Martyna Wojciechowska opowiedziała o swoich kompleksach. Jak się okazało, to one powstrzymują ją przed noszeniem krótkich sukienek. Chociaż sama jest inspiracją dla wielu kobiet na całym świecie i stara się im wpoić myśl, że każda z nich jest wystarczająco piękna i silna, to zdaje sobie sprawę z tego, że ludzkie ciało nie jest idealne. To właśnie te drobne mankamenty sprawiły, że nigdy nie widzieliśmy Martyny Wojciechowskiej w krótkiej sukience albo spódniczce publicznie.

Reklama

Martyna Wojciechowska wyjaśniła, dlaczego unika krótkich sukienek

Jej długa suknia podczas ślubu z Przemkniem Kossakowskim dla nikogo nie była zaskoczeniem, ale wielu zastanawiało się, dlaczego prezenterka tak bardzo stroni od kusych ubrań na co dzień. W ostatnim wywiadzie dla magazynu „Viva” rozwiała wszelkie wątpliwości.

Nie eksponuję nóg, bo po wypadkach mam na nich wiele blizn, ubytki fragmentów mięśni. Mam popękane naczynia krwionośne po ciąży, ale też od zmiany ciśnień i poddawania ciała gigantycznym przeciążeniom – odpowiedziała. Na brzuchu też mam dużą bliznę, a w zasadzie kilka. Mam za sobą dramatyczną operację ratującą życie i została mi szrama w poprzek brzucha, potem doszła jeszcze kolejna po cesarskim cięciu - dodała.

Zobacz także: Martyna Wojciechowska zdradziła, ile waży. Zaskakująca liczba?

Martyna Wojciechowska woli motywować niż mówić o swoich niedoskonałościach, dlatego to wyznanie było zaskakujące dla wielu. Jednak prezenterka nadal udowadnia, że pomimo blizn można pokochać swoje ciało i być pewnym siebie.

Zobacz także
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama