Reklama

12 czerwca 2025 roku media obiegła wstrząsająca informacja o śmierci Marcina Leszczyńskiego, 31-letniego uczestnika popularnego programu „True Love”. Jego śmierć wstrząsnęła fanami programu. Zaledwie miesiąc przed własnym odejściem, Marcin wyraził w sieci smutek i współczucie dla bliskich po stracie Soni Szklanowskiej, która zmagała się z depresją. Śmierć influencerki poruszyła Leszczyńskiego.

Reklama

Śmierć Marcina Leszczyńskiego

12 czerwca 2025 roku w mediach pojawiła się wiadomość o śmierci Marcina Leszczyńskiego.

Marcin Leszczyński nie żyje.Dotarła do nas ta wiadomość niczym grom z jasnego nieba. Z wielki smutkiem i niedowierzaniem przekazujemy informacje o śmierci naszego byłego zawodnika, kapitana drużyny, który w LKS Drama Zbrosławice spędził kilka sezonów.Zawsze wesoły, uśmiechnięty, był duszą towarzystwa. Straciliśmy kolegę, przyjaciela, niezwykle lubianego przez sztab i kolegów z drużyny.

- napisali bliscy Marcina na profilu LKS Drama Zbrosławice

Mężczyzna miał zaledwie 31 lat. Choć dokładne przyczyny jego śmierci nie zostały oficjalnie potwierdzone, w sieci mówi się, że zmagał się z depresją.

Marcin walczył z depresją. Z chorobą, która każdego dnia odbiera siły, sens, nadzieję. Chorobą, która nie patrzy na popularność, sukces czy liczbę obserwujących. I niestety… ta walka okazała się być dla niego za trudna
wspominał Daniel Stochaj

Marcin Leszczyński o śmierci Soni Szklanowskiej

Śmierć Soni Szklanowskiej, młodej influencerki i uczestniczki programu „Hotel Paradise” była ogromnym wstrząsem dla całego świata mediów społecznościowych. Marcin Leszczyński nie pozostał obojętny na jej odejście. Otwarcie komentował jej śmierć. Na jego profilu na Facebooku pojawiło się udostępnienie posta, w którym Daniel Stochaj, autor książki „Ostatnie 100 dni mojego życia” mówił o śmierci Szklanowskiej.

Prawdziwe życie zaczyna się wtedy, kiedy drzwi domu się zamykają
skomentował wpis

Nie szczędził również słów na temat tego, co dzieje się z uczestnikami telewizyjnych show, kiedy gasną światła kamer.

Nikogo później już nie interesuje twój los. SIMSY się zakończył
Reklama

Marcin Leszczyński zyskał popularność dzięki uczestnictwu w programie „True Love” na antenie TVN7. Format programu opierał się na budowaniu relacji romantycznych wśród uczestników, a uczucia były weryfikowane przy pomocy wykrywacza kłamstw. Marcin dotarł do finału programu u boku Oliwii Ścierczak. Choć wykrywacz kłamstw potwierdził ich wzajemne uczucia, ich relacja nie przetrwała poza programem. Leszczyński był postacią barwną i pełną energii. Jego obecność w show i późniejsze życie na pewno pozostawiły ślad w sercach jego fanów. Jego tragiczna śmierć to kolejna przypomnienie o tym, jak ważne jest zdrowie psychiczne.

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane