Nie tylko Listy do M. Ten nowy, polski film to must-watch na święta
Gdy grudzień puka do drzwi, wiele osób sięga po filmy, które kojarzą się z ciepłem. Listy do M. stały się symbolem polskich świątecznych produkcji – lekkich, wzruszających i pełnych humoru. Ale w tym roku na kinowej mapie pojawia się nowy tytuł, który wyznacza zupełnie inny kierunek. Święta noc to film, który, zamiast lukrowanych obrazków, oferuje intensywną, emocjonalną opowieść o relacjach rodzinnych i próbach odnalezienia bliskości.
- Olga Pejas
Już 25 grudnia na ekrany kin wchodzi "Święta Noc", polska komedia obyczajowa w reżyserii Jarosława Banaszka. Film, który zadebiutował na WAMA Film Festival we wrześniu 2024 roku zapowiada się jako nietuzinkowe spojrzenie na świąteczne tradycje i relacje rodzinne.
“Święta Noc", która na długo zostanie w pamięci
Główna bohaterka - Ewa, spędza Wigilię, oczekując na powrót rodziny rozproszonej po Europie. Jej mąż Adam, pracujący w Niemczech, wraca do domu, ale wieczór nie przebiega zgodnie z planem. Narastające napięcie prowadzi do kłótni, po której Adam opuszcza mieszkanie. Ewa zostaje sama, jednak nie na długo – do jej drzwi puka młody mężczyzna, przebrany w strój świętego Mikołaja, który – jak się okazuje – ma znacznie więcej wspólnego z jej przeszłością, niż początkowo się wydaje. Ich spotkanie przeradza się w intrygującą grę, która odsłania skrywane emocje i pragnienia.
Premiera już w pierwszy dzień świąt
Widzowie mogą spodziewać się zarówno humorystycznych, jak i wzruszających momentów, bo "Święta noc" balansuje pomiędzy komedią a dramatem. Film zrywa z klasycznym schematem bożonarodzeniowej komedii, w której wszystko jest przewidywalne i słodko-sielankowe. Zamiast tego, stawia na bardziej realistyczny, a jednocześnie pełen magii świąt obraz, gdzie wybrzmiewają błędy i niedoskonałości bohaterów. Dzięki temu "Święta noc" zyskuje na autentyczności i zapraszając do refleksji nad tym, co naprawdę liczy się w życiu.
W rolach głównych zobaczymy Maję Barełkowską jako Ewę, Piotra Cyrwusa jako Adama oraz Michała Rolnickiego w roli Mikołaja. Reżyserem i scenarzystą filmu jest Jarosław Banaszek, a za zdjęcia odpowiada Paweł Sitkiewicz.