"Nie wiem, co tam robią". Dagmara Kaźmierska twierdzi, że nie wiedziała, co się dzieje w jej agencji

Nowe fakty dot. kryminalnej przeszłości Dagmary Kaźmierskiej wyszły na jaw zaledwie tydzień temu, ale na tym nie koniec. Jak donosi "Fakt", Kaźmierska w swoich zeznaniach miała zaprzeczać, że wiedziała, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami pokoi jej agencji towarzyskiej. Jak to tłumaczyła?

Tak Dagmara Kaźmierska tłumaczyła się z funkcjonowania "Heidi"

Medialne zamieszanie ws. Dagmary Kaźmierskiej nie słabnie - wręcz przeciwnie, dziennikarze docierają do kolejnych, szokujących zeznań w sprawie, w którą zamieszana była Kaźmierska. Ujawniono m.in. zeznania ofiar, które miały doświadczać przemocy ze strony Dagmary.

Po publikacji głośnego materiału w serwisie Goniec.pl, także "Fakt" postanowił przytoczyć słowa Kaźmierskiej sprzed kilkunastu lat. Jak się okazuje, w zeznaniach miała twierdzić, że "nie wie", co pracownice seksualne robiły ze swoimi klientami:

W tych samych zeznaniach Dagmara Kaźmierska oszacowała stawki, na jakie mogły liczyć pracujące dla niej kobiety. Warto podkreślić, że "Heidi" funkcjonowała nie jako agencja towarzyska (co jest nielegalne wg polskiego prawa), a jako krótkoterminowy wynajem pokoi.

Warto wspomnieć, że Dagmara Kaźmierska nie ukrywała nigdy, że była właścicielką agencji towarzyskiej - mówiła o tym nawet z dumą w programie Kuby Wojewódzkiego. Wypiera się jednak jakichkolwiek zarzutów dotyczących stosowania tam przemocy:

- Nigdy nie ukrywałam, że prowadziłam klub towarzyski. KLUB TOWARZYSKI - a nie miejsce do gnębienia kobiet !!! Kochani nie jestem w stanie opisać czy opowiedzieć Wam teraz tego w kilku słowach, zrobię to już niedługo - zapowiedziała Dagmara Kaźmierska w oświadczeniu.

Czekacie na wyjaśnienia Dagmary? Póki co, razem z synem, Conanem, była "Królowa życia" przebywa w słonecznym Egipcie. Wróci, by wytłumaczyć się z afery?

Zobacz także: Dagmara Kaźmierska chciała tylko nagrać syna na wakacjach. W okularach przeciwsłonecznych ukazał się jednak inny widok