Monika Olejnik w sukience z sieciówki. Dobrała do niej dodatki od znanych domów mody
Choć cały look robi wrażenie, Monika Olejnik zaliczyła drobną wpadkę modową. Sprawdźcie, co uchwycili paparazzi.
Monika Olejnik znana jest ze swojego zamiłowania do polityki, kultury oraz mody. Jej stylizacje robią wrażenie nie tylko na widzach programu "Kropka nad i", ale również na przechodniach na warszawskich ulicach. W miniony weekend dziennikarka została po raz kolejny przyłapana przez paparazzi. Tym razem fotoreporterzy uwiecznili ją w sukience w wyrazistym kolorze. Nie obyło się też bez małej wpadki.
Monika Olejnik w sukience z sieciówki
Stylizacje Moniki Olejnik cieszą się niezwykłym zainteresowaniem. Dlaczego? Otóż jej zestawami inspirują się zarówno nastolatki, jak i dojrzałe kobiety. Dziennikarka doskonale łączy klasyczne elementy garderoby z najnowszymi trendami. W jej szafie natomiast znajdują się nie tylko rzeczy z prestiżowych domów mody. Gwiazda stawia także na sieciówki, co ostatnio po raz kolejny udowodniła.
Zobacz także: Monika Olejnik przyłapana przez paparazzi w drodze na zakupy. Uwagę zwracają jej... futrzane klapki!
W niedzielę 18 czerwca Monika Olejnik została sfotografowana przez paparazzi w centrum Warszawy. Na szybkie sprawunki na mieście ubrała się w modną i wygodną stylizację. Główne skrzypce w tym looku grała sukienka midi z licznymi falbankami oraz z regulowanymi rękawami. Ten element garderoby momentalnie zwracał uwagę ze względu na swój kolor. Seledynowa barwa przyciągała spojrzenia.
Swoją stylizację dziennikarka uzupełniła dużymi okularami od Christiana Diora za 2200 złotych, srebrnymi kolczykami, torbą Jacquemus La Raphia, która kosztuje 440 euro (czyli niecałe 2 tysiące złotych) oraz klapkami Chanel za około 9 tysiące złotych.
Zobacz także: Monika Olejnik w wyszczuplających jeansach. Ten trik z butami to mistrzostwo
Cały zestaw wygląda na niezwykle przemyślany. Momentalnie wprowadza w radosny nastrój i przywołuje letniego ducha. Jednak gdy Monika Olejnik się odwróciła, można dopatrzeć się drobnej wpadki. Otóż spod dużego dekoltu na plecach dziennikarce wyszła metka od sukienki. Dzięki temu każdy przechodzień mógł zobaczyć, że seledynowa kreacja pochodzi z sieciówki! Gwiazda kupiła falbaniasty projekt w H&M. Jak Wam się podoba jej look?