Nowe serum z niacynamidem 10% redukuje zmiany trądzikowe - to drogeryjny hit!

Serum do twarzy AA My Beauty Power Acne jest nowością do cery mieszanej, tłustej, trądzikowej, z niedoskonałościami, którą kupimy w popularnych drogeriach. Kosztuje ok. 29 zł za 30 ml za szklaną butelkę z pipetką. Skutecznie wycisza zmiany trądzikowe, ale też łagodzi zaczerwienienia i zmniejsza tendencję skóry do powstawania zaskórników.

Nowe serum na trądzik AA My Beauty Power Acne

Serum do twarzy AA działa przeciwtrądzikowo. Redukuje istniejące już na twarzy wypryski, ale też hamuje powstawanie nowych. Przyspiesza gojenie się zmian skórnych i wspomaga procesy regeneracji skóry. Dzięki temu wykwity i zaczerwienienia szybciej znikają. Nowe serum dodatkowo zapobiega pojawianiu się zaskórników.

Wygładza cerę, zmniejszając pory, ale też reguluje wydzielanie sebum, dzięki czemu cera mniej się przetłuszcza. Co więcej, serum na trądzik AA My Beauty Power Acne działa też rozjaśniająco na przebarwienia. Wyrównuje tym samym koloryt skóry i poprawia jej kondycję. Cera wygląda na promienną, zdrową i odświeżoną.

Skład serum do twarzy o działaniu przeciwtrądzikowym AA My Beauty Power Acne

W składzie znajdziemy 10% niacynamid, który wpływa na redukcję niedoskonałości, wygładza cerę i wpływa na zwężenie porów. Działa również rozjaśnianiająco na przebarwienia. Zawiera również 2% cynk, który ma za zadanie wpłynąć na regulację wydzielanego sebum i ograniczyć błyszczenie się skóry, a tym samym powstawanie zaskórników. Przeciwzapalny D-pantenol łagodzi podrażnienia, zmiękcza, nawilża i wygładza naskórek. Produkt ma hipoalergiczną formułę.

Stosowanie nowego serum do twarzy AA

Serum na trądzik możemy stosować zarówno w pielęgnacji nocnej, jak i na dzień. Produkt ma działanie normalizujące i nawilżające, nie przesusza wiec skóry. Stosuje się je na oczyszczoną skórę twarzy. Po wchłonięciu w skórę warto jest nałożyć na nie krem nawilżający na dzień lub na noc z tej samej serii. Produkt zadziała tutaj jak booster, wspomagając absorbowanie przez naskórek składników aktywnych.

Skusicie się na przetestowanie?