Piotr Swend został zaatakowany przez grupkę dresiarzy. Szczere wyznanie aktora chwyta za serce

Piotr Swend kojarzony jest przede wszystkim z roli serialowego Maćka Lubicza z "Klanu", gdzie pojawił się w obsadzie 25 lat temu. To właśnie za tę rolę fani go pokochali. Mężczyzna urodził się 1989 roku i jest pierwszym polskim niezawodowym aktorem z zespołem Downa.

Czym aktualnie zajmuje się Piotr Swend?

Piotr Swend nie zrezygnował z aktorstwa. Od 2005 roku gra w Teatrze 21. Jest to jedyny taki teatr w Polsce, gdzie aktorami są osoby niepełnosprawne. Od 26 października 2023 roku na deskach teatru co jakiś czas odbywa się sztuka "Trolle" w Centrum Sztuki Włączającej, w której można zobaczyć Swenda. Aktora można zobaczyć także w TR Warszawa w spektaklu "Rodzina".

Piotr Swend wystąpił w wywiadzie na antenie śniadaniówki "Pytanie na śniadanie" w Telewizji Polskiej. Jednym z pierwszych pytań było, co sprawia, że aktor jest szczęśliwy na scenie teatralnej. Wyznał, że przede wszystkim, to, że gra samego siebie - Maćka.

Podczas rozmowy z dziennikarzem Mateuszem Szymkowiakiem Swend opowiedział m.in.: jak to się stało, że zaczął grę w "Klanie".

Pojechałem do szkoły podstawowej z moją siostrą bliźniaczką Asią. Obsługa techniczna filmowa przyjechała do szkoły i pani Teresa, powiedziała, że Piotr bardzo, bardzo, bardzo nadaje się do filmu - opowiedział aktor.

Piotr opowiedział, że lubi popularność, czerwone dywany i rozdawanie autografów. Niestety jak słusznie zauważył dziennikarz zadający pytania, popularność ma też ciemne strony. Aktor opowiedział o nieprzyjemnej sytuacji, jaka go spotkała w życiu.

Pamiętam jak była w autobusie gromadka trzech panów w czapkach i w kapturach i wyzywali mnie od najgorszego. To najbardziej mnie złości, dlaczego jestem poniżany przez tę grupkę dresiarzy w autobusie - szczerze opowiedział Swend.

Maciej na koniec rozmowy wyjawił, o czym marzy. To marzenie, to bycie muzykiem, aktorem i szczęśliwym chłopakiem.