Patryk Vega znany jest z przełamywania tabu. Reżyser nigdy nie bał się poruszania trudnych tematów balansując na cienkiej granicy strachu, obrzydzenia, a nawet pornografii, co mogliśmy zobaczyć w „Kobietach Mafii”, „Botoksie”, „Pitbullu”, czy „Polityce”. Nic więc dziwnego, że jego najnowszy film również dedykowany jest osobom pełnoletnim o mocnych nerwach. Czy będzie to jeden z najmocniejszych filmów wyprodukowanych przez Vegę? Zobaczcie plakat!
Patryk Vega w swoim najnowszym filmie opowiada o kulisach tzw. „afery podkarpackiej”, w którą zamieszani byli politycy, biznesmeni i celebryci, nic więc dziwnego, że „Pętla” jest uznawana za jedną z najbardziej wyczekiwanych premier kinowych. Jak dowiadujemy się z plakatu, budzący wiele skrajnych emocji film z Antkiem Królikowskim w roli głównej trafi do kin już 4. września! Jak się jednak okazuje, to wcale nie data premiery, wyniosła mina Królikowskiego najbardziej zainteresowały fanów kinematografii, lecz… wyjątkowo fatalna kompozycja całego obrazu.
Na plakacie widzimy Antka Królikowskiego siedzącego w nonszalancki sposób na czerwonym tronie, który w jednej dłoni dumnie dzierży karabin maszynowy. Całe show skradły jednak dwie gigantyczne kobiety stojące tyłem po obu stronach aktora, odziane jedynie w kusą bieliznę. Co ciekawe, fanów nie burzył negliż, lecz nieproporcjonalna wysokość dziewczyn względem siedzącego Królikowskiego, ich nienaturalnie wydłużone nogi oraz karykaturalne oświetlenie postaci smukłych blondynek.
Jakaś asymetria. Dziewczyny są większe niż facet. Jedna nie ma dłoni, a druga ma wklęsłe udo.
Bez obrazy, ale ten plakat wygląda jak parodia filmu.
Ojej... Taka trochę niedoróbka. Grafik płakał, jak projektował – czytamy w komentarzach.
Podobnie jak w innych produkcjach kontrowersyjnego scenarzysty i reżysera, w „Pętli” zobaczymy również jego ulubionych aktorów, m.in.: Katarzynę Warnke, Piotra Stramowskiego, Rafała Cieszyńskiego, a nawet znaną ze swojej kryminalnej przeszłości Dagmarę Kaźmierską z „Królowych życia”. Przypominamy, że Dagmara wielokrotnie wspominała o swoim dawnym niechlubnym zajęciu, z którego dotkliwie została rozliczona. Celebrytka nie tylko była uzależniona od hazardu, ale również posiadała liczne automaty do gier. To jednak nie wszystko. Gwiazda „Królowych życia” odsiedziała w więzieniu 14 długich miesięcy za udział w zorganizowanej grupie przestępczej trudniącej się sutenerstwem.
Znając poprzednie dzieła Patryka Vegi, również po jego najnowszym filmie spodziewamy się naprawdę wielu odważnych scen. Już sam plakat ocieka perwersją i zdecydowanie jest dedykowany dla pełnoletnich widzów. „Pętla” opowiada bowiem o handlu ludźmi, uzależnieniach od narkotyków, porusza także temat seksualnego wykorzystania nieletnich, korupcji i zakłamaniu osób, które nie cofną się przed niczym, by się wzbogacić, co sugeruje napis na posterze „Seks daje władzę”.
Myślicie, że karykaturalny plakat z Królikowskim zachęci widzów do odwiedzenia kin, a może wręcz przeciwnie?
Dagmara Kaźmierska zadebiutowała w polskim show biznesie w 2016 roku za sprawą budzącego wiele skrajnych emocji show TTV „Królowe życia”, gdzie przedstawiana jest jako pewna siebie, bezkompromisowa, kochająca pławić się w luksusach bizneswoman z Kłodzka, która za swoimi bliskimi wskoczyłaby w ogień. To właśnie za sprawą hitu ukazującego codzienne życie ekscentrycznych bogaczy, takich jak Izabela Macudzińska , Adrianna Eisenbach, Kasia „Laluna” Alexander , czy Rafał Grabias i Gabriel Seweryn, w ciągu 8. sezonów trwania show, przebojowa blondynka stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych i charyzmatycznych polskich celebrytek zupełnie nowego formatu. Co więcej sława zapewniła Dagmarze nie tylko profity finansowe w postaci licznych intratnych kampanii reklamowych realizowanych na jej śledzonym przez ponad 921 tys. osób instagramowym profilu , ale także udział w aż dwóch produkcjach Patryka Vegi – „Kobiety mafii 2” oraz w jego najnowszym filmie „Pętla” , gdzie Kaźmierska zagrała Antka Królikowskiego . Nie da się ukryć, że „Pętla” opowiadająca o aferze podkarpackiej, to jedna z najbardziej wyczekiwanych premier filmowych tego roku, nic więc dziwnego, że wtorkowy, premierowy seans z udziałem celebrytów, który odbył się 1. września w jednym z warszawskich kin, przyciągnął wiele gorących nazwisk z pierwszych stron gazet. Na wydarzeniu nie zabrakło również samej Kaźmierskiej. Dagmara Kaźmierska na premierze filmu „Pętla” Patryka Vegi Choć styl Dagmary charakteryzuje się luźnymi dresami, wygodnymi sportowymi butami (które gwiazda TTV jest zmuszona nosić ze względu na swój niedawny wypadek samochodowy, w którym ucierpiały obie jej nogi), czy wyszukanymi futrami, nie oznacza, że w jej ubrania są mało...
Tymi słownymi przepychankami dwóch pięknych i utalentowanych aktorek żyła cała Polska. Niespełna dwa tygodnie temu pomiędzy Julią Wieniawą a Joanną Opozdą doszło do ostrej sprzeczki, a wszystko przez stylizację Joanny, jaką wybrała na niedawną premierę filmu „Dolina Bogów”, gdzie zadebiutowała na czerwonym dywanie jako dziewczyna Antka Królikowskiego . Co ciekawe wcale nie chodzi o medialny szum wokół nowej pary w polskim show biznesie, czy o to, że seksowna, przylegająca do ciała burgundowa mini sukienka z pierzastym dekoltem marki Epuzer, idealnie podkreślała figurę smukłej Joasi, lecz o to, że kilka tygodni wcześniej Julka pokazała się w identycznej sukience w liliowym kolorze, w której zasiadła jako juror honorowy w najnowszej edycji „Top Model” . Ku zaskoczeniu wszystkich, 21-letnia ciemnowłosa piękność nie omieszkała skomentować stylizacji Opozdy i wbiła jej szpilkę za pośrednictwem swojego InstaStories . Fajnie jest być inspiracją dla innych aktorek – napisała wtedy na swoim InstaStories Julia Wieniawa. Również Joasia nie pozostała obojętna na te zaczepki i ostro odgryzła się Wieniawie . Fajnie jest inspirować młodzież, w szczególności w sposób pozytywny np. do NAUKI, zdobycia wykształcenia wyższego, tak żeby później mogli faktycznie nazywać się „aktorami”. A zazdrość to zły doradca :) Miłego dnia – napisała na swoim Insta Stories Joanna Opozda. By tego było mało w aferę zaangażowały się również inne gwiazdy, w tym Małgorzata Ostrowska-Królikowska, znienawidzona przez Opozdę – Sandra Kubicka, czy Marina Łuczenko-Szczęsna, która zażartowała z całej sytuacji na Instagramie. Wyglądałaś obłędnie, ale pióra zgapiłaś chyba ode mnie z balu TVN z 2019?...
Jak się okazuje, Antonii Królikowski „bad boyem” był nie tylko w filmie Patryka Vegi, ale również w życiu prywatnym. Kiedy był małym dzieckiem, jego rodzice musieli mieć oczy dookoła głowy. Był bardzo ruchliwy i raczej nie unikał niebezpiecznych sytuacji. Zobacz także: Wiemy, dlaczego Antek Królikowski rozstał się z Kasią Dąbrowską Antek Królikowski jako dziecko był urwisem Na szczęście z wielu sytuacji wyszedł bez większego szwanku, chociaż nie brakowało chwil grozy. Aktor wspominał, że jeden z wypadków mógł skoczyć się ogromną tragedią. Jako chłopak byłem utrapieniem, wciąż coś wywijałem. Miałem pięć lat, gdy podczas wizyty w domu znajomych rodziców zalałem sobie oczy wapnem. Tata był przerażony. Modlił się, żebym odzyskał wzrok. Wypadek niczego mnie nie nauczył. Co i rusz wracałem do domu ze złamaną ręką, nogą - mówił w rozmowie z „Super Expressem”. Rodzice Antka Królikowskiego musieli ciągle „mieć go na oku”, dlatego jego mama zabierała go często na próby do teatru. Było to dobrym rozwiązaniem, ale jak się okazało - do czasu. Mama chciała mnie mieć na oku i zabierała do teatru na próby, zostawałem tam na spektakle. Zdarzało mi się wbiegać na scenę podczas przedstawienia, albo z pierwszego rzędu podpowiadać aktorom ich kwestie, bo znałem je na pamięć. W końcu dostałem od dyrektora wilczy bilet - wspominał. Zobacz także: Antek Królikowski właśnie potwierdził medialne plotki o nowym związku?! Zdradził go jeden szczegół Teraz aktor nie schodzi ze świecznika. A to za sprawą nie tylko swoich licznych ról, ale również związków, które zawsze budzą wiele emocji w mediach. Aktualnie aktor spotyka się z Joanną...
Choć niezaprzeczalnie za największą gwiazdę kontrowersyjnego show „Królowe życia” uznawana jest Dagmara Kaźmierka , to nie da się ukryć, że po jej piętach wyniośle i pewnie stąpają inne uczestniczki, w tym Izabela Macudzińka , Adrianna Eisenbach oraz Katarzyna Alexander, znana z hitu TTV jako „Laluna Unique”. Kobieta dała się poznać fanom programu jako pewna siebie, bezkompromisowa bizneswoman, która dla ukochanej córki Laury oraz swojej mamy zrobi wszystko. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Laluna UNIQUE (@lala_laluna_official) Kwi 18, 2020 o 9:33 PDT Silny charakter celebrytki doskonale odzwierciedla jej wyrazisty wygląd. Wydatny biust, talia osy, krągłe pośladki, pełne usta i mocy makijaż, były dotąd znakiem rozpoznawczym kobiety. Nic więc dziwnego, że najnowsze InstaStories „królowej” mogło wprawić jej fanów w osłupienie. Kasia „Laluna” pierwszy raz pokazała się bez makijażu. Kasia z „Królowych życia” pierwszy raz pokazała się bez makijażu Kasia „Laluna” bardzo szybko zyskała sympatię widzów TTV dzięki swojemu charakterystycznemu wyglądowi, ale przede wszystkim otwartości, pewności siebie oraz ogromnemu dystansowi do życia, które wielokrotnie dało jej popalić. Teraz po miłosnych zawirowaniach z byłym partnerem Gabryelem Vicenzo, którego również poznaliśmy w „Królowych życia”, gwiazda TTV wreszcie postanowiła skupić się na sobie. Kolejne peruki w szalonych kolorach,...
