Meghan Markle regularnie publikuje kolejne odcinki autorskiego podcastu Archetypes, który w Stanach Zjednoczonych cieszy się niemałą popularnością. Żona księcia Harry'ego nie unika osobistych tematów i nie inaczej było ostatnim razem. Niedawno była aktorka poruszyła bardzo intymną kwestię. Opowiedziała o odkrywaniu seksualności. Padło ostre słowo!
W jednym z ostatnich odcinków podcastu Meghan Markle poruszyła temat seksualności kobiet, który często bywa wykorzystywany przeciwko nim. Ukochana księcia Harry'ego przypomniała, że dopiero z wiekiem kobiety nabierają doświadczenia i zyskują świadomość swojego ciała.
- Gdy robisz się starsza, odkrywasz i zaczynasz rozumieć swoją zmysłowość, swoją kobiecą boskość — stwierdziła.
Zobacz także: Meghan Markle i książę Harry pokłócili się w restauracji! "Między nimi pojawił się chłód"
Później padło niecenzuralne słowo. Meghan Markle zauważyła, że kobiety często są atakowane ze względu na seksualność, która staje się narzędziem do wyszydzania. Zwróciła uwagę na to, że mężczyzn w tej kwestii ocenia się zupełnie inaczej.
- Ale twoja seksualność często jest używana przeciwko tobie... Mężczyzna to gracz, który się bawi, czegokolwiek by nie robił, to często jest pochwalane. Ale kobieta, wszystko jedno, czy odnosi największe sukcesy w finansach po pięćdziesiątce, czy też robi cokolwiek innego... Zapewniam cię, że ktoś i tak w końcu przyjdzie i powie: "No tak, ale była dzi**ą w collegu" - podkreśliła.
Żona księcia Harry'ego zaznaczyła, że to, za co kobiety są krytykowane i obrażane, u mężczyzn jest powodem do przechwalania się. Do rozmowy zaprosiła m.in. Candice Bushnell. Felietony pisarki zainspirowały twórców serialu "Seks w wielkim mieście".
- Nie rozumiem, co to za piętno towarzyszy kobietom i ich seksualności, odkrywanie przez nie swojej seksualności jest demonizowane częściej niż w przypadku mężczyzn — dodała.
Zobacz także: Książę Harry i Meghan Markle mogą zostać skompromitowani! Członek rodziny królewskiej dojdzie do głosu
To kolejne osobiste wyznanie synowej króla Karola III. Niedawno Meghan Markle zdradziła, że była obrażana przez bliskich księcia Harry'ego. Ujawniła, że w pałacu Buckingham nie była lubiana przez swój charakter.
Po raz pierwszy od ośmiu lat księżna Kate i książę William odwiedzili Stany Zjednoczone. Para wylądowała na lotnisku w Bostonie i rozpoczęła wizytę, która ma potrwać trzy dni. Ma to związek z galą wręczenia nagród za działania na rzecz ochrony środowiska. Następca tronu i jego żona zostali bardzo ciepło przywitani przez gubernatora stanu Massachusetts Charlie'ego Bakera. Media donoszą, że obecność książąt chce wykorzystać Meghan Markle, by wreszcie skonfrontować się z Kate! Meghan Markle zaprosi księżną Kate do podcastu?! Książę William i księżna Kate nie ukrywali, że są podekscytowani wizytą w Stanach Zjednoczonych. Para nie mogła się doczekać rozdania nagród Earthshot. Jeden z ekspertów ujawnił, że Meghan Markle chciała skorzystać z tej okazji i... przeprowadzić wywiad z żoną następcy tronu! Zobacz także: Meghan Markle i książę Harry odetną Karola III od wnuków?! Już zlekceważyli urodziny króla Nie jest tajemnicą, że stosunki między paniami bywały bardzo napięte. Meghan Markle ma poczucie, że księżna Kate zawsze była faworyzowana przez brytyjską prasę oraz obywateli. Podobno jednak żony książąt rozmawiały ze sobą podczas spotkania w Londynie po śmierci Elżbiety II . Wówczas Meghan miała zaproponować Kate wspólne nagranie odcinku podcastu "Archetypes". Kiedy Meghan była tutaj i zatrzymała się w Windsorze, poprosiła księżną Walii o pojawienie się w nadchodzącym odcinku "Archetypes" - zdradził ekspert brytyjskiej monarchii Neil Sean. Myślicie, że żona księcia Harry'ego chce wyciągnąć rękę w kierunku księżnej Kate? A może chce podciągnąć słupki słuchalności podcastu? Taka rozmowa z pewnością cieszyłaby się rekordowo wysokim zainteresowaniem. Zobacz także: Meghan Markle podzieliła się szokującym wyznaniem! "Mężczyzna to gracz, który się bawi..." Czy...
W wywiadach oraz autorskim podcaście Meghan Markle nie ukrywa, że nie była dobrze traktowana w Wielkiej Brytanii. Nie ma też wątpliwości co do tego, że nie tylko poddani, ale również bliscy księcia Harry'ego nie umieli jej zaakceptować. Okazuje się jednak, że sytuacja była znacznie poważniejsza. Meghan Markle otrzymywała ogromną ilość gróźb. Wiele z nich miało rasistowski charakter. Były szef biura ds. zwalczania terroryzmu w Wielkiej Brytanii zdradził, że było to realne zagrożenie życia. Meghan Markle bała się o swoje życie w Londynie? Księcia Harry'ego nazwano "zdrajcą rasy" W jednym z odcinków podcastu Archetypes usłyszeliśmy, że Meghan Markle była obrażana przez bliskich księcia Harry'ego. Jednak wiadomości, które ujawnił niedawno były szef biura ds. zwalczania terroryzmu w Wielkiej Brytanii, Neil Basu, są jeszcze bardziej wstrząsające. Zobacz także: Meghan Markle podzieliła się szokującym wyznaniem! "Mężczyzna to gracz, który się bawi..." Rozmawiając z Channel 4 News, Neil Basu potwierdził, że Meghan Markle otrzymała mnóstwo anonimów, w których grożono jej śmiercią. Gość studia przyznał, że w pewnym momencie niebezpieczeństwo było bardzo duże. - Byłeś odpowiedzialny za ochronę królewską. Jak scharakteryzowałbyś groźby, które otrzymywali Meghan i Harry? - zapytał go dziennikarz. Cóż, jako obrzydliwe i bardzo realne — odpowiedział Basu. Wiadomo już kto za nimi stał! Neil Basu, który po 30 latach odchodzi ze służby, ujawnił, że autorami szokujących pogróżek byli skrajnie prawicowi ekstremiści. Co więcej, funkcjonariusz wyjaśnił, że gróźb było tak dużo, że stworzono specjalne oddziały policji, które zajmowały się namierzaniem nadawców zastraszających żonę księcia Harry'ego . By tego było mało, także wnuk Elżbiety II padł ofiarą takich wiadomości. Po ślubie z Meghan Markle...
Po śmierci Elżbiety II coraz więcej mówi się o Meghan Markle i księciu Harrym. Wnuk zmarłej monarchini na początku 2023 roku wydaje pamiętnik, w którym podobno ma się rozliczyć ze swoim życiem w pałacu Buckingham. Jego żona natomiast udziela wywiadów i cały czas prężnie rozwija autorski podcast, w którym dzieli się osobistymi historiami. Niedawno zdradziła, że nie miała złudzeń co do tego, jak jest postrzegana przez bliskich męża. Ujawniła, jak była nazywana przez royalsów. Zobacz także: Książę Harry i Meghan Markle mogą zostać skompromitowani! Członek rodziny królewskiej dojdzie do głosu Meghan Markle o swoich relacjach z bliskimi księcia Harry'ego: "Moim celem nie może być to, aby wszyscy mnie lubili" W najnowszym odcinku autorskiego podcastu Archetypes Meghan Markle wróciła do atmosfery, jaka panowała w pałacu Buckingham, gdy dawna aktorka mieszkała jeszcze w Wielkiej Brytanii. Ta — mówiąc delikatnie — nie była cukierkowa. Żona księcia Harry'ego wiedziała, że bliscy męża jej nie lubią. Mówili na nią "księżna trudna" . Filantropka nie czuła potrzeby bycia uwielbianą przez royalsów, jednak domagała się szacunku. - Mój przyjaciel powiedział mi, że w pewnym momencie pogodzę się z faktem, że nie wszyscy mnie polubią. Moim celem nie może być to, aby wszyscy mnie lubili, ale może być to, aby mnie szanowali — powiedziała. Później Meghan Markle zdradziła, że mogła usłyszeć nawet gorsze określenia. Przyznała, że nazywając ją "trudną", niektórzy bliscy księcia Harry'ego mieli na myśli słowo "su*a". Stwierdziła jednak, że niechęć do niej wynikała przede wszystkim z różnic charakteru. - Nazywanie kobiety "s*ką" lub "trudną" jest nienormalne. To sposób na ukrycie jej naprawdę niesamowitych cech, takich jak wytrwałość, siła, własna opinia czy nawet odporność — wyjaśniła. Zobacz...
Ostatnio w swoim podcaście "Archetypes" Meghan Markle znów poruszyła temat zdrowia psychicznego. Żona księcia Harry'ego zwróciła uwagę na fakt, że kobiety doświadczające problemów często bywają nazywane "wariatkami" oraz "histeryczkami". Sama słyszała takie określenia. Opowiedziała też o najgorszym momencie, gdy musiała sięgnąć po pomoc terapeutki. Mąż okazał się wtedy wielkim wsparciem. Meghan Markle szczerze o problemach ze zdrowiem psychicznym: "Powiedziałam tylko: potrzebuję pomocy" Rozmawiając z Constance Wu, Jenny Slate i Deepiką Padukone na łamach autorskiego podcastu, Meghan Markle przyznała, że jej problemy ze zdrowiem psychicznym bywały bagatelizowane przez otoczenie. Zaznaczyła, że ludzie zbyt pochopnie oceniają innych, nie mając pojęcia o tym, z czym muszą się mierzyć. Zobacz także: Meghan Markle przed ślubem z Harrym zaskoczyła króla Karola! Wyszło na jaw, co mu powiedziała! Podnieście ręce, jeśli kiedykolwiek zostałyście określone mianem szalonej, histeryczki lub wariatki. [...] Gdybyśmy wszystkie były w tym samym pokoju i mogły się widzieć, z pewnością wiele z nas miałoby ręce w górze. Ja też. Nic jednak dziwnego, gdy weźmiemy pod uwagę, jak powszechne są te etykiety w naszej kulturze - zaczęła. Później synowa króla Karola III zdradziła, że w pewnym momencie potrzebowała pomocy specjalisty, ponieważ była zbyt przygnieciona presją i krytyką. To książę Harry namówił ją, by rozpoczęła terapię. Zadzwoniłam w końcu do tej kobiety. Ona nawet nie wiedziała, że się z nią skontaktuję, była wtedy w sklepie spożywczym. Powiedziałam tylko "potrzebuję pomocy". Z pewnością mogła usłyszeć, w jak strasznym stanie jestem. Uważam, że wszyscy powinniśmy być szczerzy z tym, czego potrzebujemy i nie bać się z tym pogodzić - powiedziała. Zobacz także: Nowe zdjęcia Meghan Markle i...
