Reklama

Polska tiktokerka, która dopiero stawia pierwsze kroki w tej branży już dotkliwie przekonała się o tym, że z pozoru niewinne nagranie opublikowane w Internecie, może nieść za sobą poważne konsekwencje. Dziewczyna, która na TikToku występuje pod pseudonimem "zajebistadziewczyna.xyz" opowiedziała internautom swoją historię z opublikowanym przez nią TikTokiem, który miał przyczynić się do utraty przez nią pracy!

Reklama
- Uważajcie, bo stracicie robotę - przestrzega tiktokerka.

Sprawdźcie szczegóły tej historii!

Polska tiktokerka straciła pracę przez nagranie na TikToku? "Tyle razy mnie ostrzegali"

"W Internecie nic nie ginie" - warto przypomnieć sobie to hasło, gdy zamierzacie wstawić coś do sieci. Polska tiktokerka, która kilka dni temu zamieściła na TikToku nagranie, gdzie w żartobliwy sposób chciała skomentować rzekomą prośbę swojej szefowej o przyjście do pracy w dzień wolny, boleśnie przekonała się o tym, że czasami lepiej nie żartować z pewnych spraw. Na wspomnianym filmiku widzimy tiktokerkę, która ma zniesmaczoną minę, w tle leci podkład dźwiękowy "człowieku, błagam Cię, ja w d*pie to mam", a całość jest opatrzona podpisem: "Gdy szefowa prosi cię, żebyś przyszła do roboty w dzień, w którym masz wolne, bo nie mają smaków (lodów - przyp. red.) do sprzedaży." To właśnie to nagranie miało przyczynić się do jej zwolnienia z pracy. Zobaczcie sami.

Zobacz także: Tiktokerka plus size hejtowana za "zbyt przystojnego" męża: "Na pewno Cię nie kocha"

Dzień po publikacji wyżej wspomnianego TikToka, dziewczyna nagrała kolejny filmik, w który poinformowała fanów o sytuacji związanej ze zwolnieniem jej z pracy.

- Tyle razy mnie ostrzegali: uważaj, co wstawiasz do Internetu. Ale któż by się spodziewał, że osoba, która ma słabe zasięgi, siedem godzin po wstawieniu TikToka, straci robotę? Tak, właśnie przez tego jednego tiktoka straciłam pracę. Tiktok się tak mocno wybił, że trafił do osób, które zajmują się tą branżą i zaczęli wydzwaniać do mojej szefowej, czy jestem jej pracownicą i dlaczego mnie wykorzystuje? Tylko skąd oni wiedzieli, gdzie i u kogo pracuję? Uważajcie, bo stracicie robotę - przestrzega Tiktokerka.

Zobacz także: TikTokerka pokazała, co stało się z jej twarzą po zaledwie kilkunastu minutach w solarium

Obydwa TikToki są teraz bardzo popularne i szeroko komentowane przez internautów. Część z nich nie ukrywa, że jest zszokowana tym, iż z pozoru niewinny TikTok pociągnął za sobą takie konsekwencje w życiu zawodowym autorki nagrania.

- Przecież to żart. Nie podałaś danych szefowej... Nie rozumiem czemu Cię zwolniła. :( - Serio? jestem w szoku - Jeju mega Ci współczuję… życzę byś szybko znalazła super pracę ????- piszą zaskoczeni internauci.

Nie zabrakło jednak komentarzy, w których fani wyrażają zrozumienie dla podjętej przez byłą już szefową tiktokerki decyzji.

- Woow jest 2022 rok i ludzie dopiero odkrywają konsekwencje udostępniania rzeczy w necie ???????????? - Jak dla mnie to normalne, Internet to potęga, czego się spodziewałaś. Mogłaś mniej doprecyzować???? - Utrata zaufania to jeden z powodów wypowiedzenia umowy o pracę
Reklama

A Wy, co myślicie o całej sprawie?

TIKTOK/ZAJEBISTADZIEWCZYNA.XYZ
Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane