Reklama

Po wakacjach w Turcji Maciej Kurzajewski i Katarzyna Cichopek wrócili do swoich obowiązków, ale nie na długo. Para prowadzących "Pytanie na śniadanie" postanowiła znów odpocząć, tym razem na wyspie Leros w Grecji. Ich wakacyjna sielanka nie trwała jednak zbyt długo - Paulina Smaszcz dowiedziała się o ich romantycznym wyjeździe i w mediach znów zawrzało. Na swoim Instagramie opublikowała wpis, w którym nie szczędziła gorzkich słów na temat byłego męża i jego nowej partnerki.

Reklama
Śpi w moim łóżku, nawet na tym samym materacu, je z moich talerzy i kąpie się w mojej wannie - pisze Paulina Smaszcz.

Paulina Smaszcz uderza w Macieja Kurzajewskiego i Katarzynę Cichopek

Maciej Kurzajewski i Katarzyna Cichopek wybrali się na wakacje do Grecji, gdzie podobno wypoczywają w miejscu, w którym kiedyś prezenter wypoczywał z Pauliną Smaszcz i dziećmi. Dziennikarka dała upust swoim emocjom na Instagramie, na którym opublikowała obszerny wpis, w którym gorzko podsumowała swojego byłego męża. Oberwało się również jego ukochanej, na której nie pozostawiła suchej nitki.

Brak wstydu, brak mózgu, czy brak klasy? Konkubiny, jeżdżą na wakacje z obecnymi facetami, w miejsca, gdzie on spędzał przez wiele lat wakacje ze swoją rodziną, swoimi dziećmi, gdzie deklarował miłość, wierność i oddanie na zawsze. To trend czy wzorce? Obecnie pani Kasia z Maciejem spędzają wakacje na wyspie Leros, gdzie przez 15 lat całą rodziną spędzaliśmy wakacje. Dzwonią i piszą do mnie znajomi, że to samo miejsce, ten sam hotel, te same restauracje i nawet leżaki te same. Większość znajomych pyta go o mnie, o dzieci, o wnuczkę, o moją mamę, a konkubina bez mrugnięcia okiem bierze w tym udział — napisała Paulina Smaszcz na Instagramie.

Zobacz także: Paulina Smaszcz dostała pozew od Katarzyny Cichopek! Wiemy, jak zareagowała

W dalszej części wpisu Paulina Smaszcz skupiła się na zgryźliwościach w kierunku byłego męża. Wspomniała również o swoich synach, którzy jak sama twierdzi, trzymają jej stronę. Nie zapomniała również o Katarzynie Cichopek, która jej zdaniem, nie uszanowała wspomnień jej rodziny.

To, że on jest złośliwym, podłym Pinokiem w cichości, to już z moimi synami wiemy. Komu ona robi na złość? Moim synom nie, bo oni już wiedzą, z kim mają do czynienia i kim jest ta pani. Może ona robi swoim dzieciom i swojej rodzinie na złość? Żadna rozumna kobieta nie zabierze nowego kochanka czy konkubenta w miejsce, w którym ona lub on mają wspomnienia z poprzedniego związku, gdzie wszyscy znają jego byłą żonę, gdzie dorastały jego dzieci. Znam takie związki, które od początku nie kłamią jak najęte, nie milczą, bo tyle syfu nagrabili, że tylko pozostaje milczenie, by szambo nie wylało, tylko otwarcie i dzielnie nie oszukując nikogo, weszli w związek z pełnymi konsekwencjami, a nie jak obślizgłe szczury umoczone w ścieku oszustw, kłamstw i manipulacji — stwierdziła.
East News/Tricolors

Zobacz także: Paulina Smaszcz skomentowała pierścionek Kasi Cichopek. Wymowne słowa

Paulina Smaszcz wykorzystała również swój wpis, w którym atakuje byłego męża i jego partnerkę do pozdrowienia znajomych, którzy przebywają na tej samie wyspie co oni. Ponoć wspólni znajomi wciąż wypytują o byłą żonę prezentera i ich dzieci.

Pozdrawiamy z Julkiem i całą rodziną Franka oraz moją mamą, wszystkich naszych przyjaciół i znajomych na Leros. Wierzcie nam, że niewiele nas zaskoczy. W domu rodzinnym w Starej Miłośnie nie ma żadnego remontu i nigdy go nie było. Konkubina bez wahania mieszkania w naszym rodzinnym domu, śpi w moim łóżku, nawet na tym samym materacu, je z moich talerzy i kąpie się w mojej wannie. Brak wstydu, brak mózgu, czy brak klasy? — czytamy dalej.

W kolejne części dziennikarka zasugerowała, że prowadzący "Pytanie na śniadanie" powinni znaleźć sobie nowe miejsce niż te, w którym jedno z nich budowało wspomnienia z byłą już żoną.

Znam kolejne żony, drugie, trzecie i byłych mężów, którzy w nowych związkach stworzyli nowe miejsce, nową historię i nowe otwarcie. Podziwiam i wspieram ich z całego serca — napisała Paulina Smaszcz.
ONS.pl

Zobacz także: Paulina Smaszcz pokazała, jak spędza czas z wnuczką. Wyjątkowe nagranie

Na koniec Paulina Smaszcz również nie szczędziła mocnych i obraźliwych słów w kierunku pary, zasugerowała również, że historia lubi się powtarzać.

Oszust, złodziej, kłamca bez moralności i kręgosłupa, zawsze zostanie takie sam, niezależnie czy to pierwsza, czy kolejna konkubina. Historia lubi się powtarzać. My z synami i naszą całą rodziną z pobytów na Leros nie zrezygnujemy — dodała na koniec.
Reklama

A wy co sądzicie o wpisie Pauliny Smaszcz, słusznie zareagowała?

Instagram@paulina.smaszcz
Instagram / katarzynacichopek
Reklama
Reklama
Reklama