Reklama

Dziesiąta edycja "Ślubu od pierwszego wejrzenia" dobiegła końca, a my przekonaliśmy się, że Piotrowi i Agacie ostatecznie nie udało się zbudować szczęśliwego związku. Gdyby tego było mało, uczestnik nawet nie stawił się na ogłoszeniu decyzji i nie pojawił się w całym finałowym odcinku. Po emisji na jaw zaczęło wychodzić coraz więcej zaskakujących szczegółów, jak chociażby to, że ten nadal mówi do swojej teściowej "mamo"!

Reklama

Burzliwa historia Agaty i Piotra ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia"

W momencie ślubu wyglądali na zadowolonych z doboru partnera, ale im więcej czasu ze sobą spędzali, tym więcej pojawiało się zgrzytów. Agata i Piotr mieli coraz poważniejsze problemy, żeby się ze sobą porozumieć i nie pomagały nawet interwencje ekspertek. W końcu doszło między nimi do poważnej awantury, po której całkowicie się od siebie odsunęli i nie podjęli próby naprawy relacji aż do finału.

W ostatnim odcinku "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nie zobaczyliśmy Piotra, który nawet nie pojawił się na ogłoszeniu decyzji. Tylko Agata miała więc szansę poinformować, że chce zakończyć małżeństwo. Ku zdumieniu wszystkich zdradziła jednak, że mąż próbował się z nią kontaktować w tajemnicy i zachęcał do naprawienia relacji. Po emisji finału w sieci pojawiły się wywiady TVN-u ze wszystkimi uczestnikami, w tym rozmowa z Piotrem.

Okazało się, że mężczyzna utrzymuje kontakt z rodziną żony, a nawet zwraca się do teściowej "mamo". Zapowiedział, że nie ulegnie to zmianie nawet, gdy rozwód zostanie sfinalizowany!

Myślę, że to jest oczywiste, bo jedynymi osobami, którymi mogą powiedzieć, że nie chcą mieć ze sobą kontaktu, są sami zainteresowani. To, że nie mam kontaktu z Agatą, na jej życzenie zresztą tylko i wyłącznie, to nie oznacza, że mam zrywać kontakt ze wszystkimi dookoła
Agata i Piotr ze Ślubu od pierwszego wejrzenia
Mat. Pras. Ślub od pierwszego wejrzenia

Piotr nie zamierza zrezygnować z nazwiska Agaty ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia"

Co ciekawe, Piotr nadal nosi nazwisko żony, które przyjął w momencie ślubu i również na tym polu nie planuje zmian.

To była decyzja, która zawsze w mojej głowie była, że po prostu będę chciał przyjąć nazwisko swojej żony. Tak też się stało i nic w tej kwestii się nie zmieniło i nie zmieni, bo uważam, że w każdym stadzie może zdarzyć się jedna czarna owca

Sama Agata jest oburzona postawą (jeszcze) męża i deklaruje, że chciałaby "odzyskać" swoje nazwisko. Zaznaczyła, że jest to dla niej szczególnie bulwersujące z uwagi na relację z tatą i stwierdziła, że Piotr "zbezcześcił" jego imię, przyjmując nazwisko. Agata wyznała także, że przedtem nieszczególnie jej to przeszkadzało, ale wszystko zmieniło się, gdy zaczęły napływać do niej pewne informacje.

Dopiero teraz mi to przeszkadza, bo teraz wiem, jakim podobno jest człowiekiem, bo to wszystko jest rzekome, nie zamierzam nikogo tutaj na światło dzienne wyciągać, kto co mi mówił, kto ewentualnie jakieś informacje mi dostarczał na jego temat
- wyznała w rozmowie z dziennikarką TVN.

Wyglądało na to, że skoro nie ma co ratować, obojgu zależy na szybkim rozwodzie. W wywiadzie dla TVN-u Agata wyznała, że jeszcze przed emisją Piotr wyrażał chęć załatwienia rozwodu jak najszybciej i nawet kontaktował się z nią w tej sprawie. Niestety doszło między nimi do ostrej wymiany zdań, po której Agata zablokowała jego numer.

Był pomysł ze strony męża, żeby załatwić to jak najszybciej, kontaktował się ze mną zaraz po końcu programu, długo przed emisją i wziął mój adres dla prawnika. Napisałam mu, że ja w niczym mu tu nie pomogę, bo ja czekam na produkcję, żeby to załatwiła, bo tak było ustalone i ja mu nie pomogę. Po czym oskarżył mnie o to, że jestem pod wpływem telewizji i inne epitety, więc zablokowałam go wtedy

Chociaż Piotr chciał podjąć stanowcze kroki w stronę oficjalnego zakończenia małżeństwa, dalej sprawa nie ruszyła. Dlaczego?

Sam z tym nic podobno nie zrobił, bo okazało się za drogie
- dodała Agata.

Zdaje się, że przed Agatą i Piotrem burzliwy czas. Myślicie, że uda im się w zgodzie załatwić rozwód?

Reklama

Zobacz także: Agnieszka i Damian ze "ŚOPW" rozstali się po programie? "Tam między nimi coś nie pykło"

Agata i Piotr ze Ślubu od pierwszego wejrzenia
kadr "Ślubu od pierwszego wejrzenia"
Reklama
Reklama
Reklama