Reklama

Jakub Rzeźniczak długo nie zabierał głosu w sprawie Magdaleny Stępień i założonej przez nią zbiórki na leczenie chorego na nowotwór syna. Gdy udzielił pierwszego wywiadu i zaczął odpowiadać na komentarze internautów okazało się, że rodzice nie są zgodni w kwestii leczenia dziecka za granicą. Ojciec Oliwiera zabrał głos w sprawie stanu zdrowia malucha:

Reklama
Zareagował na pierwszą chemię, którą dostał. (...) Guz się zmniejsza i rokowania są troszeczkę lepsze niż były na początku, więc jesteśmy dobrej myśli - powiedział w rozmowie ze sport.interia.pl

Przyznał także, że nie jest za wylotem chłopca do Izraela, ponieważ ma dobrą opiekę w Polsce. W dodatku kolejny wywiad na temat Magdaleny Stępień oraz zbiórki na leczenie Oliwiera zapowiedział Krzysztof Stanowski, który prowadzi format "Dziennikarskie zero". Tuż po rozmowie z Jakubem Rzeźniczakiem przyznał:

Chciałem usłyszeć jego wersję. Jestem zdewastowany psychicznie.

Magdalena Stępień nie wytrzymała:

Ja mogę być już zgnieciona, zgnojona, mi to na tym nie zależy. Mi zależy tylko na tym, by Oliwier był zdrowy i by wyszedł z tej choroby - powiedziała na Instagramie

Przeczytajcie całą wypowiedź Magdaleny Stępień na temat wywiadu Jakuba Rzeźniczaka.

Magdalena Stępień i Jakub Rzeźniczak afera o zbiórkę

Magdalena Stępień na początku roku poinformowała, że jej syn choruje na nowotwór. Mały Oliwier ma 12 cm guza wątroby. Okazało się, że w Polsce jest jedynie 2% szans na wyleczenie chłopca. Pojawiła się możliwość leczenia dziecka w klinice w Izraelu, jednak koszty leczenia obejmujące wstępne badania oraz transport medyczny wyniosły ponad 300 tysięcy złotych. Zrozpaczona Magdalena Stępień postanowiła założyć zbiórkę i poprosić o pomoc internautów, wyznając:

Właściwe leczenie będzie o wiele droższe. Przekracza to moje możliwości finansowe. Nie dysponuję taką kwotą. (Ani ja ani Kuba.) Dlatego proszę Was – ludzi o wielkich sercach, o wsparcie finansowe.

Internautom zajęło zaledwie siedem godzin by osiągnąć założony cel (350 tysięcy złotych) na zbiórce. Zbiórka stała się bardzo medialna. Burzę w sieci wywołało stanowisko Dzikiego Trenera, który odniósł się bezpośrednio do zarobków Jakuba Rzeźniczaka i Magdaleny Stępień, sugerując, że na co dzień żyją na wysokim poziomie. Niedługo później Salary Sport również wyszacowało zarobki piłkarza, pisząc że konto obrońcy w Wiśle Płock co tydzień zasilane jest kwotą 11. tysięcy złotych, co daje ok. 600 tysięcy złotych rocznie. Piłkarz przez długi czas nie komentował spekulacji, ani też nie udostępnił zbiórki. W końcu Jakub Rzeźniczak w rozmowie ze sport.interia.pl wyznał:

Wolałbym w tej chwili skupić się na ratowaniu dziecka, a nie na kopaniu się z jakimiś ludźmi z internetu. Dlatego w tej chwili nie chcę niczego komentować. Może kiedyś jakoś zareaguję. Może wydam oświadczenie, udzielę wywiadu, pójdę do prawnika? Naprawdę nie wiem i nie chcę sobie zaprzątać głowy bzdurami. Bo jak inaczej nazwać pokazywane przez obcych mi ludzi, jakichś tabelek według których zarabiam 11 tysięcy tygodniowo, a nasz pomocnik Jorginho 1,5 mln za sezon? Żaden z nas nie ma takich pieniędzy. Teraz jednak najważniejszy jest Oliwier.

Jakub Rzeźniczak udzielił również wywiadu Krzysztofowi Stanowskiemu w formacie "Dziennikarskie Zero". Jeszcze chwilę przed premierą dziennikarz napisał na Twitterze:

Wstrzymajcie się z wydawaniem wyroków, ocenianiem, dopóki tego nie obejrzycie. Spotkałem się dzisiaj rano z Kubą Rzeźniczakiem. Chciałem usłyszeć jego wersję. Jestem zdewastowany psychicznie.
EMPICS Sport/EAST NEWS/ Instagram @magdalena___stepien

Zobacz także: Magdalena Stępień ostro o słowach Jakuba Rzeźniczaka: "ktoś chce ratować bardziej siebie niż syna"

Magdalena Stępień komentuje wywiad Jakuba Rzeźniczaka o zbiórce na dziecko

Magdalena Stępień jeszcze przed emisją "Dziennikarskiego Zero" Krzysztofa Stanowskiego z Jakubem Rzeźniczakiem postanowiła zabrać głos:

Dostaje mnóstwo wiadomości, że tata Oliwiera nagle się uaktywnił i daje wywiady. Ja z chęcią ten wywiad chce zobaczyć, co ciekawego powie, czym on chce się teraz tak bardzo dzielić na kilka dni przed wylotem jego syna do Izraela. Cokolwiek jutro się tam ukaże, możecie myśleć, co chcecie ale myślę, że cale to milczenie w ostatnich tygodniach odpowie wam na wasze pytania.

Magdalena Stępień przyznała, że nie będzie już zabierała głosu w sprawie byłego partnera, chyba, że będzie do tego zmuszona:

Ja ze swojej strony nie będę się już wypowiadać, chyba, że coś tam się pojawi takiego harcorowego, co nie będzie zgodne z prawdą to być może coś powiem, ale tak to uważam, że jest to mega nie na miejscu. Ale tak to jest, jak ma się dobrze poustawiane wszystko PR-owo i wiedzieć jak się wstrzelić, co powiedzieć w danym momencie i kiedy dać wywiad, co zrobić, żeby na tym wszystkim dobrze wyjść. Ja mogę być już zgnieciona, zgnojona, mi to na tym nie zależy. Mi zależy tylko na tym, by Oliwier był zdrowy i by wyszedł z tej choroby.
Instagram @magdalena___stepien

Zobacz także: Zbiórka na leczenie syna Magdy Stępień zablokowana? W sieci pojawił się niepokojący wpis!

Magdalena Stępień o kulisach relacji z Jakubem Rzeźniczakiem

Magdalena Stępień i Jakub Rzeźniczak rozstali się jeszcze przed narodzinami Oliwiera. Modelka przyznała wówczas, że przeszła załamanie nerwowe. Aktualnie byli partnerzy prowadzą medialny spór o leczenie chłopca. Magdalena Stępień chce wyjechać do Izraela, gdzie chłopiec ma mieć większe szanse na zdrowie, natomiast Jakub Rzeźniczak uważa, że jego syn ma dobrą opiekę w Polsce. Magdalena Stępień po wywiadzie byłego partnera na temat stanu zdrowia dziecka, opublikowała w sieci poruszające oświadczenie. Opowiedziała również o kulisach swojej relacji z piłkarzem:

Reklama

Magdalena Stępień nie ukrywa, że jej relacje z Jakubem Rzeźniczakiem są trudne i nie ułatwia tego nawet choroba dziecka:

O tym, przez co przeszłam nie jestem w stanie przynajmniej teraz zapomnieć. Pojawiła się choroba dziecka, nawet ona nie ułatwiła mi komunikacji z Kubą. Jestem jaka jestem, mam w sobie mnóstwo emocji, choroba dziecka jeszcze bardziej je spotęgowała. Nikt nie jest w stanie nawet pomyśleć przez minutę, co ja czuję, jak ja się czuję od miesiąca, wiedząc że moje dziecko jest śmiertelnie chore (...)
Instagram @magdalena___stepien
Reklama
Reklama
Reklama