Reklama

Afera "Pandora Gate" jeszcze kilka tygodni temu była najgorętszym tematem, którym żyli wszyscy internauci. Wówczas nowe fakty pojawiały się codziennie, a ostatnie najgłośniejsze wydarzenie to zatrzymanie Stuu. Od jakiegoś czasu pojawia się mniej informacji, ale nie oznacza to, że postępowanie nie trwa. Co się teraz dzieje ze Stuu?

Reklama

Nowe wiadomości w sprawie Stuu

Kilka tygodni temu Sylwester Wardęga wypuścił pierwszy z filmów, który miał obnażyć mroczne tajemnice youtuberów. Wybuchł prawdziwy skandal, który zmroził polskich internautów, a sprawa zyskała miano Pandora Gate. Ujawnione fakty dotyczące wykorzystywania nieletnich dziewczyn, zszokowały nie tylko Polaków. Informacje o Pandora Gate pojawiały się także w zagranicznych mediach. Kolejne materiały ujawnił także Konopsky, z którym współpracował przy sprawie Sylwester Wardęga. Stuu miał wykorzystywać swoją popularność, aby nawiązywać kontakt z niepełnoletnimi dziewczynkami.

Instagram@sawardega_wataha

Zobacz także: Caroline Derpienski zabrała głos w sprawie Pandora Gate i Stuu. Kiedyś ze sobą pracowali

Stuu po tym, jak zniknął z Internetu, wrócił do Wielkiej Brytanii, by opiekować się schorowaną mamą. Po publikacji filmików Wardęgi i Konopsky'ego miało dojść do pobicia Stuu, a 14 października pojawiła się informacja, że Stuu został zatrzymany. Od tamtej pory w sieci pojawia się coraz mniej informacji, milczą także Wardęga i Konopsky. Dopiero niedawno w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Szymon Banna, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie opowiedział o nowych ustaleniach.

Materiał dowodowy zgromadzony w toku śledztwa pozwolił na wydanie postanowienia o przedstawieniu zarzutów Stuartowi B (prawdziwe imię Stuu, przyp. red.). Zarzuty te dotyczą seksualnego wykorzystania osób małoletnich poniżej 15. roku życia oraz rozpijania małoletnich. Na wniosek Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Sąd Rejonowy dla Warszawy–Mokotowa zastosował wobec podejrzanego tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy, co pozwoliło na wydanie za podejrzanym listu gończego - powiedział w rozmowie z Wirtudalnemedia.pl Szymon Banna.

Jak zdradził rzecznik prokuratury, Stuu wciąż przebywa w Wielkiej Brytanii, a polskie służby czekają na zgodę brytyjskiego sądu na przetransportowanie go na teren Polski.

Sąd podkreślił, że materiał dowodowy zgromadzony na tym etapie przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie wskakuje na duże prawdopodobieństwo popełnienia przez Stuarta B. zarzucanych mu czynów. Prokuratura Okręgowa w Warszawie uzyskała również nakaz jego aresztowania wydany przez Sąd Okręgowy w Warszawie, zastępujący w kontaktach z tym państwem wniosek o ekstradycję. Nakaz aresztowania z wnioskiem o wydanie podejrzanego polskiemu wymiarowi sprawiedliwości został już przekazany władzom brytyjskim. Obecnie oczekujemy na decyzję brytyjskiego sądu, która rozpatrzy nasz wniosek o wydanie podejrzanego do Polski - dodał Szymon Banna.
Reklama

Portal Wirtualnemedia.pl ustalił także, że prawdopodobnie decyzja może zapaść już w połowie listopada. Jesteście ciekawi dalszych informacji w sprawie?

Reklama
Reklama
Reklama