Korektor w sticku z Rossmanna dba o cerę jak krem i jednocześnie maskuje niedoskonałości. Skóra zyskuje naturalny glow i dobre krycie, bez obciążania. Nowość sprawdzi się w lekkim makijażu w stylu no make up, dając wrażenie wypoczętej cery. W Rossmannie kupimy go w cenie regularnej za 32,99 zł. Dostępny jest w jednym odcieniu, nude.

Reklama

Zobacz także: Najlepsze korektory do twarzy - antybakteryjne, kryjące i kamuflaże

Nowy korektor z Rossmanna AA Wings of Color Moon Glow

Korektor w sticku AA Wings of Color to produkt z limitowanej edycji sygnowany nazwiskiem Magdy Pieczonki. Ma kremową konsystencję, dzięki której łatwo rozprowadza się na skórze. Może być stosowany na wszystkie partie twarzy, łącznie z okolicą oczu. Sztyft z Rossmanna dobrze kryje niedoskonałości i wyrównuje cerę. Wygładza ją na powierzchni i optycznie naprawia. Sprawdzi się na skórze wrażliwej, skłonnej do zapychania. Nie obciąża jej, nie blokuje porów i dobrze pracuje z innymi kosmetykami do makijażu - w tym z lekkimi podkładami i sypkim pudrem. Nie powoduje wrażenia zmęczenia oczu, pomimo cienkiej skóry w tych okolicach.

Nowość z Rossmanna ma również działanie pielęgnujące. Chroni przed szkodliwym działaniem niebieskiego światła i zanieczyszczeń. Ma również filtr SPF 20, więc sprawdzi się szczególnie latem. Dzięki zawartości masła shea nawilża skórę, wspomaga jej regenerację, ale też zapobiega jej przesuszaniu się. Zawiera również olej konopny, który zapobiega nadprodukcji sebum, a przy tym chroni przed działaniem wolnych rodników. Poprawia elastyczność skóry i wspiera korektor w działaniu anti-aging. W składzie nowości z Rossmanna znajdziemy też olej kokosowy, wygładzający i zmiękczający naskórek.

mat. prasowe

Korektor z Rossmanna dobrze stapia się z cerą, nie ma tłustej formuły i dobrze kryje niedoskonałości, po jednym pociągnięciu. Nie zostawia pudrowego efektu, nie tworzy efektu maski i nadbudowania warstw pod podkładem. Jest subtelny i nie zmienia koloru podkładu, a przy tym dobrze się trzyma.

Zobacz także
Reklama

Wypróbujecie go na sobie?

Reklama
Reklama
Reklama