Spekulacje o drugiej ciąży Meghan Markle pojawiały się w prasie od dawna, a zdjęcia byłej księżnej z zaokrąglonym brzuszkiem tylko podsycały te plotki. Ona sama i jej mąż nigdy nie poruszyli tematu drugiego dziecka. Nie komentowali tych doniesień, które jak się okazało, były prawdziwe. Niestety, była księżna poroniła, o czym opowiedziała w ostatnim felietonie.

Reklama

Zobacz także: Meghan Markle na urodzinowym wideo z Archiem - maluch to cały tata!

Meghan Markle opowiedziała o poronieniu

Meghan Markle opisała tragedię, która spotkała ją kilka miesięcy temu. Chociaż jej ciąża przebiegała prawidłowo, niestety doszło do poronienia.

Był lipcowy poranek, który zaczął się zwyczajnie tak jak każdy inny dzień (...) Po zmianie synowi pieluchy poczułam ostry skurcz. Upadłam z nim na podłogę, nucąc kołysankę, aby uspokoiła nas oboje. Radosna melodia mocno kontrastowała z moim poczuciem, że jest coś nie tak. Wiedziałam, ściskając moje pierworodne dziecko, że tracę drugie - opowiadała.

Zobacz także: Książę Harry nie jest synem księcia Karola?! Meghan Markle naciska, by Harry zrobił testy DNA

To pierwsze tak osobiste wyznanie Meghan. Trudno sobie wyobrazić ból i ogromną stratę, której doświadczyła, szczególnie że w ostatnim czasie temat jej drugiej ciąży nie schodził z pierwszych stron gazet.

Zobacz także
Kilka godzin później, leżałam w szpitalnym łóżku, trzymając rękę męża. Czułam spokój jego dłoni, całowałam jego kostki, mokre od naszych łez. Patrzeć na zimne, białe ściany przez zaszklone oczy. Próbowałam sobie wyobrazić, jak się z tego podniesiemy - wracała wspomnieniami.

Meghan Markle przyznała, że zdecydowała się na tak osobiste wyznanie, by osoby, które przeżyły podobną tragedię nie zmagały się z nią w ciszy. Podkreśliła, że tragedia poronień dotyczy wielu osób i warto dzielić się swoim bólem. Na koniec swojego felietonu Meghan Markle apelowała, aby w tym roku podczas Święta Dziękczynienia pochylić się nad wszystkimi, którzy doświadczyli straty i zadać im proste pytanie: „Czy wszystko u ciebie w porządku?”

To pierwsza sytuacja w historii, że członek brytyjskiej rodziny królewskiej tak otwarcie mówi o stracie dziecka. Myślicie, że królowej Elżbiecie spodoba się decyzja Meghan, by podzielić się swoją tragedią ze światem?

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama