Małgorzata Tomaszewska niebawem spodziewa się dziecka, jednak na ten moment nie może cieszyć się spokojną ciążą. Gwiazda "Pytanie na śniadanie" przyznaje, że nie jest to dla niej łatwy czas, jednak nie ze względu na ciążę, a chorobę, która wpływa na jej samopoczucie. "Mam nadzieje, że obędzie się bez komplikacji" - słyszymy na nagraniu.
Małgorzata Tomaszewska opowiedziała o chorobie
Małgorzata Tomaszewska już w sierpniu poinformowała media, że spodziewa się drugiego dziecka. O ile ostatnie tygodnie były naprawdę sprzyjające, to tę rutynę zaburzyła informacja o chorobie. Prezenterka "Pytanie na śniadanie" zaczęła mieć pewne podejrzenia, więc zapytała rodziców, czy na pewno była szczepiona na ospę wietrzną gdy była dzieckiem. Mimo że rodzice nie byli do końca pewni, to potwierdzili córce, że przechodziła już wcześniej wspomnianą chorobę. Szybko jednak okazało się, że była to błędna informacja, a Tomaszewska niedługo później zachorowała. Na Instagramie podzieliła się tą informacją, aby ostrzec pozostałe osoby, które mogłyby jeszcze nie przechodzić ospy. Małgorzata Tomaszewska wspomniała, że aktualnie nie czuje się najlepiej, ale leczy się. U celebrytki wystąpił typowy objaw, czyli liczne krostki na ciele.
"Nie wiem, co w tej ciąży mi się jeszcze przyplącze. Całe szczęście jesteśmy daleko po 20. tygodniu, bo podobno do 20. tygodnia ospa jest najbardziej niebezpieczna dla ciąży, więc mam nadzieję, że obędzie się bez komplikacji" - słyszymy na IG
Małgorzata Tomaszewska o upadku i wizycie u lekarza
Ostatnio Małgorzata Tomaszewska znalazła się w kryzysowej sytuacji, która na pierwszy rzut oka mogła zagrozić jej ciąży. Za kulisami programu "Pytanie na śniadanie" prezenterka nie zauważyła podestu i niefortunnie upadła. Na szczęście jak tłumaczyła upadła na pupę, a nie na brzuch. Po tej sytuacji Małgorzata Tomaszewska udała się na wizytę do lekarza, który miał potwierdzić, że z dzieckiem wszystko jest w porządku. Prezenterka odetchnęła z ulgą, gdy lekarz potwierdził, że upadek nie wpłynął negatywnie na ciążę.
Jakoś nie zauważyłam i jak runęłam, całe szczęście nie na brzuch tylko na pupę. Nie bolał mnie ten upadek, ale wylałam na siebie herbatę spektakularnie. Wszyscy zamarli. - mówi w wywiadzie dla "Świat gwiazd"
Słyszeliście o tym incydencie?