Rosyjska influencerka Zhanna D’Art prowadziła profil w mediach społecznościowych o swoich ekstremalnych nawykach żywieniowych, które składy się z jedzenia owoców i warzyw. O śmierci kobiety poinformowały media na całym świecie, teraz matka Zhanny nie wytrzymała, zabrała głos i poprosiła o jedną rzecz.
Od 10 lat influencerka Zhanna D’Art stosowała rygorystyczną dietę, która jak twierdziła, spowolniła proces starzenia się jej organizmu. Choć bliscy od dawna wiedzieli, że potrzebuje opieki specjalisty, a jej nawyki żywieniowe powoli ją wykańczają, ona nie zamierzała ich słuchać. Media na całym świecie rozpisują się o jej śmierci. Matka zmarłej kobiety postanowiła zabrać głos w tej sprawie, ma również jedną prośbę.
Już jej nie ma. Proszę, przestańcie pisać złe rzeczy, bardzo mnie to rani. Zhanna wybrała taką drogę. Walczyłam przez wiele lat, ale nie słuchała swojej matki - powiedziała Vera rosyjskim mediom.
Zobacz także: Nie żyje Angus Cloud z "Euphorii". Miał tylko 25 lat
Zhanna twierdziła, że dzięki diecie, którą stosowała jest w świetnej formie, a na swoim Instagramie chętnie promowała ten "zdrowy" styl życia. Bliscy kobiety twierdzili jednak inaczej, ciężko było im patrzeć, jak influencerka powoli traci na sile.
Leżała w łóżku przez prawie miesiąc. Kiedy wstawała, miała problemy z chodzeniem, a pokonanie jednego stopnia schodów zajmowało jej kilka minut. Każdego ranka przynosiłam jej owoce, bo nie chciała jeść nic innego. Zhanna wierzyła, że śmierć nie istnieje - mówi znajoma influencerki, Olga Chernyaeva, na łamach rosyjskiej gazety "Novye Izvestia".
Zobacz także: Życie Sinead O'Connor było pełne miłosnych zawirowań. Brała ślub aż cztery razy
Zhanna zmarła 21 lipca w szpitalu w Malezji, gdzie przebywała na oddziale intensywnej terapii. Wiadomo, że miała infekcję podobną do cholery. Vera Samsonova jest przekonana, że jej córka zmarła, ponieważ jej wycieńczony organizm nie był w stanie walczyć z infekcją. Jednak oficjalna przyczyna śmierci nie jest znana.
W sieci pojawiła się bardzo smutna wiadomość o śmierci byłej dziewczyny Bartka Kubickiego z "Genzie". Niestety, okazuje się, że Marika, którą internauci z pewnością znają jako Maja, zmarła mając zaledwie 23 lata. O śmierci młodej influencerki poinformowali jej najbliższi, którzy opublikowali poruszający wpis. Fani "Ekipy" i "Genzie" nie ukrywają smutku. Bliscy żegnają byłą dziewczynę Bartka Kubickiego z "Genzie" Zaledwie kilka dni temu Bartek Kubicki z "Genzie", grupy, która powstała w trakcie pogramu Karola Wiśniewskiego Friza "Twoje 5 minut", poinformował swoich fanów, że na jakiś czas znika z mediów społecznościowych. Teraz okazuje się, że zmarła jego była partnerka, z którą rozstał się zaledwie kilka miesięcy temu. Internauci poznali Marikę "Maję", kiedy Bartek Kubicki, ponieważ kilka razy pokazał ją w swoich mediach społecznościowych. Wiadomość o śmierci 23-letniej kobiety przekazali jej najbliżsi. Maja, siostrzyczko, żegnam Cię z niewyobrażalnym bólem, w moim sercu na zawsze pozostanie pustka, którą tak idealnie wypełniałaś. Byłaś mi największym wsparciem, kocham Cię i nigdy nie przestanę. Ogromnie trudno nam poinformować, że Marika, nasza córeczka i siostrzyczka odeszła. Pragniemy poinformować, że msza święta żałobna odbędzie się we wtorek 28 lutego o godzinie 15:00 w Kościele MB Częstochowskiej i Św. Jana Pawła II w Kaczynie. Pogrążeni w bólu Rodzice i Siostra- czytamy w wiadomości opublikowanej w sieci. @.genzieflower Wyrazy współczucia dla wszystkich członków rodziny, oraz najbliższych Mai, była na prawdę cudowną osobą 💔✝️ Oby było jej lepiej tam, gdzie teraz jest. #fyp #maiaguanzi #passedaway #dlaciebie ♬ original sound - editzzzz Zaledwie kilka dni temu internautami wstrząsnęła wiadomość o śmierci Stanisława Rzepki z programu "Górale". Niestety, teraz w sieci pojawiła...
Magdalena Stępień opublikowała poruszające zdjęcia i wpisy na Instagramie. Modelka od kilku miesięcy przeżywa prawdziwy dramat, ale teraz powoli próbuje wrócić do aktywności w sieci. Po śmierci synka Magdalena Stępień na wiele tygodni zniknęła z Instagrama, ale ostatnio, opublikowała pierwszy wpis po odejściu małego Oliwiera. Teraz była gwiazda "Top Model" znów zabrała głos w sieci. Jej krótki komentarz porusza do łez. Magdalena Stępień we wstrząsającym wpisie na Instagramie Ponad dwa miesięce temu Magdalena Stępień przekazała dramatyczną wiadomość o śmierci ukochanego synka. Oliwier zmarł po kilku miesiącach walki z ciężką chorobą, którą lekarze wykryli podczas profilaktycznych badań. Zrozpaczona Magdalena Stępień dokładnie 1 sierpnia pożegnała swoje jedyne dziecko, które było owocem związku modelki z Jakubem Rzeźniczakiem. Po śmierci syna Magdalena Stępień zniknęła z mediów społecznościowych i wróciła na Instagram blisko dwa tygodnie temu. Teraz modelka znów zabrała głos. Najgorsze są wieczory …- napisała pod zdjęciem nieba. Zobacz także: Jakub Rzeźniczak udzielił pierwszego wywiadu po śmierci synka „Do końca wierzysz” Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez MAGDALENA STĘPIEŃ (@magdalena___stepien) Pod wpisem pojawiło się mnóstwo komentarzy ze wsparciem dla Magdaleny Stępień. Na jeden z komentarzy była gwiazda "Top Model" zareagowała... - Często o Tobie myślę...serce mi wtedy pęka, tak bardzo jest mi przykro...trzymaj się Magda, jesteś babka ze stali💔💕 - Madzia, ściskam Cię mocno 🥺❤️ sercem jestem z Tobą od zawsze 🤍 - 😢😢😢😢 nie próbuję...
Sinead O'Connor zmarła w nocy z 25 na 26 lipca 2023 roku, a media i fani na całym świecie są zdruzgotani tą smutną wiadomością. Nie wszyscy wiedzą, że wokalistka od lat zmagała się z problemami ze zdrowiem psychicznym, a rok temu spotkała ją rodzinna tragedia - zmarł jej zaledwie 17-letni syn. Sinead O'Connor nie żyje. Jej nastoletni syn odszedł rok temu 26 lipca media obiegła smutna informacja o śmierci Sinead O'Connor - irlandzka wokalistka, kompozytorka i autorka tekstów odeszła w wieku 56 lat. Nie wszyscy jednak wiedza, że zaledwie rok temu gwiazda doświadczyła ogromnego, rodzinnego dramatu - w 2022 roku zmarł jeden z synów Sinead O'Connor, Shane. Na początku 2022 roku Sinead O'Connor poinformowała na Twitterze o zaginięciu 17-letniego syna. Kilka dni później potwierdziły się najgorsze przypuszczenia i wokalistka napisała, ze nastoletni Shane odebrał sobie życie. - Mój piękny syn Nevi’im Nesta Ali Shane O’Connor, światło mojego życia, zdecydował dzisiaj zakończyć swoją ziemską walkę i jest teraz z Bogiem”. Niech spoczywa w pokoju i niech nikt nie bierze z niego przykładu. Moje dziecko. Tak bardzo cię kocham. Proszę, bądź w pokoju - pisała wówczas Sinead O'Connor o synu. Zobacz także: Grób syna Sylwii Peretti został zniszczony: "Został zdewastowany, a Sylwię straszono" Jak się okazało, syn Sinead O'Connor zmarł w wyniku udanej próby samobójczej, którą podjął po ucieczce ze szpitala. Zdruzgotana artystka skierowała mocne słowa w stronę placówki i zapowiedziała wniesienie pozwu przeciwko klinice. - W jaki sposób 17-letnia, młoda osoba z traumą, która była pod dozorem szpitala Tallaght w związku z próbami samobójczymi, była w stanie zaginąć? Szpital oczywiście nie bierze na siebie żadnej odpowiedzialności. Co stało się z moim synem pod ich nadzorem? - pytała załamana Sinead O'Connor. Sinead...
Jane Marczewski nie żyje. Świat poznał ją jako skromną dziewczynę, która swoim wyjątkowym głosem zachwyciła wszystkich jurorów amerykańskiej edycji "Mam Talent". Jane Marczewski znana również jako Nightbirde już podczas pierwszego występu podzieliła się z publicznością informacją o walce z nowotworem. Rodzina poinformowała o śmierci 31-letniej Jane Marczewski. Ta smutna wiadomość poruszyła jurorów i fanów piosenkarki, którzy trzymali kciuki za jej powrót do zdrowia. Jane Marczewski zmarła w wieku 31 lat Jane Marczewski zmarła 19 lutego 2022 roku. Ameryka usłyszała o jej wyjątkowym głosie, kiedy w 16. edycji amerykańskiego wydania "Mam Talent" zaśpiewała autorską piosenkę "It's Okay", która opowiadała historii jej życia. Jane Marczewski poinformowała wtedy wielomilionową widownię programu o swojej walce z rakiem. Miała jedynie dwa procent szans na przeżycie, ale sama nie ukrywała, że dla niej było to aż dwa procent . Jane Marczewski miała niesamowitą wolę życia i dzięki udziałowi w programie "Mam Talent" świat usłyszał jej głos i zyskała ogromną popularność, a wideo z jej nagraniem z "Mam Talent" ma już ponad 40 milionów wyświetleń. Historia jej życia poruszyła Amerykę, a Simon Cowell za sprawą Złotego Przycisku automatycznie awansował Jane do finału. Niestety, z powodu pogarszającego się stanu zdrowia ostatecznie Jane Marczewski odeszła z programu w sierpniu 2021 roku. Teraz rodzina wokalistki poinformowała o jej śmierci. 31-latka odeszła po walce z chorobą nowotworową, która zaatakowała płuca, wątrobę i kręgosłup: Z najgłębszym bólem serca potwierdzamy, że po czterech latach walki z rakiem Jane Marczewski, znana wielu z Was jako Nightbride zmarła 19 lutego 2022 roku. - czytamy w oświadczeniu rodziny. Wyświetl ten post na Instagramie ...
