Marta z "Rolnik szuka żony" zwykle pokazywała się w programie w zwiewnych sukienkach i delikatnym makijażu. W finałowym odcinku oddała się w ręce swojej siostry-stylistki, a jej wygląd zaskoczył wszystkich. Teraz jej stylizację postanowiła skomentować znana na Instagramie stylistka, Karolina Domaradzka.
Zobacz także: Natalia z "Rolnik szuka żony" przeszła przemianę. Jesteśmy pod wrażeniem!
Wybranka Pawła z "Rolnik szuka żony" na finał programu założyła krótką sukienkę o marynarkowym kroju w modny print w kropki. Do tego siostra Marty wybrała dla niej ciężkie botki w stylu glanów. Po za tym Marta upięła włosy i postawiła na mocny makijaż ze sztucznymi rzęsami. Wszystkie te elementy stylizacji pozostają w trendach, problem w tym, że razem bardzo przytłoczyły filigranową figurę uczestniczki. Uwagę na to zwróciła Karolina Domaradzka na swoim Instagramie. Jak zaznaczyła, początkowo nie chciała komentować sprawy bo zna osobiście siostrę Marty. Mimo wszystko zdecydowała się na kilka słów krytyki:
Czasem patrzymy na konkretną stylizację i czujemy, że coś jest nie tak, ale nie umiemy wytłumaczyć o co chodzi lub słysząc magiczne słowo "stylistka", boimy się, że błędnie ocenimy pracę ekspertów. Moda to nie matematyka i nie każda sukienka w grochy zaprezentuje się dobrze z ciężkimi butami (...) Do stylizacji innych potrzeba czegoś więcej niż własnego stylu (...), na co doskonałym przykładem jest właśnie fatalna stylizacja w grochy.
Na nagraniu z finału możemy zauważyć, że uczestniczka mimo "modnej" stylizacji, nie czuła się w niej najlepiej. Ciężkie buty wyraźnie jej przeszkadzały, co dało się zauważyć, gdy Marta siedziała na fotelu w studio. Gdy stała, cała stylizacja wyraźnie skracała jej nogi.
W tym przypadku mamy do czynienia z ciarkami żenady. Czarne lakierowane buty i biało-czarne sznurowadła w połączeniu z jasną sukienką w ciapki to jest jakaś komedia - napisała Domaradzka.
Stylistka zwróciła także uwagę na nadmiar biżuterii i niedopasowany do urody Marty makijaż. Jej zdaniem stylizację można było 'naprawić' rozpuszczając włosy, stawiając na czerwoną szminkę na ustach zamiast sztucznych rzęs oraz zastępując glany delikatnymi czółenkami w srebrnym lub czarnym kolorze.
Zgadzacie się z Karoliną, że to mocno nietrafiona stylizacja?
Udział w Pawła Bodziannego w 7. edycji kontrowersyjnego hitu TVP, „Rolnik szuka żony” okaże się być najlepszą decyzją w jego życiu? Wszystko wskazuje na to, że tak! Co więcej, nie tylko przystojny rolnik znalazł w show bratnią duszę. Jak się okazuje, jego brat, Robert zakochał się w jednej z kandydatek Pawła. Co więcej, również on nie jest obojętny atrakcyjnej blondynce. W ostatnim odcinku programu „Rolnik szuka żony" wreszcie poznaliśmy wybory uczestników. Marta Manowska odwiedziła m.in. Pawła, by zapytać o jego relację z czarującą Martą. To, czego dowiedziała się od dziewczyny, przerosło największe oczekiwania prowadzącej. Tutaj się może będzie wesele kroiło – przyznała zadowolona uczestniczka. Co ciekawe, wcale nie chodzi o wesele Marty i Pawła! Jak podkreśliła gwiazda TVP, chodzi o brata przebojowego rolnika i jedną z kandydatek Bodziannego – Natalię. Zobacz także: Natalia z „Rolnik szuka żony” przeszła przemianę. Jesteśmy pod wrażeniem! Brat Pawła i Natalia z 7. edycji „Rolnik szuka żony” wezmą ślub? O serce Pawła oprócz Marty walczyły jeszcze dwie kobiety: Natalia i Agnieszka. Ku zaskoczeniu widzów, mężczyzna postanowił jednak bardzo poważnie podejść do swojego udziału w matrymonialnym hicie TVP i gdy tylko zorientował się, że to właśnie z Martą ma szanse na stworzenie czegoś więcej, postanowił się z nimi pożegnać . Mężczyzna robił wszystko, aby Marta czuła się w jego towarzystwie swobodnie oraz bezpiecznie, na każdym kroku podkreślając, jak bardzo znajomość z dziewczyną jest dla niego ważna. Nic więc dziwnego, że podczas decydującego odcinka, potwierdzającego wybór rolników prowadząca program, Marta Manowska aż zaniemówiła na informację, jaką usłyszała od swojej imienniczki. Było emocjonująco bardzo, w pewnym momencie było nawet niebezpiecznie ale było tak wow, że tutaj...
Rok 2020 był niezaprzeczalnie przełomowy dla Blanki Lipińskiej. Autorka bestsellerowej erotycznej sagi „365 dni” nie tylko zekranizowała swoją pierwszą powieść, w której w rolach głównych wystąpili łamiący miliony kobiecych serc Michele Morrone oraz zjawiskowa Anna-Maria Sieklucka , ale także wprowadziła swój film na streamingową platformę Netflixa, dzięki której jej dzieło zyskało międzynarodową sławę. To jeszcze nie wszystko! Za sprawą rozpalającego zmysły filmu „365 dni”, książka Lipińskiej stała się tak pożądana, że w ekspresowym tempie doczekała się także swoich zagranicznych przekładów. Czy tak olbrzymi sukces sprawił, że Lipińska osiadła na laurach? Nic bardziej mylnego! Pisarka postanowiła pójść za ciosem i nie tylko wydać linię seksownych złotych masek do regeneracji okolic oczu , przypominających te, jakie bohaterka jej powieści miała na balu maskowym, ale również zająć się… projektowaniem wyszukanych szpilek. Blanka Lipińska uwielbia bawić się modą. Pisarka regularnie dzieli się z fanami relacjami ze swoich szalonych zakupów, podczas których nienawidzi się ograniczać finansowo oraz ilościowo! Tym razem jednak celebrytka sama postanowiła dać ponieść się fantazji i za pośrednictwem swojego ulubionego sklepu – Moliera 2 – sprzedać limitowaną kolekcję szpilek swojego projektu, które stworzyła przy współpracy z marką Casadei. Co ciekawe, w sprzedaży będą jedynie 24 pary owych butów , wewnątrz których umieszczony został kultowy cytat z „365 dni”. By tego było mało, właśnie ten model już niebawem pojawi się także w kontynuacji ekranizacji erotyku. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Moliera 2...
Choć tegoroczny Festiwal Filmowy w Wenecji odbywa się w cieniu strajków aktorów i scenarzystów w Hollywood, na czerwonym dywanie pojawiło się wiele gwiazd, które oczarowały zgromadzonych swoimi kreacjami. Uwagę zwróciły na siebie m.in. Sydney Sweeney, Rita Ora, Sadie Sink, Bella Thorne oraz Amal Clooney. Na jednym z najbardziej prestiżowych wydarzeń w świecie kina nie zabrakło również polskich gwiazd. Fotoreporterom ukazała się także Georgina Rodriguez, która wyszła w odważnej i efektownej sukni. Po drodze jednak było blisko wpadki. Georgina Rodriguez blisko wpadki na festiwalu w Wenecji Na premierze filmu "Enea" Georgina Rodriguez postanowiła pojawić się w spektakularnej kreacji. Wieloletnia partnerka Cristiano Ronaldo weszła na czerwony dywan w Wenecji w długiej do ziemi, odsłaniającej ramiona oraz dekolt sukni w kolorze czerwieni. Efektowną stylizację uzupełniła białymi rękawiczkami oraz srebrnym naszyjnikiem. Dobrała do tego masywne, czarne obuwie. Celebrytka rzeczywiście zwróciła na siebie uwagę wszystkich zgromadzonych, ale to nie wszystko. Zobacz także: Dorota Gardias na Party Fashion Night 2023 zaszokowała kreacją. Kontrowersyjny projekt W pewnym momencie wybranka portugalskiego piłkarza zaczęła mieć pewne problemy z suknią, która miejscami mocno opinała jej ciało. Influencerka, która współpracuje z najbardziej luksusowymi markami na świecie, potrzebowała pomocy, by zapanować nad kreacją. Na szczęście obyło się bez potknięcia, a niesforny materiał udało się ułożyć. Tego dnia nikt nie przeszedł obok stylizacji Rodriguez obojętnie. Warto jednak przypomnieć, że na Festiwalu Filmowym w Wenecji pojawiły się również polskie gwiazdy. Nie zabrakło m.in. żony kapitana polskiej reprezentacji. Nie wszystkim jednak podobał się look naszej gwiazdy. Znana z mocnych wypowiedzi polska stylistka Karolina Domaradzka skrytykowała stylizację...
Marta Manowska masową popularność zyskała dzięki prowadzeniu programu "Rolnik szuka żony", który doczekał się aż czterech edycji, a niebawem na ekrany trafi kolejna. Przez cztery ostatnie lata na ekranach telewizorów widzieliśmy uśmiechniętą blondynkę, ale... Marta Manowska kiedyś wyglądała zupełnie inaczej. Post udostępniony przez Marta Manowska (@martamanowska) Cze 29, 2018 o 6:34 PDT Manowska zaczęła prowadzić program "Rolnik szuka żony" w wieku 30 lat, ale wcześniej już pracowała przy produkcji innych programów telewizyjnych. Próbowała także swoich sił jako aktorka. Post udostępniony przez Marta Manowska (@martamanowska) Kwi 11, 2016 o 11:56 PDT Marta Manowska z rudymi włosami Marta Manowska na swoim Instagramie często dzieli się zdjęciami z przeszłości. Widzimy na nich, że nie zawsze była wierna blond pasmom. Marta nosiła rude włosy i często eksperymentowała z ich długością oraz rodzajem grzywki . Post udostępniony przez Marta Manowska (@martamanowska) Mar 4, 2016 o 12:49 PST Za każdym razem, kiedy Marta dzieli się w mediach społecznościowych zdjęciami z dawnych lat fani utwierdzają ją w przekonaniu, że dziś wygląda zdecydowanie lepiej, a blond to zdecydowanie jej kolor. Blond to jednak Pani kolor. W rudym wygląda Pani jakoś poważniej - uważa jedna z fanek Marty. Postarza, tylko blond, żaden inny kolor - czytamy w komentarzach. Post udostępniony przez Marta Manowska (@martamanowska) Mar 11, 2016 o 11:39 PST A co wy sądzicie o wizerunku Marty Manowskiej? Wolicie ją w blondzie, a może w ognistym rudym? Zobacz także: Marta Manowska pokazała się bez makijażu. Poznalibyście ją?
