Paulina Smaszcz pokazuje środkowy palec Izabeli Janachowskiej: "Nastroszyłaś pióra i kwękasz"
Paulina Smaszcz uderza w Izabelę Janachowską: "Wiedziałaś, za kim biegasz i za jakimi pieniędzmi, i że nie odpuścisz milionera".
To już nie spięcie, ale prawdziwa wojna między Pauliną Smaszcz a Izabelą Janachowską. Po uszczypliwym komentarzu byłej żony Macieja Kurzajewskiego, jaki padł w podcaście Anny Zejdler "Porażka, czyli sukces", dziennikarka i ekspertka ślubna zaczęły wyciągać swoje prywatne rozmowy. Jakby słowa nie wystarczyły, Paulina Smaszcz dodała do swojego najnowszego oświadczenia wulgarne zdjęcie.
Pozdrawiamy Izabelę Janachowską i jej manipulowanie faktami i informacjami — podpisała fotografię, na której pozuje razem z mężczyzną pokazującym środkowy palec.
Paulina Smaszcz uderza w małżeństwo Izabeli Janachowskiej: "Darem jest wasze dziecko, ale nie ty"
Po tym, jak Izabela Janachowska ostro odpowiedziała Paulinie Smaszcz, nie musieliśmy długo czekać na reakcję byłej żony Macieja Kurzajewskiego. Wszystko wskazuje na to, że dziennikarka nie zamierza wycofywać się ze swoich słów. Wraz z niezbyt elegancką pocztówką na Instagramie pojawiła się również obszerna wiadomość do ekspertki ślubnej.
Zobacz także: Paulina Smaszcz ostro o Izabeli Janachowskiej: "Wychodzi za mąż za milionera, strzela sobie z nim dzidziusia"
W oświadczeniu Paulina Smaszcz zarzuciła Izabeli Janachowskiej manipulowanie faktami, twierdząc, że prezenterka wycięła tylko te wiadomości prywatne, które pasowały do jej narracji.
Wspaniale manipulujesz faktami i wiadomościami. Dlaczego nie ujawniasz całej korespondencji i naszych ustaleń? Wybierasz coś, co pasuje ci do twojej wypowiedzi i przedstawiasz jako całość. O nie moja droga! Najpierw plujesz na mnie i moje życie, a jak ja stawiam opór, żebyś tego nie robiła, bo nie jesteś żadnym ekspertem, to od razu nastroszyłaś pióra i kwękasz. Ku wyjaśnieniu wszystkim zaangażowanym w opiniowanie — zaczęła była żona Macieja Kurzajewskiego.
Dziennikarka stwierdziła, że choć początkowo rzeczywiście widziała Izabelę Janachowską w swoim projekcie, to później odradziła jej to osoba z bliskiego otoczenia ekspertki ślubnej. Zarzuciła też prezenterce, że bywa bardzo opryskliwa wobec współpracowników.
Po pierwsze poprosiłam ciebie o bycie w projekcie, bo uważałam ciebie za wartościową dziewczynę, która ma na siebie plan. Jest pracowita i nieugięta. Niestety twoja była PR manager powiedziała mi, że to najgorszy pomysł świata, bo nie zrobiłaś niczego sama. I nie było ciebie w projekcie. Nękasz i krytykujesz dziewczyny, które pracują na twój sukces i zmieniasz rotacyjnie ludzi, gdy tylko czujesz, że nie są tobą zachwyceni — napisała.
W dalszej części Paulina Smaszcz zaznaczyła, że zna prawdę na temat rozstania Krzysztofa Jabłońskiego z poprzednią żoną. Zasugerowała, że Izabela Janachowska od początku uwodziła obecnego męża, myśląc przede wszystkim o jego statusie majątkowym.
Krzysztofa znam wiele lat i znam historię, jak opuścił swoją mega inteligentną żonę Katarzynę i jaka była związana z tym trauma i historia. Wiedziałaś, za kim biegasz i za jakimi pieniędzmi i że nie odpuścisz milionera, dla torebek, ciuchów i brandów, które są dla ciebie ważniejsze niż ludzie i relacje — dodała.
Później odniosła się do wysłanej Izabeli Janachowskiej prywatnej wiadomości, która została opublikowana na Instagramie. Podkreśliła, że treść SMS-a była ironiczna i została przesłana w odpowiedzi na zachowanie prezenterki podczas przypadkowego spotkania w butiku. Paulina Smaszcz stwierdziła, że wszyscy świadkowie byli zażenowani wspomnianą sytuacją.
Moja wiadomość to był żart po tym, jak zachowywałaś się wobec mnie i mojego partnera w butiku, opowiadając, jak rolujesz Krzysztofa finansowo i mimo jego zakazów, kupujesz, co chcesz, ile chcesz, bez limitów, a kierowca nie jest w stanie unieść wszystkich tych zakupów. Ja, mój partner, projektant, obsługa i inne klientki w sklepie byliśmy zażenowani i zniesmaczeni twoimi opowieściami — wytłumaczyła.
Na koniec Paulina Smaszcz dodała, że sama rozmawiała z mężem Izabeli Janachowskiej. Dziennikarka nie ma złudzeń co do tego, że choć ich wspólne dziecko jest cudem, to ekspertka ślubna nie może równać się z byłą żoną Krzysztofa Jabłońskiego.
Nie zrozumiałaś ani krytyki, ani ironii, a z Krzysztofem rozmawiałam po tym zdarzeniu, mówiąc mu o tym, że darem jest Wasze dziecko, ale nie ty, bo Katarzynie intelektualnie, etycznie, moralnie nie dorastasz do pięt. Ujawniaj całą prawdę, a nie swój kawałeczek, który pasuje ci do opowieści „gąski Balbinki”, takiej uczciwej w miłości dla milionera, który buduje ci karierę i sukces, za pieniądze, które zarobili razem ze swoją żoną Katarzyną. Nieśmiało ci przypomnę, że Katarzynie i ich wspólnej przeszłości należy się ogromny szacunek, którego ty w ogóle nie masz. Z wyrazami szacunku, dla Katarzyny, Krzysztofa — zakończyła Paulina Smaszcz.
Zobacz także: Doda o nowym partnerze i hejcie: "Śmiałam się zakochać w kimś po programie"
Myślicie, że to dopiero początek poważnego konfliktu między paniami?