mieszanej ze skłonnością do błyszczenia w strefie T staram się sięgać po pudry matujące. Ze względu na blady odcień cery potrzebuję bardzo jasnego lub wręcz transparentnego odcienia kosmetyku. Puder Melkior ma ładne, poręczne opakowanie, które bez problem zmieści się w każdej torebce. Intensywny, perfumowany zapach pudru z pewnością znajdzie swoich zwolenników, jednak muszę przyznać, że dla mnie na dłuższą metę okazał się zbyt silny. Aplikacja przy pomocy pędzla okazała się prosta i bezproblemowa – puder ładnie współpracował z kremem BB, bez nadmiernego osadzania się i tworzenia suchych miejsc. Testowany przeze mnie odcień CASHMERE świetnie harmonizował z moją jasną cerą – po nałożeniu był praktycznie niewidoczny, co jest dla mnie dużą zaletą. Kosmetyk bez wątpienia pozwala osiągnąć matowe wykończenie, niestety, w moim przypadku efekt okazał się trochę krótkotrwały. Po 2-3 godzinach pojawiało się błyszczenie w strefie T i musiałam dokonywać poprawek. Prawdopodobnie lepiej sprawdziłby się u posiadaczki cery normalnej, która oczekuje naturalnego, matowego wykończenia makijażu.

Ocena: 7/10

Agata K.

Puder sypki MakeUpFactory, 69,90zł

Polubiłam go za mocny efekt matujący (szczególnie tuż po nałożeniu). Jest bardzo drobno zmielony, nie posiada kolorowych pigmentów, jest transparentny, więc dobrze współgra z różnymi odcieniami skóry. Lubię go za naturalny efekt i niewielkie, estetyczne opakowanie. Nie ściemniaj na mojej twarzy nawet po kilku godzinach, jednak efekt zmatowienia skóry nie utrzymywał się bardzo długo – po 3 godzinach potrzebowałam już po raz pierwszy użyć bibułek matujących.

Reklama

Ocena: 7/10

Ania J.Sprawdźcie także: test peelingów do ciała i 11 najlepszych palet do smoky eyes

Macie swój ulubiony sypki puder?

Reklama
Reklama
Reklama