
Popularna sieciówka wycofuje się z Polski przez koronawirusa. - "Zamykamy się z końcem czerwca"
Pandemia koronawirusa uderzyła bardzo mocno w branżę odzieżową. Galerie handlowe pozostawały zamknięte aż do 4 maja, a dopiero od 6 czerwca będą mogły być otwarte dla wszystkich (bez limitu osób). Nie da się ukryć, że przez akcję #zostańwdomu spadł popyt na ubrania, bo większość z nas z sukienek przerzuciła się na dresy. Choć galerie handlowe wznowiły działalność, wiele marek ma problemy. Właściciele sieci LPP (m.in. Reserved, Mohito) nie otworzyli wszystkich sklepów i negocjują umowy najmu z właścicielami galerii. Niektóre sieciówki kryzys dotknął jeszcze mocniej - w tym gronie jest Camaieu, które poinformowało o zamknięciu wszystkich sklepów w Polsce.

Camaieu znika z Polski
Francuska marka z powodu pandemii koronawirusa zanotowała 95 proc. spadek obrotów i była zmuszona do złożenia wniosku o bankructwo. Jak dowiedział się portal tvn24.pl - sieciówka na dobre znika z Polski z końcem czerwca. Zamkniętych zostanie 25 sklepów, a 141 osób straci pracę.
Zamykamy nasze sklepy w Polsce. Obserwujcie wiadomości od nas by nie przegapić operacji likwidacyjnej i skorzystać ze wspaniałych cen na całą kolekcję. Zamykamy się z końcem czerwca 2020 - informują przedstawiciele marki w oświadczeniu przesłanym do tvn24.pl.
Sklepy stacjonarne zamkną się za miesiąc, a strona internetowa Camaieu już teraz przestała działać. Klienci nie będą mieć możliwości robienia zakupów online z wysyłką do Polski. Jeśli lubicie kolekcje Camaieu, macie ostatnią szansę za zrobienie zakupów w Polsce. Sieciówka zapowiada duże wyprzedaże.
Będziecie tęsknić za Camaieu?
Modne ubrania kupuj przez internet!
Zobacz także: Czy można przymierzać ubrania w sieciówkach?
Zdjęcie główne: EAST NEWS