
W ubiegłym tygodniu Kasia Kowalska w dramatycznym apelu poinformowała o tym, że jej córka Ola przebywa w szpitalu w Wielkiej Brytanii z powodu zakażenia koronawirusem. Piosenkarka przyznała, że stan córki jest ciężki i prosiła o pozostanie w domach, aby ustrzec się przed losem, który spotkał jej córkę.
Dzisiaj dostałam telefon z Anglii, z jednego ze szpitali, w którym leży moja córka. Spytali się mnie, czy zgadzam się na jej intubację. Chciałabym tym filmikiem sprowokować was do myślenia, czy rzeczywiście musicie wychodzić z domu i czy naprawdę jest to konieczne - mówiła Kasia Kowalska w nagraniu.
Stan zdrowia córki Kasi Kowalskiej
Kasia Kowalska niedawno informowała, że stan Oli jest stabilny, ale córka piosenkarki nadal walczy z chorobą. Nowe wieści na temat stanu 23-latki podał "Super Express". Okazuje się, że Kasia Kowalska ma trudności w kontakcie ze szpitalem, w którym leży jej córka.
Kasia nie może dodzwonić się do szpitala. Ciągle łączy ją z jakąś centralą. Nikt nie odpowiada na jej pytania. Nie ma jak uzyskać informacji o córce. Jest skazana na telefony ze szpitala, które dostaje średnio co dwa dni. Siedzi jak na szpilkach. Żyje tylko nadzieją, że Ola wyzdrowieje. Nic innego jej teraz nie pozostaje – powiedział tabloidowi znajomy Kasi Kowalskiej.
Piosenkarka musi przeżywać teraz bardzo ciężkie chwile. Nie tylko nie może przebywać z córką, ale także nie ma z nią kontaktu i żyje w ciągłej niepewności. Mamy nadzieję, że Ola szybko pokona choroba, a Kasia Kowalska będzie mogła odetchnąć z ulgą.
Zobacz także: Szokujący atak na Kasię Kowalską. Internetowe trolle zarzucają piosenkarce kłamstwo
Zdjęcie główne: Instagram

Rodzina Kasi Kowalskiej przechodzi trudne chwile. Kilka dni temu piosenkarka opublikowała apel do fanów, by ci zachowali środki ostrożności i nie wychodzili z domu. W poruszającym wideo poinformowała również, że jej córka przebywa obecnie w szpitalu. Dzisiaj dostałam telefon z Anglii, z jednego ze szpitali, w którym leży moja córka, czy zgadzam się na jej intubację. Chciałabym tym filmikiem sprowokować was do myślenia, czy rzeczywiście musicie wychodzić z domu i czy naprawdę to jest konieczne - mówiła wtedy z przejęciem. 23- letnia Aleksandra Yoriadis trafiła do londyńskiej placówki, gdzie walczy o życie. Jak dwa dni temu poinformowała piosenkarka, stan jej córki jest obecnie stabilny. To jednak nie pierwszy raz, kiedy Kasia Kowalska drży o zdrowie Oli. Super Express przypomniał o problemach, jakie pojawiły się przy narodzinach córki gwiazdy. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Kasia Kowalska_Official (@kasia_kowalskaofficial) Mar 28, 2020 o 9:02 PDT Zobacz także: Córka Kasi Kowalskiej została zaintubowana w szpitalu - walczy o życie Walka o zdrowie córki Kasi Kowalskiej Nie wiadomo, czy córka Kasi Kowalskiej została zarażona i przebywa w szpitalu w związku z koronawirusem, jednak można wnioskować tak z wypowiedzi, jaką nagrała jej mama. Ola była intubowana, co świadczy o problemach z drogami oddechowymi. W tym momencie jej stan określa się jako stabilny. Kasia Kowalska przeżywała równie trudne chwile tuż przy porodzie. Okazuje się, że u jej córki zanikło tętno. O drugiej w nocy pielęgniarka zaczęła krzyczeć, że nie słyszy tętna Oli. Rzucili mnie na łóżko i biegiem na salę operacyjną. Pamiętam dygot, wydawało mi się, że jest mi zimno, a to był strach - mówiła piosenkarka w rozmowie z Vivą kilka lat temu. Córkę na szczęście udało...

W połowie marca, 23-letnia córka Kasi Kowalskiej trafiła do jednego z londyńskich szpitali. Piosenkarka opublikowała wtedy na swoim Instagramie dramatyczny film, w którym apelowała do wszystkich, aby pozostawali w domu. Stwierdziła, że jak widać, chorują także młodzi ludzie. Wszystko wskazywało więc na to, że Ola Kowalska trafiła do szpitala z powodu ciężkich objawów Covid-19. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez (@olahontaz) Lut 14, 2020 o 3:40 PST Zobacz także: Prokuratura bada sprawę koncertu Kasi Kowalskiej - w sieci hejt za hipokryzję Ola Kowalska jednak nie miała koronawirusa Przez wiele tygodni wszyscy martwiliśmy się stanem zdrowia córki Kasi Kowalskiej. Wiedzieliśmy, że Ola znajduje się w śpiączce i oddycha z pomocą respiratora. Przerażona mama wielokrotnie dzieliła się swoimi przeżyciami na Instagramie - cierpiała z powodu braku kontaktu z córką . Próbowała nawet ściągnąć Olę do Polski prywatnym samolotem, a we wszystkim pomóc jej miała Dominika Kulczyk . Rzeczywiście Kasia Kowalska nie użyła nigdy słów 'koronawirus' ani 'Covid-19', ale także nie zdementowała informacji o zarażeniu jej córki . Okazuje się, że początkowo podejrzewano zarażenie u Oli, jednak kilka testów wykonanych w szpitalu nie potwierdziło u niej obecności nowego wirusa. Kasia nigdy nie powiedziała, że Ola ma koronawirusa. Początkowo były takie podejrzenia, ale kilkukrotny test tego nie potwierdził - powiedział w rozmowie z Pudelkiem przedstawiciel gwiazdy. Ola na szczęście ma się już dobrze, prawdopodobnie wyszła już także ze szpitala. Na co jednak chorowała córka Kasi Kowalskiej? Tego nadal nie wiemy. Zobacz także: Ola Kowalska pokazała się w szpitalnym łóżku Źródło zdjęcia głównego: Instagram

Kasia Kowalska i jej rodzina w kwietniu przechodzili trudne chwile. Ola, córka wokalistki trafiła do szpitala w Londynie. W związku z wydarzeniami piosenkarka zamieściła w mediach społecznościowych poruszające wideo, w którym poinformowała o stanie zdrowia córki. Dzisiaj dostałam telefon z Anglii, z jednego ze szpitali, w którym leży moja córka, czy zgadzam się na jej intubację. Chciałabym tym filmikiem sprowokować was do myślenia czy rzeczywiście musicie wychodzić z domu i czy naprawdę to jest konieczne - mówiła Kasia Kowalska. Kilka dni temu 23-letnia Ola została wypuszczona ze szpitala do domu i powoli wraca do zdrowia. Jest coraz bardziej aktywna na Instagramie, a w weekend na swoim profilu zamieściła zdjęcie z opatrunkiem na szyi. Jest to prawdopodobnie ślad po przeprowadzonej tracheotomii. Nic dziwnego, że młoda kobieta dała upust swoim emocjom. 2020, co ty ku** ze mną robisz - napisała na zdjęciu córka gwiazdy. Zobacz także: Kasia Kowalska odpowiada na hejt dotyczący choroby jej córki Stan zdrowia córki Kasi Kowalskiej Choć większość obserwatorów i fanów Kasi Kowalskiej podejrzewało, że Ola została zarażona koronawirusem, menadżer wokalistki zaprzeczył tym doniesieniom, przyznając, że wynik testu na obecność COVID-19 był negatywny. Wciąż nie jest wiadomym, jaka była przyczyna jej hospitalizacji. Podczas koncertu w Ciechanowie piosenkarka zdradziła jednak, co działo się z Olą w ostatnim czasie i jak obecnie czuje się jej córka. Moja córka jest w trakcie rehabilitacji, już mówi, chodzi, uśmiecha się, je już sama. Jest po trzech tygodniach wybudzona, bo była w śpiączce, i jej stan jest już dobry. Wymaga jeszcze kilku tygodni, około dwóch miesięcy, żeby jej organizm wrócił do stanu sprzed choroby – powiedziała. Oli życzymy szybkiego powrotu do zdrowia! Źródło zdjęcia głównego: Instagram

Kasia Kowalska nagrała specjalny apel do fanów, w którym przestrzega przed wychodzeniem z domu podczas pandemii koronawirusa. Wszystko przez to, że córka wokalistki właśnie walczy o życie w jednym z brytyjskich szpitali... Córka Kasi Kowalskiej ma koronawirusa? Ani na nagraniu, ani w opisie pod nim wokalistka nie powiedziała wprost, że jej córka ma koronawirusa i z tego powodu znajduje się w szpitalu. Biorąc jednak pod uwagę apel o niewychodzenie w domu oraz bagatelizowanie ostrzeżeń lekarzy, możemy się tylko domyślać, że Ola Yoriadis walczy z COVID-19 . Wskazuje na to również jej stan zdrowia - została zaintubowana . Taki krok lekarzy wskazuje na trudności z oddychaniem i duszności u pacjenta , a to z kolei zostało zakwalifikowane do objawów zarażenia SARS-CoV-12. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Kasia Kowalska_Official (@kasia_kowalskaofficial) Mar 27, 2020 o 11:28 PDT Witam serdecznie. Dzisiaj dostałam telefon z Anglii, z jednego ze szpitali, w którym leży moja córka, czy zgadzam się na jej intubację. Chciałabym tym filmikiem sprowokować was do myślenia czy rzeczywiście musicie wychodzić z domu i czy naprawdę to jest konieczne. Zainspirowałam mnie do nagrania tego filmiku jeden z lekarzy, z którym rozmawiałam i powiedział: "Niech pani przemówi do rozumu młodym ludziom, bo oni sobie nie zdają sprawy, co się dzieje.". Więc... nie wiem, nie potrafię płakać chociaż dzisiaj wiele godzin wypłakałam. Kochani, jeśli nie musicie, nie wychodźcie z domu. Zostańcie w domu. Pozdrawiam serdecznie - mówi roztrzęsiona Kasia Kowalska. Córka Kasi Kowalskiej ma tylko 23 lata. To niestety potwierdza, że koronawirus jest groźny nie tylko dla starszych osób i tych z chorobami współistniejącymi. Młodzi ludzie mogą przechodzić COVID-19 równie ciężko... Trzymamy...