Małgorzata Ostrowska-Królikowska zaskoczyła fanów zdjęciem z naturalnym kolorem włosów! Ciężko uwierzyć

Paweł Królikowski zmarł niemal rok temu. Małgorzata Ostrowska-Królikowska moment urodzin ich najstarszej córki wykorzystała do tego, aby pokazać internautom ich wspólne zdjęcie, które zostało zrobione niedługo po jej narodzinach.  Zobacz także:  Małgorzata Ostrowska-Królikowska poruszająco o zmarłym mężu: "Czasem krzyczę na niego!" Małgorzata Ostrowska-Królikowska pokazała zdjęcie sprzed 20 lat  Aż ciężko uwierzyć, że niedługo minie rok od kiedy Paweł Królikowski przegrał walkę z chorobą - aktor zmarł 27 lutego 2020 roku.  Wraz z Małgorzatą doczekał się piątki dzieci, najmłodszy Ksawery skończy niedługo 14 lat. Cała rodzina była dla siebie nawzajem ogromnym wsparciem, co w trudnych chwilach bardzo doceniała Małgorzata.  Nie mogłam się załamać, zwinąć w kłębek i powiedzieć: "Wrócę, jak będzie mi lepiej". Musiałam wziąć się w garść i być silna, radosna dla moich dzieci. Nie chcę, żeby po tym, co je spotkało, martwiły się jeszcze o mnie - powiedziała po śmierci męża w wywiadzie dla magazynu "Świat Kobiety". Od tamtej pory pokazała w social mediach kilka zdjęć z rodzinnego albumu. Dziś z okazji urodzin Julii zrobiła to ponownie. Pod zdjęciem znaleźć można nie tylko serdecznie życzenia dla córki. Małgorzata przypomniała takiego Pawła Królikowskiego, jakiego wszyscy chcielibyśmy pamiętać - szczęśliwego i uśmiechniętego.  Nic się nie zmieniasz Małgosiu, a Paweł taki zostanie w naszej pamięci. Tylko dzieciaki dorastają❤️ Nasz Kusy kochany, piękna rodzina - komentowali internauci Zobaczcie wzruszające zdjęcie z mężem , które opublikowała Małgorzata Ostrowska-Królikowska.         Wyświetl ten post na Instagramie.                  ...

Małgorzata Królikowska to 59-letnia aktorka. Jest żoną Pawła Królikowskiego, który zmarł w 2020 roku i mamą: Antoniego, Juli, Marceliny, Janka i Ksawerego Królikowskich. Dumna mama postanowiła pochwalić się poczynaniami swojej córki i opublikowała wymowny post. Małgorzata Królikowska pokazała zdjęcie z córką Ostatnio Małgorzata Królikowska nie ma łatwego życia. Wiecznie ciągnący się rozwód syna - Antka Królikowskiego. Trzy lata temu śmierć męża. To tylko niektóre problemy, z którymi aktorka musiała się zmagać. Tym razem Królikowska ma powód do radości i dumy.  Na Instagramie opublikowała nowe zdjęcie z Julią Królikowską. Niegdyś małą słodka córeczka, grającą w "Klanie". Mama poinformowała, że jej już dorosła córka została lekarzem. A on miała przyjemność wziąć udział w uroczystej promocji "Lekarzy Wydziału Lekarskiego". Brałam dziś udział we wspaniałym wydarzeniu-uroczystej promocji Lekarzy Wydziału Lekarskiego z roku akademickiego 2022/2023, Koniec pewnego etapu. Nowa Droga - napisała na wstępie Królikowska. Widać, że Królikowska jest bardzo dumna ze swojej pociechy. Tym szczęściem postanowiła podzielić się z fanami. Padły ważne zdania… bez wiary, nadziei, miłości nie ma medycyny przez duże M.. Czy boty i AI są w stanie zastąpić empatię lekarza wobec chorego i jego rodziny? Jak ważną rolę odgrywa język, słowo , gdy złe może zabić - dodała Królikowska. Pod fotografią pojawiło się wiele pozytywnych komentarzy. Fani gratulowali Julii, że została lekarzem.         Wyświetl ten post na Instagramie                       Post udostępniony przez Małgorzata Królikowska (@malgorzata_ok) Źródło: Instagram

Kiedy kilka dni temu Antoni Królikowski postanowił wycofać się z mediów zapowiadając, że musi zadbać o swoje zdrowie, chyba wszyscy zastanawiali się, co mu dolega. Teraz aktor zdradził prawdę. W najnowszym odcinku "Przez Atlantyk" artysta wyznał, że od 2016 roku zmaga się z nieuleczalną chorobą. Antoni Królikowski jest nieuleczalnie chory Ostatnio życie nie rozpieszcza Antoniego Królikowskiego. Najpierw media obiegły wieści o jego rozstaniu z Joanną Opozdą, później pojawiły się doniesienia o nowej partnerce artysty, jednak to afera związana z organizacji walki sobowtórów prezydentów Rosji i Ukrainy sprawiła, że Antoni Królikowski postanowił wycofać się z przestrzeni publicznej . Swoją decyzję argumentował chęcią zadbania o swoje zdrowie, a fani artysty wciąż zadawali sobie pytanie, co dolega ich idolowi. Teraz już wszystko jasne. W najnowszym odcinku programu "Przez Atlantyk" Antoni Królikowski wyznał, że zmaga się ze stwardnieniem rozsianym, które zdiagnozowano u niego w 2016 roku. - 6 grudnia, na Mikołaja, dostałem taki prezent w postaci diagnozy SM, czyli stwardnienie rozsiane, czyli choroba centralnego układu nerwowego. Żyję z tym, ze świadomością tej diagnozy żyję od 2016. Staram się żyć aktywnie- wyznał Antoni Królikowski. Zobacz także:   Joanna Opozda urządza nowe mieszkanie! "Inwestycja marzeń" - wyznaje Antoni Królikowski przyznał, że od kilku lat stosuje specjalne leczenie, które pomaga mu w walce z chorobą. Nikt nie traktuje mnie jak chorego, jakby to wszystko jest w głowie jeśli chodzi o SM, w głowie mam ogniska zapalne, które są wygaszone przez leczenie, które stosuję co miesiąc w szpitalu. To są takie momenty w których człowiek się zastanawia, po co to wszystko...- mówił w programie "Przez Atlantyk". Mam to od lat, że ludzie postrzegają mnie, że widać, że naćpany, że najeba***. Bywa to...

Małgorzata Ostrowska-Królikowska podkreśliła, że nie zamierza więcej pośredniczyć w konflikcie pomiędzy Antonim Królikowskim a Joanną Opozdą. Po tym, jak w nocy na Instagramie aktora pojawiły się intymne nagrania przedstawiające Joannę Opozdę, będącą w ciąży i złym stanie psychicznym, w mediach wybuchła afera. Internauci byli zszokowani i nie szczędzili Antoniemu Królikowskiemu krytyki, podkreślając, że takie nagrania nigdy nie powinny trafić do sieci. Joanna Opozda wydała oświadczenie, w którym przyznała, że czuje się poniżona, zaapelowała też do matki męża. Małgorzata Ostrowska-Królikowska podkreśliła, że nie chce brać udziału w konflikcie ze względu na dobro wnuczka. Internauci zauważyli jednak jej pewien ruch, o którym dyskutują w sieci. Czy to oznacza, że postanowiła odciąć się od syna?  Małgorzata Ostrowska-Królikowska odcina się od Antoniego Królikowskiego? Antoni Królikowski wywołał kolejną medialną aferę. Po tym jak na jego Instagramie pojawiły się szokujące nagrania przedstawiające zapłakaną Joannę Opozdę, opisaną słowami: "Cała prawda o mojej chorej psychicznie byłej żonie", tłumaczył się, że ktoś zhakował mu konto. Po niecałej godzinie zdjęcia i filmy z roztrzęsioną aktorką zniknęły z jego konta. Joanna Opozda niedługo później wydała oświadczenie, pisząc łamiące serce słowa: "Dzisiaj wstydzę się niektórych swoich zachowań i wypowiedzi, ale powtarzam, byłam w głębokiej depresji - miałam myśli samobójcze. Niestety nie panowałam nad swoimi emocjami. W ciąży byłam inną osobą". Aktorka podkreśliła, że były to jej intymne prywatne nagrania i miała nadzieję, że nigdy nie ujrzą światła dziennego. W sieci pojawiło się tysiące komentarzy krytykujące zachowanie aktora. Wielu komentujących nie wierzy, że tłumaczenia aktora, że ktoś włamał mu się na instagramowe konto.  Joanna Opozda w rozpaczliwym...