Mickey Rourke to aktor, scenarzysta, ale też bokser, który w swoim życiu zaliczył serię wzlotów i upadków. To m.in. uzależnienie od medycyny estetycznej i alkoholu sprawiły, że jego prężnie rozwijająca się kariera szybko zgasła. Był uwielbiany przez kobiety, rozchwytywany przez twórców filmowych. Co stało się z 70. letnim dziś artystą.
Mickey Rourke od najmłodszych lat by zainteresowany sportem. Trenował boks i sztuki walki. Mierzył się na ringu i zdobywał nagrody. Dwie odniesione kontuzje sprawiły, że musiał zakończyć karierę. Starał się pozostać w sporcie i postawił na baseball, jednak nie odnosił tam sukcesów. Próbował zarobić w najróżniejszy sposób np. jako parkingowy. Kiedy miał 19 lat zafascynował go teatr, postanowił więc zapisać się do szkoły aktorskiej. Ukończył nowojorską szkołę Lee Strasberga. Szybko dostał pierwszy angaż. Wystąpił w filmie Stevena Spielberga, „1941”, ale też dramacie „Miasto strachu”. Jedną z bardziej rozpoznawalnych ról filmowych było „9 i 1/2 tygodnia”, gdzie zagrał wraz z Kim Basinger. To wtedy pojawił się pierwszy kryzys. Problemy na planie, ale też charakter aktora i kłopoty z alkoholem i narkotykami sprawiły, że przestał otrzymywać role. Nie ułatwiła tego również Złota Malina. Pojawiły się też problemy finansowe. To wtedy też wrócił do boksu.
Aktor wrócił do boksu, ale doznał obrażeń, po których postanowił poprawić urodę. Pierwsza zamiana nie była jednak dla niego satysfakcjonująca. Nie pomagało mu też uzależnienie. Dodatkowo mierzył się z depresją i myślami samobójczymi. Kiedy przyszedł dzień, że sięgnął po pistolet, przed decyzją o zakończeniu życia uchronił go pies, który znalazł się u jego boku. Rozpoczął walkę o dawny wygląd, jednak jego twarz zmieniła się bezpowrotnie. Wszyscy uważali, że Mickey Rourke robi to, by zatrzymać upływ czasu.
Oni po prostu wiedzieli lepiej, że ze strachu przed starością zacząłem pompować w siebie botoks - przyznał w wywiadzie.
Złą passę przełamało „Pewnego razu w Meksyku: Desperado 2”, do którego został zaproszony. To jednak film "Zapaśnik" pozwolił mu "wrócić do gry". W 2009 roku Mickey Rourke dostał nominację do Oscara, ale też otrzymał Złotego Globa. Od tamtego czasu gra epizodycznie, od czasu do czasu dostaje role w większych filmach, jednak bez większych sukcesów. Nie ułatwiają mu tego również negatywne wypowiedzi na temat znanych nazwisk, jak o Robercie De Niro, czy Tomie Cruisie.
Od czasu do czasu paparazzi przyłapują aktora na ulicach Beverly Hills, a widok jest niecodzienny. Bywa zaniedbany, w obszarpanych i brudnych ciuchach, nie wspominając o kondycji włosów i skóry. Jakiś czas temu pokazał się opuchnięty, zmęczony, a wielu pomyślało nawet, że jest po jakiejś stoczonej bitwie.
Emilian Kamiński zmarł 26 grudnia 2022 roku. Informację o jego śmierci potwierdziła agencja informacyjna PAP, jak również Patrycja Pawlik, która jest rzeczniczką Teatru Kamienica, który założył Kamiński. Nie żyje Emilian Kamiński Emilian Kamiński odszedł w okresie świątecznym. Jak podają media, pod koniec zeszłego roku, był poddany operacji ze względu na problemy z oddychaniem. W lutym tego roku mówił jednak, że "przecież każdy coś ma, wystarczy spojrzeć na mój PESEL". Przez cały czas był aktywny zawodowo. Przyczyny śmieci aktora nie są znane. Potwierdzam, pan Emilian zmarł dzisiaj o 7.30. Odszedł po długiej i ciężkiej chorobie. Zmarł przy swojej rodzinie w swoim domu w Józefowie - powiedziała dla Onetu Patrycja Pawlik. Na profilu teatru pojawił się również oficjalny komunikat. We wpisie czytamy, że przechodził przez ciężką chorobę. Nie ma słów, które potrafiłyby wyrazić smutek i żal pozostawiony w naszych sercach… - czytamy pod postem. Emilian Kamiński był aktorem i reżyserem, a jednocześnie założycielem Fundacji Atut i Teatru Kamienica w Warszawie. Tuż przed świętami, bo 23 grudnia artysta został odznaczony złotym medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Był absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. Był mężem Justyny Sieńczyłło, polskiej aktorki teatralnej i telewizyjnej. Aktor był znany ze swoim ról teatralnych, ale też filmowych, których łącznie odegrał ponad 100. Mogliśmy oglądać go również na deskach teatrów Ateneum, Teatrze na Woli, a w latach 80. współtworzył Teatr Domowy. Widzowie zapamiętali aktora z ról w filmach "Szaleństwa Panny Ewy", ale też "U Pana Boga w ogródku"...
Zdobywczyni Oscarów, Złotych Globów i innych najbardziej znanych nagród filmowych, działaczka społeczna, twarz koncernu kosmetycznego L’Oreal. Biografia 85-letniej Jane Fondy pełna jest sukcesów, choć w życiu prywatnym nie ma szczęścia. Ma za sobą trudne dzieciństwo, walkę z bulimią, trzy rozwody i chorobę nowotworową. Jane Fonda: od aktorki i gwiazdy aerobiku do twarzy koncernu L’Oreal Jane Fonda urodziła się 21 grudnia 1937 roku w rodzinie aktorskiej, nic więc dziwnego, że nie minęło wiele czasu do momentu, kiedy zaczęła stawiać pierwsze kroki na Broadwayu. Zanim jednak do tego doszło, musiała pokonać wiele przeciwności losu. Kiedy miała zaledwie 12 lat, jej matka popełniła samobójstwo. Z ojcem była natomiast poważnie skłócona i nie mogła liczyć na jego wsparcie. Pierwsze występy aktorskie również nie należały do udanych. W 1963 roku zdobyła statuetkę dla… najgorszej aktorki za rolę w filmie „In the cool of the day”, co skłoniło ją do przeprowadzki do Paryża, gdzie poznała swojego pierwszego męża. Pierwszy większy sukces filmowy odniosła w 1970 roku, kiedy to zdobyła nominację do Oscara za rolę w filmie „Czyż nie dobija się koni”? Nagroda trafiła w jej ręce jednak dopiero dwa lata później za kreację prostytutki w „Klute” oraz w 1979 roku za najlepszą aktorkę w filmie dramatycznym „Powrót do domu”. Kolejne lata upłynęły pod znakiem działalności społecznej i… aerobiku. W latach 80. XX wieku Jane Fonda stała się niekwestionowaną królową fitnessu, a to za sprawą serii kaset VHS. Prezentowała na nich ćwiczenia, które Amerykańskie gospodynie mogły wykonywać same w domu. Do dziś wielu osobom aktorka kojarzy się głównie właśnie z obcisłym strojem podkreślającym jej perfekcyjną sylwetkę. W 2006 roku Jane Fonda została twarzą marki L'Oreal. Nie...
Herkules to jeden z najchętniej oglądanych seriali lat 90. Liczący 6 sezonów, czyli łącznie 111 odcinków tasiemiec sprawił, że Kevin Sorbo stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych aktorów. Młody mężczyzna sprawił, że Herkules był hitem pod względem oglądalności przez około cztery lata. Rola ta nie przyniosła jednak Sorbo spodziewanej sławy. Choć aktor występuje do dziś w filmach i serialach, nigdy nie trafił do dużej produkcji lub hollywoodzkich hitów. Przez swoje poglądy został zaszufladkowany jako aktor, który występuje wyłącznie w konserwatywnych i religijnych produkcjach klasy B . Jak dziś wygląda Kevin Sorbo, czyli Herkules? Chętnie oglądany u boku Xeny - wojowniczej księżniczki - Kevin Sorbo błyszczał na antenie Polsatu. Kiedyś umięśniony, długowłosy, ciemny blondyn o zniewalającym spojrzeniu, dziś... ten sam, ale znacznie bardziej dojrzały. Aktor ma obecnie 62 lata , jest szczęśliwym mężem i ojcem trójki dzieci. Jeszcze w latach 90. zdiagnozowano u niego tętniaka w ramieniu, który tworzył skrzepy , blokując dopływ krwi. Długo nie udało się go zdiagnozować. Dopiero, kiedy odtwórca roli Herkulesa nie mógł mówić i swobodnie oddychać, znaleziono przyczynę. Sorbo był bliski śmierci. Przez swoje konserwatywne poglądy i wiarę w Boga, nie każdy oferował Herkulesowi role. W branży filmowej otwarcie mówi się o tym, że niektóre postawy są niepożądane. Znam ludzi z pierwszej ligi, aktorów, reżyserów i producentów, którzy otwarcie mówią, że nie chcą pracować z konserwatystami. Ci sami ludzie trąbią o tolerancji. Myślę, że powinni spojrzeć w lustro albo zajrzeć do słownika i sprawdzić definicję słowa "tolerancja" - mówił kiedyś w rozmowie...
W 2020 roku pożegnaliśmy Katarzynę Łaniewską, dobrze znaną widzom z roli matki w "Koglu-moglu". Aktorka miała 87 lat, a ostatni raz mogliśmy zobaczyć ją w zeszłorocznej kontynuacji filmu "Miszmasz, czyli kogel-mogel 3". W tej części nie zobaczyliśmy niestety innego kultowego aktora - odtwórcy roli Pawła, męża Kasi. Dariusz Siatkowski zmarł w 2008 roku w niewyjaśnionych okolicznościach. Co się stało z Pawłem z "Kogel-mogel"? Z pewnością wszyscy z nas pamiętają historię miłośną Kasi i Pawła. Tych dwoje wpadło na siebie w restauracji, a Paweł od razu zwrócił uwagę na Kasię. Los sprawił, że mogli się spotkać ponownie - kobieta zostawiła torebkę, a zauroczony nią mężczyzna postanowił oddać jej ją osobiście. Choć z początku bohaterka filmu "Kogel-mogel" nie była przekonana, w końcu udało im się stworzyć szczęśliwy związek. Para wzięła ślub, a w kolejnej części czyli "Galimatias" mogliśmy śledzić ich dalsze losy. Zobacz także: Jak dziś wygląda Kasia z filmu 'Kogel-mogel'? Dariusz Siatkowski zmarł nagle w 2008 roku. Co się stało? Rodzina nadal nie mówi wiele na temat śmierci aktora. Do tej pory wiadomo jedynie, że został znaleziony martwy w pokoju hotelowym. W zasadzie wykluczono udział osób trzecich. Z nieoficjalnych informacji wynika, że możliwe są dwa scenariusze. Pierwszy to, że aktor zmarł nagle przez powikłania po zapaleniu płuc. Inne plotki mówią o tym, że Dariusz zmagał się z uzależnieniem od różnych substancji, co bezpośrednio przyczyniło się do zgonu. W chwili śmierci miał 48 lat. Dariusz Siatkowski od najmłodszych lat był bardzo dobrze zapowiadającym się aktorem. Grywał na deskach wielu teatrów, ale największą sławę przyniósł mu właśnie "Kogel Mogel". Po jakimś czasie zerwał jednak z życiem publicznym, a do tragicznego dnia sporadycznie grał drugoplanowe role w większych i mniejszych...
