Marta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" dodała zdjęcie syna. Wywołała burzę
Marta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wybrała się z synem do fryzjera. Metamorfozę udokumentowała na Instagramie. Nie każdemu spodobała się jej decyzja. Takiego odzewu i troski o jej syna się nie spodziewała. Odpowiedziała więc obserwatorom.
Marta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" jest bohaterką ósmej edycji programu. Była pierwszą z uczestniczek, która zdecydowała się na ślub z nieznajomym, posiadając dziecko z poprzedniego związku. Kiedy tylko pokazała syna, podobnie jak jego mama, zdobył on serca widzów show TVN. Od zakończenia programu Marta relacjonuje ich codzienne życie. Tym razem opublikowała zdjęcia z metamorfozy fryzury. Nie sądziła, że wywoła takie emocje u obserwatorów.
Marta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" u fryzjera z synem
Marta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" dodała na Instastories zdjęcie, na którym jej syn Rysio siedzi w fotelu u fryzjera. Chłopiec miał bujne blond włosy, które opadały mu delikatnie na czoło. Jak się okazało, Rysio chciał mieć jednak krótkie włosy, więc uczestniczka show TVN postanowiła spełnić jego prośbę. Chwilę później dodała kolejną fotografię, tym razem po metamorfozie fryzury.
Rysiek chciał być łysy to jest - napisała.
Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia": Odmieniona Marta pokazała nowe zdjęcie
Jak się okazało, obserwatorzy nie byli przekonani do nowego wizerunku Ryśka. Marta otrzymywała w wiadomościach prywatnych i odpowiedziach na relację sporo negatywnych komentarzy. Postanowiła odpowiedzieć, żeby uniknąć kolejnych. Przyznała, że jej syn nie lubi mycia włosów, a wysokie temperatury sprawiają, że jest mu po prostu gorąco. Co więcej, fryzura to nie rzecz stała. Włosy szybko więc odrosną.
Kochani, dostaję sporo wiadomości, że Rysiek źle wygląda. Spoko, odrosną mu w dwa tygodnie. Jemu strasznie szybko rosną włosy, a będzie mu chłodniej w lato i odejdzie ryk i panika mycia głowy na jakiś czas - napisała na Instastories.