Mini Majk z Ekipy o śmierci ukochanego psa. Zdradził, co się stało z Leosiem!

Wczoraj fanami Ekipy Friza wstrząsnęła wiadomość o śmierci ich czworonożnego przyjaciela. Początkowo na profilach poszczególnych członków Ekipy zaczęły pojawiać się wpisy pożegnalne świadczące o śmierci, a gdy Mini Majk wrzucił Instastory o treści:  Będzie nam Cię brakowało przyjacielu - internauci zamarli.  Chwilę później okazało się, że chodzi o ukochanego pieska popularnego członka Ekipy i jego ukochanej. Maluch był z nimi zaledwie kilka miesięcy. Co się stało?  Mini Majk o śmierci Leosia: "Będzie nam Cię brakowało przyjacielu" Ekipa Friza to najpopularniejsza paczka znajomych w Polsce. Tysiące nastolatków marzy by zostać jednymi z nich. Popularni twórcy chętnie dzielą się tym, co u nich słychać a także pokazują jak radzą sobie ze swoimi kompleksami. Niedawno Wersow zdecydowała się na powiększenie biustu, a Marcysia zrobiła operację nosa. Na co dzień Ekipa jednak skupia się na pokazywaniu radosnej codzienności, chociaż ostatnie dni okazały się dla nich piekielnie trudne...  Mini Majk stracił ukochanego przyjaciela. O śmierci swojego psa Leosia poinformował wczoraj na Instagramie:  Będzie nam Cię brakowało przyjacielu Fani byli wstrząśnięci tą informacją, szczególnie, że jeszcze kilkanaście godzin wcześniej jego dziewczyna Paulina nagrywała pieska, jak bawił się z innym czworonogiem. Mini Majk nie powiedział jednak, co konkretnie stało się przyczyną śmierci szczeniaka, który mieszkał z nimi zaledwie od kilku miesięcy.  Zobacz także:   Friz z Ekipy kupił willę za 7 milionów! "Cztery lata temu łapałem Pokemony, teraz mam własny dom" Na Instagramie Mini Majka pojawił się również post ze zdjęciem, na którym trzyma swojego pieska na rękach. Ostatnim wpisem, chciał oddać hołd Leosiowi.  Będzie nam Ciebie brakowało maluszku ❤️😔 - napisał.  Nic nie wskazywało na...

Paulina Kozłowska i Mateusz Krzyżanowski znany jako Mini Majk z Ekipy nieco ponad rok temu, ogłosili, że są parą. Ich związek wywołał wiele kontrowersji w sieci a 20-latka początkowo musiała zmierzyć się z niemałym hejtem. Niedawno sama rozpoczęła działalność na YouTubie, a jej nowy filmik o tytule "Oceniamy umiejętności w łóżku swojej drugiej połówki", który nagrała z Mini Majkiem wywołał oburzenie widzów. Wszystko przez zachowanie członka Ekipy i jego wypowiedzi w kwestiach seksu oraz wyznanie Pauliny o tym, że jej chłopakowi zdarza się wymuszać seks:  Jestem zmęczona i marzę, żeby spać, a Majkel nie marzy, żeby spać - powiedziała przed kamerą.  Nawet jeśli nie miała niczego złego na myśli, widzowie nie zamierzali przejść obok tego obojętnie:  (...) Nikt nie ma prawa zmuszać Cię do stosunków, kiedy nie masz na to ochoty Zobaczcie, co jeszcze pisali widzowie.  Mini Majk z Ekipy o seksie z Pauliną Kozłowską. Widzowie oburzeni  Mini Majk z "Ekipy" przedstawił swoją dziewczynę fanom dokładnie rok temu. Paulina Kozłowska musiała zmierzyć się z niemałym hejtem, ze strony widzów, którzy zarzucali jej, że jest z Mini Majkiem z Ekipy dla pieniędzy. Znaczenie miały również niepełnosprawność popularnego youtubera oraz fakt, że jest niższy od niej aż o 42 cm. Paulina Kozłowska jednak wiedziała, za co ceni swojego chłopaka i nie dała się zaszczuć bezdusznym opiniom internautów. Niedawno sama zdecydowała się na działalność na Youtubie , a jej ostatni film wywołał niemałe kontrowersje. Mini Majk i Paulina Kozłowska oceniali się wzajemnie w skali jeden do dziesięć. Poddawali ocenie nie tylko umiejętności prowadzenia auta, kulinarne czy poziom lenistwa ale także wygląd a także... umiejętności seksualne! Paulina zdecydowała się nazwać odcinek "Oceniamy umiejętności w łóżku swojej drugiej połówki", co mocno...

Marcysia Ryskala z Ekipy Friza zdecydowała się na kontrowersyjną zmianę wyglądu. Dziewczyna Tromby zrobiła sobie tatuaż na twarzy, a jej nowy wizerunek podzielił fanów.  To jest coś takiego, co zawsze chciałam zrobić - podsumowała.  Komentarze widzów jednak są dość wymowne. Zobaczcie nowy wygląd Marcysi Ryskali.  Marcysia Ryskala z Ekipy krytykowana za tatuaż na twarzy Niedawno Mini Majk z Ekipy był krytykowany przez internautów, po tym gdy na jednym z filmów przyznał, że nie odpuszcza dziewczynie, gdy ta nie ma ochoty na seks. Teraz to Marcysia Ryskala znalazła się w ogniu krytyki widzów. Wszystko przez jej nową dziarę. Marcysia z Ekipy zdecydowała się na nowy tatuaż na twarzy. Kontrowersyjną decyzją zaskoczyła nawet swojego chłopaka Trombę, który również ma tatuaż na twarzy. Wizytę w studio tatuaży popularna influencerka zrelacjonowała na swoim filmie na Youtube: Dzisiaj jestem w studio tatuażu, robiłam sobie tutaj tatuaż na ręce i nie tylko (...) Nadszedł w końcu ten moment. To jest coś takiego, co zawsze chciałam zrobić i zawsze mówiłam, że zrobię tatuaż na twarzy, ale nie wiedziałam, kiedy to nastąpi. Chciałam być na to mentalnie gotowa (...). To jest taki next level w tej tatuażowej mojej historii - powiedziała wyraźnie podekscytowana.  Zobacz także:   Ekipa Friza w żałobie: "Będzie nam Ciebie brakowało". Fani są wstrząśnięci Marcysia Ryskala mogła liczyć na wsparcie Tromby. Influencerka zdecydowała się, że jej tatuaż na twarzy będzie przedstawiał sporych rozmiarów pszczołę. Zainspirowała się... gwiazdą "Warsaw Shore"...  (...) My jakiś czas temu oglądaliśmy sobie "Warsaw Shore" i tam była taka dziewczyna, Kinga Gondorowicz i właśnie ona ma bardzo podobną do tego dziarkę, właśnie w tym miejscu pszczółkę. I u niej tę dziarę podejrzałam, mega mi się spodobała -...

Zagraniczne media donoszą, że rodzina księżnej Kate i księcia Williama właśnie się powiększyła! I chociaż przywitali na dworze nowego członka rodziny, to nie chodzi o potwierdzenie plotek o czwartej ciąży Kate Middleton. Co w takim razie wydarzyło się u Cambridge'ów w ostatnim czasie?  Rodzina księżnej Kate i księcia Williama powiększyła się O tym, że rodzina księżej Kate i księcia Williama się powiększy spekulowano już od długiego czasu. I można by przyjąć, że plotki właśnie się potwierdziły, chociaż nie do końca w taki sposób, w jaki wielu by się spodziewało. W rodzinie księcia i księżnej Cambridge pojawił się nowy, czworonożny członek rodziny! Szczeniak, którego przygarnęła królewska rodzina to podarunek od brata księżnej Kate, który jest hodowcą psów. Wiadomość o tym została podana przez "Mail on Sunday" i natychmiastowo została podchwycona przez inne zagraniczne media.  Mały ośmiomiesięczny szczeniak o czarnym umaszczeniu trafił do rodziny Kate i Williama już kilka miesięcy temu, niedługo przed śmiercią ich ukochanego czworonoga Lupo.  Byli zdruzgotani, gdy umarł Lupo, co zrozumie każdy właściciel psa, ale dostali nowego szczeniaka przed  jego śmiercią - mówił informator Maluch miał zapełnić pustkę po stracie przyjaciela a także zapewnić sędziwemu Lupo towarzystwo. Na razie nie wiadomo jednak, jakie imię otrzymał szczeniak, jednak niewątpliwie sprawił małym George'owi, Chralotte i Luisowi sporo radości!  W listopadzie ubiegłego roku księżna Kate i Książę William pożegnali swojego ukochanego psa Lupo.  Niestety w miniony weekend odszedł nasz kochany pies Lupo. Od dziewięciu lat jest sercem naszej rodziny i będziemy za nim bardzo tęsknić. W&C         Wyświetl ten post na Instagramie.        ...