Reklama

Rolniczka powiedziała dość i w bardzo zdecydowany sposób odniosła się do publikacji, która pojawiła się na jednym z portali internetowych. Co napisała, kiedy jedna z internautek wysłała jej link do artykułu w którym pojawiła się informacja, że Małgosia Borysewicz zażądała pieniędzy za komentarz dla mediów?

Reklama

Zobacz także: Małgosia Borysewicz z "Rolnik Szuka Żony" skrytykowana przez fanki. Powodem jest jej zdanie na temat makijażu w ciąży

Małgosia Borysewicz komentuje medialne doniesienia

Małgosia Borysewicz wystąpiła w czwartej edycji "Rolnik szuka żony". Na planie programu poznała i zakochała się w Pawle, z którym dziś tworzy szczęśliwe małżeństwo. Jedna z najsympatyczniejszych i najpopularniejszych par hitu TVP doczekała się syna, a już wkrótce na świecie pojawi się ich córeczka. Pod koniec września zakochani świętowali drugą rocznicę ślubu.

W związku z rocznicą portal plejada.pl próbował ostatnio skontaktować się z Małgosią Borysewicz. Portal informuje, że mieli rozmawiać z rolniczką o szczegółach jej ślubu. Tak się jednak nie stało, a na portalu pojawiła się informacja, że rolniczka chciała 2 tysiące złotych netto za komentarz.

Małgorzata Borysewicz zdradziła, że obecnie już nie udziela informacji, bez odpowiedniej należności finansowej- informuje portal plejada.pl.

Jak medialne doniesienia na swój temat skomentowała rolniczka?

Nie mam czasu na czytanie pseudo artykułów Pani, która prosi mnie o wyjawienie szczegółów ślubu, podałam kwotę by delikatnie mówiąc nie pytała więcej, jak widać podziałało - odpowiedziała w jednym z komentarzy na Instagramie.

Ciężarna Małgosia Borysewicz poprosiła przy okazji o spokój w tym wyjątkowym dla niej czasie.

Reklama

Przypominamy, że Małgosia Borysewicz jest już w zaawansowanej ciąży i wkrótce po raz drugi zostanie mamą. Rolniczka w premierowym odcinku siódmej edycji programu "Rolnik szuka żony" zdradziła, że jej córeczka otrzyma imię Blanka!

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje