Magda Stępień niedawno poinformowała, że jej synek jest bardzo chory. Jak się okazało, chłopiec ma bardzo rzadki nowotwór wątroby, który zagraża jego życiu. Była partnerka Jakuba Rzeźniczaka udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała, jak udało jej się odkryć, że życie i zdrowie jej synka jest zagrożone. Teraz przestrzega inne mamy.
Magdalena Stępień wzięła udział w 5. edycji programu "Top Model", który stał się dla niej przepustką do świata show-biznesu. Choć modelka odpadła tuż przed finałem, widzowie bardzo ją polubili, a jej media społecznościowe obserwuje wiele osób. Modelka po programie spotykała się ze znanym piłkarzem, byłym reprezentantem Polski, Jakubem Rzeźniczakiem. Po jakim czasie para ogłosiła, że spodziewa się dziecka. Niestety, ich drogi rozeszły się jeszcze przed narodzinami Oliwiera.
Zobacz także: Magdalena Stępień uderza w Jakuba Rzeźniczaka. "Nie ma litości dla mnie w czasie połogu"
2021 rok nie był dla modelki łatwy, najpierw rozstała się z partnerem, a później przeżywała samotne macierzyństwo. Gdy wydawało się, że wszystko powoli zaczyna się układać, modelka otrzymała straszną wiadomość - jej synek zachorował na nowotwór.
W mediach społecznościowych celebrytki pojawił się wzruszający wpis, w którym podzieliła się z fanami swoimi przeżyciami.
(...) Kiedy pół roku temu Oliwier pojawił się na świecie byłam najszczęśliwszą kobietą nie tylko na kuli ziemskiej, ale i w całym wszechświecie. Wiedziałam, że od tej pory będziemy mieli siebie i miłość, której nie da opisać się słowami. Jest dla mnie wszystkim. Nikt i nic nie jest ważniejsze od Niego. Dziś usłyszałam straszną wiadomość, diagnozę - nowotwór – bardzo rzadko występujący guz wątroby.
Rozpoczynamy walkę, której areną jest szpital. Walkę o ŻYCIE. Oliwierek niebawem przejdzie chemioterapię, a później jeśli będzie taka możliwość będzie leczony chirurgicznie. - napisała.
Po publikacji wpisu, Magda zdecydowała się udzielić krótkiego wywiadu, w którym opowiedziała, jak zorientowała się, że życie jej synka jest zagrożone.
Magda Stępień w rozmowie z cozatydzien.pl opowiedziała o trudnych momentach.
Jestem, jak to mówią, nadgorliwą mamusią. Przed szczepieniem zrobiłam małemu badania krwi, bo chciałam oznaczyć CRP (wynik ten pozwala sprawdzić, czy w organizmie nie rozwija się infekcja - przyp. red.). Wyniki były dziwne. Byliśmy akurat w Warszawie, podjechałam do pierwszego lepszego szpitala, żeby je skonsultować. Lekarze zobaczyli wyniki, dotknęli brzuch i zlecili zrobienie USG. I na tym USG to wyszło. Dlatego tak ważne jest, żeby badać małe dzieci - powiedziała w wywiadzie.
Modelka przestrzegła również inne mamy, aby badały regularnie swoje maluchy.
Każda matka powinna tego pilnować i robić swojemu dziecku od razu po urodzeniu USG jamy brzusznej. Powinno się to robić nawet raz w miesiącu. My nie robiliśmy tych badań po urodzeniu Oliwiera. Być może to pozwoliłoby wykryć zmiany wcześniej. Być może nie. Być może za późno. Ale ważne jest, aby tego pilnować i upierać się przy swoim, choć pewnych rzeczy nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Ludzie zawsze mówią, że dziecko ma duży brzuszek, bo ładnie je "Duży brzuszek, duży brzuszek. Nic nie szkodzi". Ale właśnie te duże brzuszki są najbardziej niebezpieczne. Trzeba na to patrzeć, obserwować i badań - tłumaczyła Magda Stępień w cozatydzien.pl.
My życzymy Magdzie Stępień dużo siły i wytrwałości, a małemu Oliwerkowi szybkiego powrotu do zdrowia. Trzymamy mocno kciuki, za wygraną walkę z chorobą!
Magdalena Stępień i Jakub Rzeźniczak w lipcu 2021 roku zostali rodzicami małego Oliwiera. Rodzice chłopca rozstali się tuż przed jego narodzinami. Młoda mama bardzo to przeżyła, jednak nawet w najgorszych koszmarach nie myślała, że mogłoby spotkać ją coś tak okrutnego, jak choroba dziecka. Mały Oliwierek, syn Jakuba Rzeźniczaka i Magdaleny Stępień ma nowotwór: Dziś usłyszałam straszną wiadomość, diagnozę - nowotwór – bardzo rzadko występujący guz wątroby. Rodzicie dziecka rozpoczęli walkę o jego życie. Zobaczcie poruszający wpis Magdaleny Stępień. Półroczny synek Magdaleny Stępień i Jakuba Rzeźniczaka ma nowotwór Magdalena Stępień i Jakub Rzeźniczak są rodzicami Oliwiera. Rodzice chłopca rozstali się tuż po jego narodzinach, co mama chłopca mocno przeżyła. Dziś przyszło im stawić czoła największemu koszmarowi, który może przytrafić się rodzicom - chorobie dziecka. Magdalena Stępień podzieliła się wstrząsającą informacją, że półroczny Oliwier ma guza wątroby: Kochani… Znikając z mediów społecznościowych pragnęłam tylko spokoju dla siebie i dla mojego synka. Niestety nie było mi to dane. Życie bywa przewrotne i na pewno Wiele i Wielu z Was tego doświadczyło. W tym również i ja. Jednak to z czym przyszło mi się zmierzyć to walka o życie mojego kochanego Synka. Magdalena Stępień przyznała, że dziś usłyszała okrutną diagnozę o nowotworze synka: Kiedy pół roku temu Oliwier pojawił się na świecie byłam najszczęśliwszą kobietą nie tylko na kuli ziemskiej, ale i w całym wszechświecie. Wiedziałam, że od tej pory będziemy mieli siebie i miłość, której nie da opisać się słowami. Jest dla mnie wszystkim. Nikt i nic nie jest ważniejsze od Niego. Dziś usłyszałam straszną wiadomość, diagnozę - nowotwór – bardzo rzadko występujący guz wątroby. ...
Magdalena Stępień niedawno poinformowała, że jej malutki synek jest poważnie chory. Mały Oliwier ma guza wątroby, który zagraża jego życiu. Była uczestniczka "Top Model" w wolnych chwilach publikuje bieżące informacje o stanie zdrowia chłopca. Dzisiaj pojawił się kolejny wzruszający wpis. Wielki, mały człowiek! - napisała na swoim Instagramie Magda Stępień. Zdjęcie Oliwierka rozczuli was do łez... Magdalena Stępień i mały Oliwierek cały czas walczą! Jakiś czas temu Magdalena Stępień zniknęła z mediów, a wszystkie posty na jej Instagramie zostały usunięte. Zdezorientowani fani, pytali, co się dzieje, jednak była uczestniczka "Top Model" milczała. Niedawno w jej mediach społecznościowych pojawił się długi post, w którym przeprosiła za swoją nieobecność oraz wyjaśniła, co było tego przyczyną. Jak się okazało syn Jakuba Rzeźniczaka oraz Magdaleny Stępień ma rzadkiego guza wątroby , a była "Top Modelka" wyznała, że o chorobie synka dowiedziała się przypadkiem podczas rutynowych badań, które wykonali małemu Oliwierowi przed obowiązkowym szczepieniem. Kiedy pół roku temu Oliwier pojawił się na świecie byłam najszczęśliwszą kobietą nie tylko na kuli ziemskiej, ale i w całym wszechświecie. Wiedziałam, że od tej pory będziemy mieli siebie i miłość, której nie da opisać się słowami. Jest dla mnie wszystkim. Nikt i nic nie jest ważniejsze od Niego. Dziś usłyszałam straszną wiadomość, diagnozę - nowotwór – bardzo rzadko występujący guz wątroby- informowała Magdalena Stępień. Zobacz także: Magdalena Stępień pokazała zdjęcie synka ze szpitalnego łóżka. Pisze o wierze... Poruszające! Wyświetl ten post na Instagramie ...
Nie żyje synek Jakuba Rzeźniczaka i Magdaleny Stępień. Chłopiec chorował na nowotwór wątroby. Druzgocące wieści właśnie obiegły media. Magdalena Stępień i Jakub Rzeźniczak poinformowali o śmierci synka: Choroba Oliwierka niestety szybko rozprzestrzeniła się i zabrała naszego Aniołka tutaj na Ziemi Świętej, w Izraelu. Czujemy niewyobrażalny ból Chłopiec miał tylko roczek... Nie żyje syn Magdaleny Stępień I Jakuba Rzeźniczaka Magdalena Stępień w styczniu 2022 roku poinformowała, że jej mały synek ma nowotwór, bardzo rzadko występujący guz wątroby. W sieci powstała zbiórka na leczenie malucha. Synek Jakuba Rzeźniczaka miał zaledwie 2% szans na wyleczenie w Polsce. W pomoc dziecku zaangażowało się tysiące internautów, a kwotę potrzebną na wyjazd do Izraela oraz pierwsze badania zebrano zaledwie w 7 godzin. Wkrótce powstała druga zbiórka na leczenie synka Magdaleny Stępień i Jakuba Rzeźniczaka . Udało się zebrać ponad 427 tysięcy złotych, jednak 27. lipca zbiórka została nagle zakończona... Magdalena Stępień i Jakub Rzeźniczak potwierdzili, że ich synek nie żyje: Choroba Oliwierka niestety szybko rozprzestrzeniła się i zabrała naszego Aniołka tutaj na Ziemi Świętej, w Izraelu. Czujemy niewyobrażalny ból, ale i ogromną wdzięczność, za każdy dzień jego życia. Było tych dni dokładnie 376. Msza pogrzebowa oraz ostatnie pożegnanie Oliwierka odbędzie się w kaplicy na cmentarzu przy ul. Wojska Polskiego 59A w Oleśnicy, 1 sierpnia (poniedziałek) o godzinie 14:00. Wszystkich, którzy chcą się pomodlić z nami Różańcem Świętym zapraszamy od 13:40 do kaplicy. Dziękujemy za wszelkie dobro, które od Was płynęło. Jesteśmy za to bardzo wdzięczni. Jednocześnie bardzo prosimy media o uszanowanie czasu naszej żałoby. Bardzo potrzebujemy teraz spokoju, wyciszenia i modlitwy Rodzice Oliwierka. Magda i Kuba...
Magdalena Stępień przeżywa bardzo trudne chwile. Kilka dni temu do szpitala trafił jej ukochany synek, u którego lekarze wykryli rzadkiego guza wątroby. Mały Oliwier trafił pod opiekę specjalistów i jak się okazuje rozpoczął już leczenie. Magdalena Stępień opublikowała w sieci zdjęcie syna ze szpitala zwróciła się do internautów. Sprawdźcie, co napisała! Synek Magdaleny Stępień rozpoczął chemioterapię W minionym tygodniu Magdalena Stępień przekazała internautom wstrząsającą wiadomość. Była partnerka Jakuba Rzeźniczaka jakiś czas temu zniknęła z Instagrama, ale ostatnio wróciła, żeby poinformować o chorobie syna. Niestety, kilka dni temu okazało się, że lekarze zdiagnozowali u chłopca guza wątroby. O chorobie lekarze dowiedzieli się przy okazji badań kontrolnych przed planowanym szczepieniem. Kiedy pół roku temu Oliwier pojawił się na świecie byłam najszczęśliwszą kobietą nie tylko na kuli ziemskiej, ale i w całym wszechświecie. Wiedziałam, że od tej pory będziemy mieli siebie i miłość, której nie da opisać się słowami. Jest dla mnie wszystkim. Nikt i nic nie jest ważniejsze od Niego. Dziś usłyszałam straszną wiadomość, diagnozę - nowotwór – bardzo rzadko występujący guz wątroby- informowała była gwiazda "Top Model". Zobacz także: Magda Stępień apeluje w sprawie chorego syna: "Tylko modlitwa jest w stanie nas uratować" Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez @magdalena___stepien W miniony weekend Magdalena Stępień poinformowała, że jej synek rozpoczął już chemioterapię. Mama chłopca cały czas apeluje o modlitwę. Wojownik po pierwszej chemii. Dziękujemy za modlitwę. Nie...
