Maryla Rodowicz wielokrotnie zaskakuje i rozbawia swoimi wpisami na social mediach. Pod jej postami nie brakuje komentarzy od fanów. Tym razem Rodowicz opowiedziała o swojej przygodzie w sklepie.
Maryla Rodowicz zapłaciła 1245 zł za bagietki
Maryla Rodowicz od rana rozpieszcza fanów swoimi wpisami. Szczęśliwa piosenkarka wybrała się dziś na zakupy do znanego supermarketu, w którym bywa dosyć często. Poszła po bagietki, ale najprawdopodobniej na bagietkach się nie skończyło, gdyż wydała pokaźną sumę.
Pojechałam do Carrefoura, żeby sobie kupić chrupiącą bagietkę.A w Carrefourze to i to i tamto i do kasy.Pani pyta..kartą,jak zwykle? ja na to...a nie gotówką.(taka byłam z siebie zadowolona, że mam gotówkę). Pani mówi.. 1254 zł. Otwieram portfel, myślę,chyba przesadziłam, nie mam chyba takiej gotówki.I od razu druga myśl..kartę zostawiłam w innej torebce. No fajnie .Ale obciach, kolejka do kasy coraz dłuższa.Pani mówi..niech pani daje tę kasę, będziemy liczyć.Liczymy,liczymy i wiecie co? miałam dokładnie 1254 zł. Jakieś czary? Co myślicie? M - napisała na Facebooku Rodowicz.
Pod fotografią pojawiło się mnóstwo komentarzy fanów. Wiele osób utożsamiło się z gwiazdą. W szczególności kobiety pisały, że nie raz miały podobną sytuację jeśli chodzi o kwotę do zapłaty.
Nietypowe jednak było, że Rodowicz akurat idealnie miała w portfelu 1245 zł - tyle co wyniósł rachunek. Fani pod postem pisali:
Marylka, moje bagietki też tak drogo wychodzący...magia... pozdrawiam...
Może magia...też bym tak chciała. Nigdy nie zdażyło mi się żebym w Cerfurze zostawiła taką sumę, jest niewiele mniejszą od mojej emerytury.
Ale drogie bagietki w tym Carrefurze.
Jak myślicie Maryla zapomniała postawić przecinka, czy poniosło ją już świąteczne szaleństwo?