Trwa pogrzeb Emiliana Kamińskiego. Dyrektor "Teatru Kamienica" zmarł 26 grudnia 2022 roku. Niespełna tydzień po jego śmierci, 4 stycznia, o godz. 13.00 w Kościele św. Karola Boromeusza przy ul. Powązkowskiej w Warszawie odbyło się ostatnie pożegnanie artysty. Na ceremonii wśród najbliższej rodziny aktora nie zabrakło również jego przyjaciół z show-biznesu, w tym Małgorzaty Kożuchowskiej, Doroty Stalińskiej czy Jarosława Boberka.
Wiadomość o tym, że Emilian Kamiński nie żyje była ogromnym ciosem nie tylko dla jego najbliższych ale też środowiska artystycznego. Ceniony aktor i dyrektor "Teatru Kamienica" zmarł w wieku 70 lat, 26 grudnia 2022 roku po długiej i ciężkiej chorobie. 4 stycznia, o godz. 13.00 w Kościele św. Karola Boromeusza w Warszawie odbył się pogrzeb Emiliana Kamińskiego.
Artysta, który tuż przed śmiercią został odznaczony Złotym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis" przyznanym przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego, Piotra Glińskiego, został pożegnany z honorami, a tuż przy jego trumnie, tuż obok wieńców od rodziny, stanęły również te dedykowane przez prezydenta Andrzeja Dudę oraz premiera Mateusza Morawieckiego.
W ostatniej podróży Emilianowi Kamińskiemu towarzyszyli nie tylko najbliżsi, ale też przyjaciele z show-biznesu. Na pogrzebie pojawili się m.in. Małgorzata Kożuchowska, Monika Richardson, Hanna Śleszyńska, Dorota Stalińska i Jarosław Boberek a także przyjaciele z serialu "Ranczo" - Sylwester Maciejewski (serialowy Solejuk) i Grzegorz Wons (serialowy Więcławski).
Na ostatnim pożegnaniu Emiliana Kamińskiego pojawili się również Olaf Lubaszenko, Jacek Rozenek, Katarzyna Skrzynecka, Michał Meyer, Katarzyna Kwiatkowska czy Katarzyna Cichopek z Maciejem Kurzajewskim.
Jak informuje "Super Express" wokół trumny Emiliana Kamińskiego tuż obok wieńców od Andrzeja Dudy, Rafała Trzaskowskiego czy Mateusza Morawieckiego, pojawili się również żołnierze.
Tabloid cytuje również poruszające słowa księdza:
Emilian mawiał, że nie ma nic ważniejszego w jego życiu niż rodzina i teatr. Gotów był dla nich zrobić wszystko, by nie stała się im żadna krzywda. Powiedzieć, że był wybitnym aktorem, to jak nic nie powiedzieć (...) Emilian był patriotą, ale to znowu, jak nie powiedzieć nic. Dla niego Polska i wszystko, co się z nią wiązało, było istotą jego życia. Mawiał, że nigdy z ojczyzny nie wyjechał. Ojczyzna dla niego tak ważna jak rodzina i teatr. Wielokrotnie udowodnił, jak kocha swój kraj.
Śmierć Emiliana Kamińskiego to prawdziwy cios dla jego najbliższej rodziny, przyjaciół oraz współpracowników, z którymi tworzył m.in. Teatr Kamienica w Warszawie. Aktor zmarł 26 grudnia 2022 roku w swoim domu w Józefowie. Z czasem okazało się, że artysta od dłuższego czasu zmagał się z poważną chorobą. Niespełna tydzień po odejściu aktora, w środę, 4 stycznia, odbył się pogrzeb Emiliana Kamińskiego. Artysta został pożegnany z honorami. Pogrzeb Emiliana Kamińskiego 26 grudnia 2022 roku, w wyniku ciężkiej choroby w wieku 70 lat zmarł Emilian Kamiński, uznany aktor filmowy, serialowy oraz teatralny. Twórca Teatru Kamienica w Warszawie zaledwie na trzy dni przed śmiercią otrzymał kolejne państwowe odznaczenie - Złoty Medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis" przyznany przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego, Piotra Glińskiego. Nic więc dziwnego, że pogrzeb aktora, który odbył się w środę 4 stycznia o godz. 13.00 w Kościele św. Karola Boromeusza przy ul. Powązkowskiej w Warszawie był uhoronowany nie tylko masą kwiatów od najbliżych. Zobacz także : Nie żyje 48-letni Grant Wahl. Dziennikarz sportowy zmarł podczas relacjonowania meczu w Katarze Obok trumny zmarłego artysty tuż obok imponujących wieńców od rodziny, przyjaciół i znajomych z show-biznesu, nie zabrakło również tych, przepasanych biało-czerwoną taśmą, symbolizującą oddanie Emiliana Kamińskiego dla polskiej sztuki i kultury przesłanymi od prezydenta Andrzeja Dudy oraz premiera Mateusza Morawieckiego. Na pogrzebie Emiliana Kamińskiego nie zabrakło również licznych orderów, jakie otrzymał artysta za swoją działalność na rzecz polskiej kultury i dziedzictwa narodowego. Zobaczcie więcej zdjęć z pogrzebu.
Emilian Kamiński był znakomitym aktorem i reżyserem filmowym. Był również dyrektorem Teatru Kamienica, gdzie 26 grudnia 2022 roku pojawiła się informacja o śmierci artysty. "Po długiej i ciężkiej chorobie zmarł Emilian Kamiński, twórca i dyrektor Teatru Kamienica, aktor i reżyser. Odszedł przy rodzinie, w swoim domu w Józefowie". Jak wygląda grób Emiliana Kamińskiego? Pogrzeb reżysera odbył się 4 stycznia 2023 roku. Grób Emiliana Kamińskiego odwiedzić można na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach. Jeszcze niedawno wyglądał on zupełnie inaczej. Porośnięty był trawą, a prace nad efektem końcowym trwały parę miesięcy. Pomnik jest imponujący w szczególności w gabarytach, w jakich został postawiony. Wygląda niczym scena teatralna, a na niej "znajduje się" sam Emilian Kamiński. Przed sceną i przed dyrektorem postawione zostały fotele teatralne. Na scenie widnieje cegła z Teatru Kamienica. Na cegle natomiast napisane zostało: "Twojego serca bicie stworzyło Kamienicę. Kochaliśmy Cię, kochamy. Niebawem się spotkamy". Zdjęcie Emiliana Kamińskiego ukazane jest pomiędzy kurtyną. Pomimo śmierci aktora kurtyna ta nigdy nie zamknęła się, ponieważ został on w pamięci i sercach wielu ludzi. Źródło: EastNews; Teatr Kamienica
Katarzyna Cichopek miała możliwość pracy u boku Emiliana Kamińskiego. Spotykali się na planie serialu "M jak miłość", gdzie zmarły aktor grał ojca Magdy (Anna Mucha), Wojciecha Marszałka. Aktorki nie mogło zabraknąć na pogrzebie Kamińskiego, a w trudnych chwilach towarzyszył jej Maciej Kurzajewski. Wcześniej serialowa Kinga Zduńska pożegnała polskiego gwiazdora w swoim wzruszającym i pełnym ciepłych słów wpisie. Katarzyna Cichopek żegna Emiliana Kamińskiego. "Mistrzu, odpocznij teraz" Informacja o śmierci aktora obiegła media w święta. Emilian Kamiński zmarł 26 grudnia 2022 roku w wieku 70 lat . Wiadomo było, że od dawna chorował i miał problemy z płucami. Ceremonia pogrzebowa aktora odbyła się 4 stycznia, a zmarłego żegnało wielu przedstawicieli polskiego kina, teatru i show-biznesu. Katarzyna Cichopek przybyła z Maciejem Kurzajewskim, a Emiliana Kamińskiego pożegnała w mediach społecznościowych już kilka dni wcześniej, w reakcji na wieści o jego śmierci. Z jej wpisu można wywnioskować, że zmarły był dla niej kimś więcej niż aktorem z tego samego planu. Aktorka wspomina ich ostatnie spotkanie i przekonuje, że na zawsze będzie pamiętać Emiliana Kamińskiego. - Kochany Panie Emilianie… Takiego będę Pana pamiętać. Uśmiechniętego, sypiącego kawałami jak z rękawa, szarmanckiego, z otwartym umysłem i sercem. Uwielbiałam każde nasze spotkanie na planie, gdzie wymienialiśmy się żartami, rozmawialiśmy o życiu, teatrze. Wiele Panu zawdzięczam. Nie spodziewałam się, że nasze październikowe spotkanie na planie będzie naszym ostatnim. Cieszę się, że wtedy zaśpiewał Pan dla nas. I będę Pana pamiętać z gitarą w ręce. Serce mi dziś pękło. Wyrazy współczucia dla całej rodziny. Mistrzu, odpocznij teraz… - napisała Katarzyna Cichopek. Wyświetl ten post na Instagramie...
Katarzyna Cichopek w czwartkowym wydaniu "Pytania na śniadanie" wspominała Emiliana Kamińskiego. Pogrzeb aktora, który zmarł w wieku 70 lat, odbył się w środę, 4 stycznia. Dla gwiazdy "M jak miłość" jego śmierć była prawdziwym ciosem: Wielokrotnie mnie też pocieszał, przytulał i traktował mnie trochę jak swoją córkę - opowiadała na wizji. Cichopek nie mogła ukryć łez... Łzy Katarzyny Cichopek w "Pytaniu na śniadanie" Katarzyny Cichopek nie mogło zabraknąć na wczorajszym pogrzebie Emiliana Kamińskiego. Wybitny artysta był dla niej wielkim autorytetem. Kamiński uwierzył w Cichopek i dostrzegł w niej wielki potencjał, proponując rolę w jednym z przedstawień w prowadzonym przez niego "Teatrze Kamienica" w Warszawie. Do dziś jest mu za to wdzięczna: Był nieprawdopodobnie ciepłym serdecznym człowiekiem z otwartym sercem i otwartym umysłem. Miałam wielkie szczęście i czuję się wyróżniona, że mogłam tyle lat zawodowo spędzić u boku zarówno w "Teatrze Kamienica", jak i na planie serialu "M jak miłość". Graliśmy w jednym wątku. Każde nasze spotkanie było wyjątkowe, ale każde było pozytywne wesołe. On przychodził na plan i od razu rzucał jakimś dowcipem. Uwielbialiśmy się wymieniać tymi żartami - mówiła Kasia Cichopek, nie mogąc powstrzymać łez. Emilian Kamiński był dla Kasi niezwykle życzliwy, ale to właśnie cechowało aktora: Choć był tak ogromną gwiazdą, aktorem z takim doświadczeniem, wybitnym aktorem, każdemu podał rękę, z każdym porozmawiał, wielokrotnie mnie też pocieszał, przytulał i traktował mnie trochę jak swoją córkę. Śmierć gwiazdora była dla Cichopek ciosem: Serce mi pękło, kiedy dowiedziałam się, że odszedł od nas, ponieważ spotkaliśmy się w październiku na planie serialu. Widziałam, że jest w gorszej formie, ale nie spodziewałam się, że to są ostatnie...
