Program „Love Island” był ustawiony? Finalista show, Igor Łubkowski zdradza kulisy nagrywania: na planie był reżyser
„Love Island. Wyspa miłości” w udziałem atrakcyjnych singli walczących o sławę, miłość i pieniądze to niezaprzeczalny hit Polsatu. Ale czy wszystkie uczucia i zachowania graczy były szczere? Finalista show, Igor Łubkowski zdradził kulisy powstawania programu i wyznał, które sceny były reżyserowane. tego nikt się nie spodziewał.

- Urszula Jagłowska-Jędrejek
Choć 2. edycja kontrowersyjnego show „Love Island. Wyspa Miłości” zakończyła się już kilka tygodni temu, teraz uczestnicy randkowego hitu Polsatu wykorzystują swoje przysłowiowe „pięć minut” sławy i robią wszystko by na dobre zagrzać miejsce w polskim show biznesie. Głośno mówi się o kryzysie w związku zwycięzców show, Julii i Dominika, wciąż rozwijającej się zażyłości pomiędzy Oliwią i Mikołajem, czy nowym wyglądzie Natalii, która po raz kolejny powiększyła swoje usta. Teraz inny uczestnik programu postanowił podkręcić atmosferę wokół produkcji i w obszernym wywiadzie zdradził kulisy powstawania miłosnego show Polsatu. Finalista 2. edycji „Love Island”, Igor Łubkowski, zdradził, czy aby wszystkie zachowania graczy były spontaniczne. Okazuje się, że na planie był reżyser!
Program „Love Island” był ustawiony? Igor Łubkowski zdradza prawdę
Pierwsza edycja „Love Island” okazała się strzałem w dziesiątkę, nic więc dziwnego, że stacja Polsat postanowiła pójść za ciosem i wyemitować kolejny sezon randkowego hitu. Liczne układy, spiski i przemyślane zachowania uczestników show sprawiły jednak, że w sieci pojawiło się wiele fanowskich teorii, jakoby program wcale nie ukazywał prawdziwych emocji graczy o sławę, miłość i wielkie pieniądze, lecz był zmyślną strategią produkcji. Teraz, gdy wielki finał „Wyspy miłości” jest już za nami, jeden z finalistów reality show zdradził prawdę o kulisach powstawania programu.
W rozmowie z magazynem „Gala”, Igor Łubkowski zdradził, że podczas nagrań „wyspiarzom” towarzyszył reżyser, który przyglądał się rozwojowi akcji i subtelnie kierował przebiegiem show. Łubkowski przyznał również, że w oparciu o doświadczenia swoich znajomych, którzy wcześniej brali udział w podobnych programach np. w Wielkiej Brytanii był przekonany, rozwój wydarzeń będzie mocno kierowany przez produkcję. Tak się jednak nie stało.
Miałem paru znajomych, którzy byli w angielskiej edycji i mówili mi, że to nie jest ustawione, ale nigdy nie byłem pewny. Zawsze myślałem, że tak mówią z racji kontraktu - mówił Igor w rozmowie z magazynem „Gala”.
Chłopak zapytany wprost o obecność reżysera na planie programu stwierdził, że faktycznie ktoś znajdował się za kulisami, jednak nie ingerował w zachownie uczestników.
O tym, w jakim stopniu produkcja „Love Island” ingeruje w przebieg programu tłumaczyła również już jakiś czas temu prowadząca show, Karolina Gilon. Okazuje się, że reżyser jest odpowiedzialny za animację uczestników i wymyślanie im kolejnych zabaw i konkurencji, jednak nikt nie sugeruje graczom, co konkretnie powinni robić czy mówić. Spodziewaliście się tego?