Natasza Urbańska wydała odważny teledysk do najnowszego singla. Wystąpiła na nim z włoskim modelem, a fani natychmiast dostrzegli „chemię”

Natasza Urbańska nie zatrzymuje tempa w muzycznej karierze. Już od kilku dni po sieci krążyły zdjęcia i nagrania z przystojnym 28-letnim Włochem, które dawały fanom do namysłu. Natasza, dzieląc się wspólnymi kadrami, zachęcała do odsłuchu najnowszej piosenki "SHED a LIGHT" i wyczekiwania na teledysk. Na jej kanale na YouTube 13.06 ukazał się nowy utwór. Fani są pod wrażeniem!

Natasza Urbańska wypuściła nowy singiel

Najnowszy utwór Nataszy Urbańskiej pt. "SHED a LIGHT" powstał przy współpracy z Jankiem Bieleckim i Twan'em Ray'em. Piosenka przedstawia wygasającą już relację i potrzebę jej ratowania. Odnosi się do pewnego rodzaju wspomnienia pierwszych chwil, kiedy dwoje ludzi wytwarza między sobą magiczne światło i pragnie rozpalić je na nowo.

Piosenkarka kilka od dłuższego czasu pozostawiała fanom pewne smaczki związane z jej najnowszą piosenką. Celebrytka na swoich social mediach publikowała zdjęcia i nagrania z tajemniczym Włochem w roli głównej. Poruszenie wywołało szczególnie jedno zdjęcie, które pojawiło się na okładce utworu. Widać na nim Nataszę i mężczyznę, który zasłania swoją twarz i jednocześnie trzyma piosenkarkę za rękę. Gwiazda zdradziła tożsamość swojego towarzysza. Jak się okazuje, jest to 28-letni Gaetano Arena pochodzący z Włoch. Mężczyzna spełnia się w roli aktora, modela, a znany m.in. z tamtejszego "Big Brothera".

Teledysk do utworu "SHED a LIGHT" fani określili jako gorący i pełen namiętności. Pojawiły się nawet komentarze, że między gwiazdą a Włochem pojawiła się chemia. Ostatnio media żyły plotkami po wypowiedzi męża Nataszy, Janusza Józefowicza, który potwierdził rozstanie z żoną. Piosenkarka szybko zdementowała jednak plotki o kryzysie w jej małżeństwie, a Janusz wyznał, że jego wypowiedź była tylko elementem teatralnej gry. Wygląda na to, że "chemia" między Nataszą i Włochem to wybitnie dobra gra aktorska na potrzeby teledysku.

Fani szybko ruszyli z gratulacjami, a w sekcji komentarzy na YouTube pojawiła się lawina komplementów.