Reklama

Małgorzata Rozenek nie ukrywa, że drugi dzień w przedszkolu był zupełnie inny niż pierwszy. Nie obyło się bez płaczu i histerii, a gwiazda TVN łamiącym się głosem opowiedziała o poranku i nie ukrywa, że to była masakra, a ją samą boli serce, po tym jak zostawiła Henia w przedszkolu.

Reklama

Małgorzata Rozenek szczerze o trudnych chwilach w przedszkolu u Henia

Małgorzata Rozenek była zachwycona po pierwszym dniu synka w przedszkolu i nie ukrywała, że Henio poradził sobie doskonale. Dumni rodzice zabrali 3-latka na zakupy, ale niestety kolejny dzień nie wyglądał już tak wesoło, a Małgorzata Roznek po tym, jak zostawiła synka w przedszkolu w relacji na Instastory z łamiącym się głosem opowiedziała, jak wyglądało rozstanie:

Ale masakra słuchajcie. Wszyscy mówią, że pierwszy dzień ok, ale potem będzie tylko gorzej i u nas tak było. Aż mnie normalnie serce boli, bo Henio dopóki jechał to był w świetnym humorze, ale zaparkowaliśmy pod przedszkolem i on zobaczył przedszkole i powiedział, że nie pójdzie i koniec.
Instagram / m_rozenek

Zobacz także: Małgorzata Rozenek odprowadziła Henia do przedszkola. "Radosław prawie zemdlał"

Okazuje się, że Henio na wieść o przedszkolu dostał histerii i nie chciał się uspokoić. Ostatecznie 3-latek został zabrany do sali przez nauczycielkę, a rodzice poproszeni o wyjście.

Sądzicie, że kolejne dni Henia w przedszkolu będą wyglądały podobnie? Jak wiadomo adaptacja nie jest łatwa ani dla dziecka ani dla rodziców.

Instagram / m_rozenek

Zobacz także: Henio Majdan poszedł do przedszkola! Małgorzata Rozenek-Majdan płaci za nie blisko 30 tys. złotych

Instagram / m_rozenek

Instagram / m_rozenek
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane