Lizzie Velásquez jest nazywana „najbrzydszą kobietą świata”, ale nigdy nie chciała stawiać się w roli ofiary. Dziś 33-latka jest wzorem do naśladowania dla wielu, chociaż przyznała, że nie zawsze miała tyle siły do walki. Jej ostatni post opublikowany na jej profilu na Instagramie chwyta za serce.
Lizzie Velásquez choruje na rzadką genetyczną chorobę, czyli zespół Wiedemanna-Rautenstrauch, co znacznie odbiło się na jej wyglądzie. Przede wszystkim Lizzie zmaga się z dużą niedowagą - nigdy nie ważyła więcej niż 29 kilogramów. Chorobę widać również na jej twarzy - nie widzi na jedno oko, a drugie ma dużą wadę. To wszystko odcisnęło duże piętno w życiu kobiety. Przyznaje, że zawsze była wytykana palcami przez ludzi na ulicy i ciężko było zyskać jej sympatię rówieśników.
W wieku 17 lat przekonała się, jak bardzo okrutni potrafią być hejterzy, który po upublicznieniu jej wizerunku życzyli kobiecie śmierci.
„Obcy ludzie pisali, żebym wyświadczyła światu przysługę i przystawiła broń do skroni. (…) Dawali mi rady, jak mogę skończyć ze sobą”, mówiła poruszona - przyznawała w wywiadach.
Dziś Lizzie poradziła sobie z negatywnymi komentarzami, a swoje „nieszczęście” przelała w coś dobrego. Obecnie na jej profilach w mediach społecznościowych znajdziecie mnóstwo motywacji i pozytywnej energii. Chociaż kobieta pomaga wielu ludziom, nie zapomina o tych, którzy wyciągnęli do niej pomocną dłoń, kiedy sama zmagała się z depresją. To właśnie najbliższym poświęciła swój ostatni post na swoim profilu na Instagramie, a komentarzach posypały się słowa pełne otuchy.
W dramatycznym wpisie na Instagramie Monika Chwajoł poinformowała fanów i przyjaciół, że powodem jest stan zapalny, który nie ustępuje od ponad dwoch tygodni. Co gorsza, nawet lekarze do końca nie wiedzą co to. W jakim stanie jest piękna gwiazda "Królowych życia" ? Jeszcze w ostatni piątek Monika tryskała entuzjazmem przed zbliżającą się majówką. Jak zapowiadała „może karkóweczkę wrzucimy na grill”. Jednak w długi weekend sprawy przyjęły zły obrót. W poniedziałek na jej profilu instagramowym pojawił się dramatyczny wpis. Gwiazda zamieściła zdjęcie z krakowskiego szpitala św. Rafała. Przy zdjęciu ze szpitalnego łóżka napisała: Życie płata różne figle. To co zawsze powtarzam, żeby cieszyć się życiem, każdą chwilą, minutą, a nawet sekundą. Otaczajcie się kochającymi ludźmi i dzielcie się z nimi szczęściem i uśmiechem, warto poświecić nawet minutę dla Rodziny, Przyjaciół, bo nigdy nie wiadomo co przyniesie nam jutro. Zobacz też: Jak wyglądały kiedyś „Królowe życia”: Dagmara, Iza, Laluna, Ania, Sylwia? Na zdjęciach sprzed lat są nie do poznania Gwiazda „Królowych życia” w szpitalu! W jakim stanie jest Monika Chwajoł? Jak sama podkreśliła, jest osobą wysportowaną, prowadzącą zdrowy tryb życia, „okazem zdrowia” - jak nazywa ją mąż. Jednak na chorobę nie ma mocnych. Kochani pozdrawiam Was serdecznie ze szpitalnego łóżeczka, taka majóweczka u mnie. W dalszej części napisała, w jakim jest stanie: Przyplątał mi się stan zapalny , który niestety nie ustępuje od ponad 2 tygodni. Wiec jestem po kolejnym zabiegu tym razem wycinania czegoś co nawet lekarze nie do końca wiedzą co to . Opuchlizna spora, ale to zniknie, ważne żeby wszystko wróciło do normy - napisała Monika Chwajoł. Przy okazji nawiązała do internetowego hejtu: Hejterzy pewnie zacierają ręce, że w...
Aleksandra Szwed podzieliła się ze swoimi fanami radosną nowiną. Na świat przyszło jej drugie dziecko. Mama i pociecha czują się dobrze, a świeżo upieczony tata zdradził, jakie imię będzie nosił ich syn. Trzeba przyznać, że jest piękne, chociaż rzadko spotykane! Aleksandra Szwed urodziła! Na świecie pojawił się jej drugi syn! Z informacją o drugiej ciąży aktorka długo zwlekała, zdecydowała się nią podzielić pierwszego kwietnia, więc wielu jej obserwatorów uznało, że to mały dowcip. W komentarzach pojawiły się spekulacje, ze ciążowe zdjęcie pochodzi z czasów, kiedy na świecie pojawił się jej pierwszy syn Borys. Kiedy jednak aktorka potwierdziła, że jej rodzina się powiększy, posypały się gratulacje. Dziś na profilu na Instagramie celebrytki pojawiło się urocze zdjęcie z jej ukochanym ze szpitala. Z Tobą mogę wszystko. Konie kraść, dzieci rodzić… - napisała gwiazda. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Aleksandra Szwed / SaleMonster (@aleksandra_szwed) Jak dowiadujemy się z profilu na Instagramie jej ukochanego, poród odbył się już kilka dni temu, a cała trójka szczęśliwie jest już w domu, gdzie cieszą się wspólnymi chwilami. Partner aktorki zdradził coś jeszcze, a mianowicie imię chłopczyka - Gustaw. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Krzysztof Białkowski (@qcross_kb8) Parze gratulujemy i życzymy dużo zdrowia i siły!
Ewa Farna swoim profilu na Instagramie opublikowała post, który ucieszy wszystkich fanów piosenkarki. Już niedługo będą mogli posłuchać kolęd w jej wykonaniu. 24 grudnia gwiazda pojawi się na wspólnym celebrowaniu świąt w studiu Dzień Dobry TVN. To miłe zaskoczenie, zwłaszcza że piosenkarką na co dzień mieszka w Pradze, a swój czas dzieli pomiędzy rolę mamy i żony. Zobacz także: Ewa Farna pokazała nowe zdjęcie z synkiem! Przy okazji zdecydowała się na zaskakujące wyznanie... Ewa Farna w świetnej formie! Piosenkarka jest coraz chudsza Post wywołała dużo pozytywnych komentarzy i to nie tylko ze względu na występ, ale również formę celebrytki. Trzeba przyznać, że Ewa Farna wygląda rewelacyjnie! Co świetnie podkreśla obcisłym beżowym topem i luźną białą marynarką. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Ewa Farna (@ewa_farna93) Obserwatorzy byli pod dużym wrażeniem, a w komentarzach sypały się komplementy Wow, prześliczna! Niezła laska! Piękna! - zachęcali się fani. Zobacz także: Ewa Farna przerażona stanem swoich włosów! Co się stało?! Nie da się ukryć, że Ewa Farną zgubiła kilka kilogramów. Chociaż gwiazda nigdy nie mówiła, żeby jej waga była przyczyną jakichś kompleksów. Wręcz przeciwnie - w wielu wywiadach mówiła, że nie zamierza dążyć do „kanonu piękności” i chce pokazywać na swoich profilach w mediach społecznościowych siebie w naturalnym wydaniu. Podkreślała, że to ważne, aby nie zakrzywiać, szczególnie młodym osobą, rzeczywistości i udawać, że zawsze wygląda się jak milion dolarów.
Monika Chwajoł to jedna z „Królowych Życia”, która urzekła fanów programu swoją szczerością, optymizmem i życzliwością. Gwiazda nigdy nie kryła się z tym, że jest fanką zabiegów medycyny estetycznej i sama w swoim życiu przeszła kilka operacji zmieniających wygląd. Zawsze podkreśla jednak, by szukać odpowiednich specjalistów, bo sama nie zawsze na nich trafiała, a jedna z takich przykrych spraw czeka na swoje rozstrzygnięcie na sali sądowej. Monika Chwajoł z "Królowych życia" pokazała stare zdjęcia przed zabiegami medycyny estetycznej. Monika Chwajoł z "Królowych życia” pochwaliła się zdjęciami ze ślubu, na których wyglądała nieco inaczej, niż znamy ją dzisiaj. W wywiadzie dla Pudelka przyznała nawet, że po operacji plastycznej nosa jej bliska przyjaciółka miała problem z rozpoznaniem jej. Nos odmienił mnie diametralnie. Jedna z moich przyjaciółek, jak mnie zobaczyła, to mnie nie poznała - relacjonowała. Zobacz także: "Królowe życia": Laluna pokazała pierwsze zdjęcia po poważnej operacji! "Żyję kochani" Chociaż Królowa Życia akceptowała swój wygląd już wcześniej chciała zmian i drobnych poprawek, dlatego zdecydowała się na kilka operacji, czego się wcale nie wstydzi i mówi o tym otwarcie. Zawsze byłam ładną dziewczynką. Nie pasował mi nos, miałam za mały biust. Od tego jest chirurgia plastyczna i medycyna estetyczna, żeby z tego korzystać - stwierdziła. Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez Monika Chwajoł (@monikachwajol_official) Monika Chwajoł przestrzega jednak, że operacje plastyczne to poważne zabiegi, które należy wykonywać tylko u dobrych...
