Podkład Max Factore Radiant Lift został teraz przeceniony w Rossmannie o 20 zł. To dobra wiadomość dla wszystkich tych, którzy uwielbiają mocne wygładzenie, ale bez efektu maski. Ten podkład łączy w sobie dwie funkcje: jedną jest krycie, które sprawia, że niedoskonałości są doskonale zatuszowane. Dodatkowo wygładza skórę, dzięki czemu ta wygląda nieskazitelnie, jak z filtrem z Instagrama. Warto zaznaczyć, że przy tym nie jest obciążający dla naszej cery, a dzięki formule wzbogaconej o kwas hialuronowy, fluid nawilża twarz. Posiada również mikroperełki, które pięknie odbijają światło niwelując przy tym drobne zmarszczki.

Reklama

Zobacz także: Podkłady liftingujące - ranking najlepszych

Podkład Max Factore Radiant Lift działa jak filtr z Instagrama

Wizażanki kochają go za krycie, jednak minusem dla nich była dość wysoka cena.

Jest to mój faworyt wśród fluidów marki Max Factor. Całkiem dobrze kryje, nawet przy cerze z problemami, tym samym nie pozostawiając efektu maski. Jest bardzo wytrzymały. Nawet po wielu godzinach, nie zauważyłam, żeby się zważył na twarzy. Nie pozostawia tłustego filtra, cera jest matowa i wygląda świeżo. Podkład ma wiele odcieni do wyboru, jak dla mnie produkt na 5+ ZALETY: efekt matowej, świeżej cery ładnie kryje, nie waży się konsystencja- nie jest tłusty WADY: cena

- zrecenzowała theFOX

mat. prasowe

Zobacz także

Zobacz także: Make up no make up - lekkie podkłady, które pozwalają na osiągnięcie naturalnego makijażu

Zapewnia twarzy ładne, świetliste wykończenie dzięki wielu maleńkim drobinkom. Producent wspomina o poprawie jakości cery po regularnym używaniu podkładu radiant lift. Tego nie zauważyłam. Sam podkład ma delikatną, dość lejącą formułę. Leciutkie krycie. Najlepiej rozprowadza się przy użyciu gąbeczki, ruchem wklepującym, nie rozcieramy, bo powstaną smugi. Najbardziej podobał mi się na cerze mojej mamy, 45+. Trwałość 5-6h bez potrzeby poprawki. Nie podkreślił drobnych zmarszczek i nie uwydatniał załamań skóry. Co mogę jeszcze wspomnieć, to nie radzę go pudrować, tracimy przy tym cały efekt i robimy ciastko. Radiant lift nie łączy się dobrze z pudrami. Nakładany właśnie gąbeczkami, w małej ilości świetnie sprawdzi się paniom dojrzałym oraz młodym kobietom, które mają poszarzałą, zmęczoną cerę. Must have na okres letni, do tego delikatny błyszczyk, tusz i można lecieć na plażę (podkład posiada w sobie SPF, co uważam za naprawdę miłe rozwiązanie i wspomagacz dla tradycyjnego SPF-u). ZALETY: zapach, rozświetlenie WADY: gama kolorystyczna- za mało jasnych odcieni, nie łączy się dobrze z pudrami, cena w drogeriach stacjonarnych jest przesadzona

- napisała jo_queen24

Warto zwrócić na niego uwagę zwłaszcza teraz, gdy jego cena z 66,99 złotych spadła do 43,99 złotych w drogeriach Rossmann.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama